Mistrz z Nazaretu naucza, że jeśli ktoś grzeszy, to należy go upomnieć.
Różne zideologizowane hasła przenikają do języka Kościoła, zanieczyszczając język przepowiadania Ewangelii. Jednym z takich haseł jest oczywiście tolerancja, która bardzo szybko utożsamiona została z akceptacją. A ostatnio z tolerancji zrobiło się zamordystyczne prawo. I jak np. Bogu ducha winny człowiek żyjący z drukowania zaproszeń i ogłoszeń odmówi wykonania zaproszenia na ślub gejowski, to ciach, w imię tolerancji sprawa idzie do prokuratora, sądu, i drukarz zostaje skazany. A gejowscy aktywiści dalej obłudnie smęcą o tolerancji.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.