Rozbił się rosyjski airbus. Nikt nie przeżył

224 osoby wracały z wakacji w Egipcie. Ich samolot rozbił się. Islamiści twierdzą, że go zestrzelili ANATOLY MALTSEV /PAP/EPA

224 osoby, czyli wszyscy pasażerowie i członkowie załogi, zginęły w katastrofie rosyjskiego samolotu airbus A321, który rozbił się w sobotę na egipskim półwyspie Synaj. Byli to głównie rosyjscy turyści wracający z wakacji w Szarm el-Szejk nad Morzem Czerwonym.

Śledczy przeszukali już biura firmy Kogalymavia w Moskwie i zarekwirowali część dokumentacji. Przedstawiciele przewoźnika poinformowali, że nie ma podstaw, by przypuszczać, że katastrofa była wynikiem błędu załogi.

Samolot Airbus A321 o numerze lotu 9268 wystartował w sobotę o godzinie 8.48 czasu lokalnego z egipskiego kurortu Szarm el-Szejk. Na pokładzie maszyny lecącej do Petersburga, znajdowały się łącznie 224 osoby: 7 członków załogi, 17 dzieci i 200 dorosłych pasażerów. Byli to głównie rosyjscy turyści. Oprócz 214 pasażerów rosyjskich na pokładzie było trzech Ukraińców.

Ruch lotniczy na Synajem odbywa się normalnie - podała AP.

Bliscy osób które były na pokładzie - po informacji o katastrofie rosyjskiego Airbusa ANATOLY MALTSEV /PAP/EPA