Nowy Numer 16/2024 Archiwum

"Nie padają głosy podważające nierozerwalność małżeństwa"

Wyzwania stojące przed duszpasterstwem rodzin w obliczu aktualnych zagrożeń zdominowały wczorajszą popołudniową i dzisiejszą poranną kongregację generalną III Nadzwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów.

Poinformowano o tym dziennikarzy podczas briefingu w Biurze Prasowym Stolicy Apostolskiej.

Rzecznik Watykanu, ks. Federico Lombardi SJ powiedział, że wczoraj wiele miejsca zajął problem kryzysu wiary związany z kryzysem małżeństwa i rodziny. Ojcowie synodalni zaznaczyli, iż wiara jest osobistym wyborem Chrystusa, przymierzem z Nim. Podkreślali znaczenie zaufania do łaski, a nie koncentrowania się na ludzkiej słabości.

Sporo miejsca poświęcono także kwestii przebaczenia i pojednania w małżeństwie i rodzinie. Często powracał temat relacji między prawdą a miłosierdziem w kontekście konkretnych cierpień różnych osób. Wskazano również na rodzinę jako miejsce przyjęcia osób chorych i starszych. Innym poruszanym tematem była miłość i czułość Jezusa. Zwrócono uwagę na sposób głoszenia orędzia Ewangelii rodziny, aby pomóc w odnalezieniu równowagi i drogi ku łasce Bożej. W jednym z wystąpień przedstawiono zaangażowanie Stolicy Apostolskiej na arenie międzynarodowej w służbie rodziny, w obliczu zagrażających jej i narzucanych ideologii.

Jak stwierdził ks. Lombardi znaczą uwagę poświęcono dialogowi międzyreligijnemu - zwłaszcza z islamem. Sytuacje w świecie są w tej dziedzinie bardzo zróżnicowane. Niekiedy możliwy jest wzajemnych szacunek, jak mówiła o tym dziś rano w swoim wprowadzeniu pani Jeannette Touré z Wybrzeża Kości Słoniowej, ale dochodzi także do sytuacji dramatycznych, kiedy chrześcijan traktuje się a priori jako muzułmanów, nie pozwalając im na praktykowanie swej wiary.

Jeannette Touré opowiedziała o swym doświadczeniu udanego małżeństwa mieszanego z muzułmaninem. Małżeństwo to trwa od 52 lat i urodziło się w nim pięcioro dzieci, wychowanych w wierze katolickiej. Do tego świadectwa nawiązało dziś kilku ojców synodalnych, którzy zaznaczyli, że udane małżeństwo katolicko-muzułmańskie, w którym dzieci wychowywane są w wierze chrześcijańskiej, należy do rzadkości. Co więcej, poważnym problemem duszpasterskim jest dziś sytuacja kobiet, które wychodząc za muzułmanina wyrzekają się wiary chrześcijańskiej. Również do nich musi dotrzeć Kościół – podkreślali dziś rano ojcowie synodalni.

W auli synodalnej wskazywano na konieczność zachęcania do misyjności. Padały głosy dotyczące potrzeby szczególnej troski duszpasterskiej o te rodziny, w których jedno z rodziców długi czas przebywa na emigracji poza domem.

Wiele miejsca w auli synodalnej zajmowały problemy duszpasterstwa rodzin w Afryce. Wskazywano na pozytywną rolę wspólnoty w jednaniu małżonków, aby uniknąć rozwodu.

Gośćmi dziennikarzy w Biurze Prasowym Stolicy Apostolskiej byli dziś abp Ignatius Ayau Kaigama z Jos w Nigerii oraz abp Víctor Manuel Fernández z Tiburni w Argentynie. Afrykański hierarcha wskazywał na presje kompanii międzynarodowych, domagających się od jego rodaków rezygnacji z tradycyjnych praktyk, kultury i wiary, upowszechniających antykoncepcję, zamiast świadczyć pomoc żywnościową, edukację czy pomoc medyczną.

Dziennikarze pytali go szczególnie o stosunek afrykańskiego Kościoła do związków homoseksualnych. W odpowiedzi stwierdził, że z jednej strony Kościół uczy jasno, że małżeństwo mogą zawrzeć jedynie kobieta i mężczyzna, ale z drugiej, że każda osoba ludzka musi być szanowana. Nie nawołuje, by kogokolwiek nienawidzić, ani też do karania homoseksualizmu przez państwo. Kościół broni praw człowieka, w tym potępia ataki na osoby homoseksualne - podkreślił abp Kaigama.

Natomiast abp Fernandez wyraźnie stwierdził, że w auli nie padają głosy podważające nierozerwalność małżeństwa. Pytany o możliwe owoce Synodu stwierdził, że Ojcu Świętemu zależy przede wszystkim na pewnym procesie budzenia świadomości, a nie o dokumencie. Proces ten wyda jego zdaniem owoce w swoim czasie.

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy