Nowy numer 13/2024 Archiwum

Nie nasze są?

Kredki mogą być sposobem na dobre relacje i poznanie własnych – również najmniejszych – sąsiadów.

Nic mnie od dawna tak nie rozśmieszyło jak informacja o osiedlu mieszkaniowym, w którym część mieszkańców wypowiedziała wojenkę dziewczynce rysującej kredą po asfalcie. W zasadzie również jej rodzicom, poprzez złośliwą propozycję kupna córce papieru i kredek. Na szczęście jednak, nie wszyscy mieszkańcy osiedla uważali rysowanie kredą po asfalcie za przejaw dzikiego wandalizmu. Część wsparła dziewczynkę radosnym happeningiem, wspólnym mazaniem kredą esów-floresów, chmurek i słoneczek. Z pewnością było radośnie, budująco i połączyło to lokalną społeczność. Kolorowa kreda jako sposób na poprawę społecznych humorów i sąsiedzkich relacji. Ale po chwili nieskrywanej radości przyszła i smutniejsza refleksja. Co dzieje się z nami, społeczeństwem dorosłych, że przeszkadzać nam zaczyna zwykła kreda i dziecięce obrazki? Przeszkadzają obrazki, które znikną po kilku kroplach deszczu?

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Agata Puścikowska

Dziennikarz działu „Polska”

Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warszawskim. Od 2006 r. redaktor warszawskiej edycji „Gościa”, a od 2011 dziennikarz działu „Polska”. Autorka felietonowej rubryki „Z mojego okna”. A także kilku wydawnictw książkowych, m.in. „Wojenne siostry”, „Wielokuchnia”, „Siostra na krawędzi”, „I co my z tego mamy?”, „Życia-rysy. Reportaże o ludziach (nie)zwykłych”. Społecznie zajmuje się działalnością pro-life i działalnością na rzecz osób niepełnosprawnych. Interesuje się muzyką Chopina, książkami i podróżami. Jej obszar specjalizacji to zagadnienia społeczne, problemy kobiet, problematyka rodzinna.

Kontakt:
agata.puscikowska@gosc.pl
Więcej artykułów Agaty Puścikowskiej