W zagrodzie królów puszczy

Żubry. Szantrapy, Myszki i Popłocha nie peszą błyski fleszy. Obecność gapiów znoszą z cierpliwością i godnością, jak przystało na członków rodziny królewskiej. Tym bardziej że w grę wchodzą… marchewki.

O tak, marchewki i jabłka w każdej ilości. Mogłyby jeść kilogramami – śmieje się Magdalena Tracz. Smakołyki kuszą też Mamę i Pulę, które niespiesznie podchodzą do odgradzającej nas od żubrów barierki i zaraz pokazują, kto ma najwyższą pozycję w stadzie. Jest jeszcze Gryfuś, żubr-niespodzianka, który urodził się na początku czerwca. Oficjalnie, podobnie, jak reszta urodzonych w Polsce żubrów, będzie nosił imię zaczynające się na „Po”, ale każdy mieszkaniec Jabłonowa ma też swojsko brzmiące, na domowy użytek nadane imię. Jak to w rodzinie.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Karolina Pawłowska