Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Chwała nad chmurami

Obraz podzielony jest na trzy części, symbolizujące trzy rzeczywistości. U góry, nad czarnymi chmurami, znajduje się chwała nieba. Na dole – gdzie widzimy Maryję i apostołów – jest oczywiście ziemia. W środku widzimy natomiast przestrzeń, w której niebo objawia się ziemi.

Jezus unosi się do nieba. Na Jego dłoniach widać ślady ukrzyżowania. Otacza Go złocisty blask, aniołowie i święci. Patrzący w górę uczniowie nie widzą jednak tej niebiańskiej chwały. Pewnie dlatego na ich twarzach widać przestrach, a nie radość. Przestrach jest też pewne spowodowany tym, że obok Zbawiciela pojawiły się dwie postacie zapowiadające Jego powtórne przyjście. Czytamy o nich w Dziejach Apostolskich: „Kiedy uporczywie wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba” (Dz 1,10–11).

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Leszek Śliwa

Zastępca sekretarza redakcji „Gościa Niedzielnego”

Prowadzi stałą rubrykę, w której analizuje malarstwo religijne. Ukończył historię oraz kulturoznawstwo (specjalizacja filmoznawcza) na Uniwersytecie Śląskim. Przez rok uczył historii w liceum. Przez 10 lat pracował w „Gazecie Wyborczej”, najpierw jako dziennikarz sportowy, a potem jako kierownik działu kultury w oddziale katowickim. W „Gościu Niedzielnym” pracuje od 2002 r. Autor książki poświęconej papieżowi Franciszkowi „Franciszek. Papież z końca świata” oraz książki „Jezus. Opowieść na płótnach wielkich mistrzów”, także współautor dwóch innych książek poświęconych malarstwu i kilku tomów „Piłkarskiej Encyklopedii Fuji”. Jego obszar specjalizacji to historia, historia sztuki, dawna broń, film, sport oraz wszystko, co jest związane z Hiszpanią.

Kontakt:
leszek.sliwa@gosc.pl
Więcej artykułów Leszka Śliwy