Sługa Boży abp Fulton Sheen miał fantastyczny dar tłumaczenia prawd wiary w przekonujący, logiczny, prosty sposób. Bez umizgów, konserwatywnie, czyli wiernie Ewangelii. Jego telewizyjne katechezy biły rekordy oglądalności.
Nauczanie wiary to podstawowe zadanie każdego biskupa. Abp Fulton Sheen (1895–1979) wywiązał się z niego w sposób doskonały. Głoszenie Ewangelii stało się jego pasją. Nie tylko kochał to robić, ale wiedział, jak to robić. Bóg dał mu niezwykły talent, a on sam dołożył do niego nadludzką pracowitość. Pisałem już o nim na naszych łamach (GN 47/2009). Teraz wracam do tej postaci pod wpływem lektury książki „Stworzeni do szczęścia” jego autorstwa, przetłumaczonej właśnie na język polski.
Przypomnę, że abp Sheen zasłynął w USA w latach 50. i 60. jako pierwszy telewizyjny kaznodzieja. Jego programy przyciągały nawet 30 mln widzów. Pozornie były zupełnie nie-telewizyjne. Jeden człowiek w pełnym stroju biskupim, który przez pół godziny z kredą w ręku stoi przy tablicy i prowadzi katechezę dla dorosłych. I to przyciągało takie tłumy? Nie do wiary. Jak on to robił? To pytanie musi intrygować każdego duszpasterza. Jeśli sięgniemy do jego książek, a napisał ich 70, znajdziemy jakąś część odpowiedzi. Do tej pory niewiele dzieł abp. Sheena przetłumaczono na język polski, ale wszystko wskazuje na to, że to wkrótce się zmieni. „Stworzeni do szczęścia” to zbiór 14 katechez abp. Sheena na najbardziej podstawowe tematy katechetyczne, wręcz ewangelizacyjne. Kim jest Bóg, kim człowiek, dlaczego nie jesteśmy szczęśliwi, czym jest zbawienie, sąd, piekło, niebo wiara, nadzieja, miłość.
Dlaczego uważam, że ta książka jest tak cenna? Ze względu na język, na sposób podania tych podstawowych treści naszej wiary. Autor opiera się rzecz jasna na Biblii, ale posługuje się cały czas argumentami zdrowego rozsądku, mówi obrazowo, posługuje się przykładami. Wykazuje żelazną logikę wiary. Zarazem doskonale rozumie świat, w którym żyje. Choć od powstania tych tekstów minęło 50 lat, wiele jego spostrzeżeń dotyczących zachodniej kultury nie straciło nic na aktualności. Jego krytyczne uwagi okazały się wręcz prorocze.
Styl abp. Sheena wolny jest od jakiejkolwiek egzaltacji, emocji, uniesień. To są spokojne, rzeczowe, klarownie podane argumenty, argumenty, argumenty – za katolicką wiarą i moralnością. Wiele jego myśli to gotowe aforyzmy idące często pod prąd modnym dziś poglądom. Jako przykład niech posłuży taki cytat: „Ateizm rodzi się zwykle z nieczystego sumienia. Niewiara rodzi się z grzechu, nie z rozumowania”.
„Telewizyjny biskup” w jakimś sensie był zaprzeczeniem tego, czym dzisiaj jest telewizja. Zero widowiska, zero podlizywania się słuchaczom czy widzom, mrugania okiem. Żadnych umizgów do współczesnych mód, jakiegokolwiek łagodzenia wymogów Ewangelii, sprzedawania jej po zaniżonej cenie. Same proste zdania odwołujące się do najgłębszych ludzkich pytań. Wykazywanie, że wszystko, czego szukamy, mieści się ostatecznie w Bożym Objawieniu. Czujemy, że mówi do nas Prawda i Miłość (przez wielkie P i wielkie M). Człowiek, który potrafi pisać i mówić w ten sposób, musi mieć czysty umysł i czystą duszę.
Czytając abp. Sheena, przypomniało mi się zdanie ks. Tischnera: „To nie wiara jest złożona, a my prości, ale my powikłani, a wiara prosta”. Proponuję próbkę stylu wielkiego amerykańskiego nauczyciela wiary. W czasach zamętu, także w Kościele, miód na serce. Dla kaznodziejów, katechetów kapitalny wzór, szkoła apologetyki.
Na zachętę jeszcze jeden jakże aktualny cytat, który znalazłem na znakomitym blogu poświęconym temu autorowi (abp-fulton-j-sheen.blogspot.com). „Świat popełnia wielki błąd, myśląc, że może wyrzucić religię ze swojego wzorca narodowych zachowań i zarazem pozostać wciąż tym samym światem. (...) Opustoszały dom staje się w końcu domem zrujnowanym, areligijne społeczeństwo staje się zaś w końcu społeczeństwem antyreligijnym. Religia, która nie wtrąca się w porządek społeczny, wkrótce odkryje, że porządek społeczny nie będzie się powstrzymywać od wtrącania się w religię, podobnie jak matka, która nie karci swoich nieposłusznych dzieci, aż wkrótce sama będzie przez nie karcona”. Wydawnictwo Esprit planuje wydanie zapisu audycji telewizyjnych Sheena oraz książki „Życie Chrystusa”. Zapowiada się mocne wejście mistrza Sheena do Kościoła w Polsce.
Poniżej: jeden z fenomenalnych wykładów telewizyjnych abp Sheena na temat budowania własnego charakteru. Część pierwsza.
Abp Fulton J. Sheen O BUDOWANIU CHARAKTERU, część I
xdanielou
Część druga.
Abp Fulton J. Sheen O BUDOWANIU CHARAKTERU, część II
xdanielou