Nowy numer 18/2024 Archiwum

Na zaginionym okręcie podwodnym ARA San Juan był wcześniej przeciek wody

Przed zaginięciem 15 listopada argentyńskiego okrętu podwodnego ARA San Juan woda wtargnęła przez chrapy do jego wnętrza, powodując krótkie spięcie w baterii akumulatorów - poinformował w poniedziałek rzecznik marynarki wojennej Argentyny Enrique Balbi.

Jak powiedział na konferencji prasowej, po tej awarii okręt otrzymał rozkaz powrotu do macierzystej bazy. "Mieli odizolować baterię i kontynuować pod wodą rejs do Mar del Plata, wykorzystując inną baterię" - zaznaczył Balbi.

Chrapy służą do zasysania powietrza i wydalania spalin przez silniki Diesla zanurzonego okrętu podwodnego.

Po utracie kontaktu z ARA San Juan mająca siedzibę w Wiedniu Organizacja Traktatu o Całkowitym Zakazie Prób z Bronią Jądrową (CTBTO) wykryła za pośrednictwem własnej sieci czujników zjawisko akustyczne, które według marynarki wojennej mogło być odgłosem implozji kadłuba okrętu podwodnego.

Poszukiwania zaginionego okrętu i jego 44-osobowej załogi skupiają się na akwenie odległym o około 430 km od południowego wybrzeża Argentyny. W akcji tej uczestniczą okręty i samoloty z 13 państw, w tym Brazylii, Chile i Wielkiej Brytanii.

Maksymalna wydolność zainstalowanego na ARA San Juan systemu regeneracji powietrza do oddychania wynosi jeden tydzień.

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama