Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Biednemu wiatr

Tragedia wywołana cyklonem Pam w Vanuatu, państwie-archipelagu na Pacyfiku, przez chwilę zwróciła uwagę mediów na ten daleki zakątek świata.

Kiedy po kataklizmie nad Espiritu Santo, największą wyspą archipelagu, pojawiły się pierwsze australijskie i francuskie samoloty rozpoznawcze, starsi mieszkańcy wspominali „kult cargo”, zadziwiające wierzenie jeszcze do niedawna tu popularne. Rodziło się ono przed II wojną światową, ale na dobre opanowało umysły już w trakcie wojny na Pacyfiku, kiedy Amerykanie utworzyli tu kilka baz zaopatrujących wojsko. Samoloty lądowały często, statki przybijały wyładowane wszelkimi dobrami. Miejscowi nigdy nie widzieli, by biali cokolwiek wytwarzali: nie tkali ubrań, nie kuli siekier, nie uprawiali konserw na polach, a wszystko, czego używali, najdosłowniej spadało z nieba. Sukces białych przypisano ich zaskakującym obyczajom, które interpretowano jako rytuały o niezwykłej mocy magicznej: pierwszym masowym objawem kultu cargo było ścinanie kwiatów i przenoszenie ich do naczyń z wodą.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy