O Bogu, który przychodzi, gdy pijesz herbatę, mówi o. Mariusz Wójtowicz, karmelita bosy.
Pracuje Ojciec z pierwszą ligą muzyków. To środowisko wrażliwe, nadwrażliwe. Jest czas na rozmowy duchowe?
Oczywiście! Przychodzą się wypłakać na ramieniu, przepracować wiele pęknięć, zranień z przeszłości i stawić czoła przyszłości. Z niektórymi od lat przerabiamy te same sytuacje. To ludzie bardzo otwarci na Boga i Jego łaskę.
„Nie szukaj na zewnątrz. Zachwyć się Tym, który jest w tobie! Masz już wszystko” – czy to nie kwintesencja przesłania Waszych płyt?
To jest Karmel. „Nie szarp się. Masz już wszystko. Bóg mieszka w tobie. On wystarczy”. „Nie trwóż się, nie drżyj wśród życia dróg, tu wszystko mija, trwa tylko Bóg” − śpiewamy. Ilu ludzi jest zszokowanych, że w czasie naszych rekolekcji karmelitańskich nie ma częstego wystawienia Najświętszego Sakramentu. Dlaczego? Bo Karmel kładzie nacisk na Boga, który mieszka w człowieku.
Słyszałem w Czernej, że dewizą życia karmelitańskiego jest zdanie proroka Eliasza, które wypowiedział, prosząc o placek konającą z głodu wdowę: „Najpierw daj mnie!”.
Kiedyś, prowadząc rekolekcje, zażartowałem, że całą duchowość Karmelu opisuje inny fragment opowieści o tym proroku: „Eliasz zjadł, wypił i znów się położył”. (śmiech) Oj, parę osób się tym zgorszyło, musiałem się hamować…
Eliasz widzi spektakularne działanie Boga. Ściąga z nieba ogień, zabija kilkuset proroków Baala. Idzie jak burza. A potem nagle ląduje po uszy w depresji.
Dlaczego? Bo życie nie układa się tak, jak sobie zaplanował. Bo skończyły się spektakularne widowiska.
A kruk, który go karmi? Kto z nas ma takie doświadczenie?
Przepraszam bardzo: kruk jest w Starym Testamencie ptakiem nieczystym (bardzo niezręczna sytuacja dla proroka). Co mu podrzuca? Być może padlinę? Gdzie tu duchowe fajerwerki?
Dziś ludzie mają ten sam problem. Oczekują w modlitwie wzlotów, uniesień i nie potrafią poradzić sobie w szarej codzienności.
Trzeba ich przysłać do Karmelu, który pokaże im, że wszystko, czego oczekują lub czego doświadczyli, jest bardzo dobre, ale trzeba iść dalej. Teresa od Jezusa (wielka charyzmatyczka!) podpowiada: nie szukajcie spektakularnych darów, szukajcie Boga w codzienności.
Teraz, gdy pijemy herbatę?
Tak. W najprostszych gestach. Niedawno kanonizowana Elżbieta od Trójcy Przenajświętszej zdaje się podpowiadać: „Najważniejsza rzecz? Bóg mieszka w tobie”. Zawsze! Gdy robisz zakupy w centrum handlowym, gdy jedziesz tramwajem, gdy gotujesz obiad, gdy naprawiasz samochód. Mistyk to ktoś, kto przez szarość codzienności dotyka Boga.
Kiedyś w Tatrach schodziłem z Czerwonych Wierchów i pewna kobieta ze zdumieniem zapytała: „A co pan taki zadowolony?”. Przeszedłem z kilometr. Spotykam następną kobietę, która reaguje: „Pierwszy raz widzę w Tatrach tak zadowolonego turystę!”. Czy nie o to chodzi? O ściąganie tej mistyki zawieszonej w nieosiągalnej dla zwykłego zjadacza chleba przestrzeni na ziemię? O sprowadzanie jej do najprostszych gestów? Elżbieta od Trójcy uczy mnie codziennego ryzykowania, wykonywania najprostszych kroków wiary. Andrea Bocelli śpiewa: „Tylko ryzykując, będziesz żył”. Bo w życiu nie ma przeszkód, tylko środki. Nie ma problemów, tylko wyzwania. Każda trudność może być niezłym sposobem do wzrostu. Kto ryzykuje, ten czuje, że żyje!
Ojciec Mariusz Wójtowicz - karmelita bosy, rekolekcjonista, duszpasterz młodzieży, inicjator wielu projektów muzycznych (m.in. zbierających poezję Karmelu), odpowiedzialny za sferę medialną Krakowskiej Prowincji Karmelitów Bosych.
Dziennikarz działu „Kościół”
Absolwent wydziału prawa na Uniwersytecie Śląskim. Po studiach pracował jako korespondent Katolickiej Agencji Informacyjnej i redaktor Wydawnictwa Księgarnia św. Jacka. Od roku 2004 dziennikarz działu „Kościół” w tygodniku „Gość Niedzielny”. W 1998 roku opublikował książkę „Radykalni” – wywiady z Tomaszem Budzyńskim, Darkiem Malejonkiem, Piotrem Żyżelewiczem i Grzegorzem Wacławem. Wywiady z tymi znanymi muzykami rockowymi, którzy przeżyli nawrócenie i publicznie przyznają się do wiary katolickiej, stały się rychło bestsellerem. Wydał też m.in.: „Dziennik pisany mocą”, „Pełne zanurzenie”, „Antywirus”, „Wyjście awaryjne”, „Pan Bóg? Uwielbiam!”, „Jak poruszyć niebo? 44 konkretne wskazówki”. Jego obszar specjalizacji to religia oraz muzyka. Jest ekspertem w dziedzinie muzycznej sceny chrześcijan.
Czytaj artykuły Marcina Jakimowicza