Ingres w Jerozolimie

Katolicy w Ziemi Świętej mają nowego arcybiskupa. Tłumnie powitali go przy Bramie Jafskiej – jednej z ośmiu prowadzących do Starego Miasta w Jerozolimie.

Nikt już tak nie wita dostojnych przybyszów, a co dopiero biskupów. To był ingres w dosłownym tego słowa znaczeniu. Do tego orientalnie „przyprawiony”. Ściskali go, całowali, poklepywali po plecach. Mieszkańcy Jerozolimy przywitali swojego nowego pasterza w cieniu Cytadeli Dawida, przy Bramie Jafskiej, w ścisku, harmidrze i z typowo bliskowschodnią energią. Odwzajemniając serdeczności, abp Pierbattista Pizzaballa maszerował wąskimi brukowanymi uliczkami dzielnicy chrześcijańskiej do jerozolimskiej konkatedry. Skauci uderzyli w bębny, werble i talerze, zagrały trąby, kobzy i flety. Ktoś włożył nowemu biskupowi na szyję girlandę kwiatów. Mijani diecezjanie i pielgrzymi składali mu gratulacje i ściskali dłonie. Było rodzinnie, jakby wracał ukochany brat albo wyczekiwany przyjaciel – jeden z nich.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Marcin Gutowski