To mógł być mundial bez wielkiej gwiazdy

Thiago Silva, podobnie jak cała Brazylia, jest zapewne rozczarowany swymi osiągnięciami na zakończonym właśnie mundialu. Ale mogło być jeszcze gorzej…

jdud /lifesitenews.com/YT

|

14.07.2014 16:27 GOSC.PL

dodane 14.07.2014 16:27
0

Kiedy Thiago się począł, jego matka Angela miała już dwoje dzieci, mieszkała w faweli - dzielnicy nędzy w Rio de Janeiro. Ciągle płakała, bo nie chciała zabijać nienarodzonego dziecka, ale czuła, że nie ma innego wyjścia. Że nie da sobie rady z kolejnym dzieckiem.

Przyszła gwiazda reprezentacji Brazylii zawdzięcza życie swemu dziadkowi. To on wlał w swą córkę nadzieję i przekonał, by nie zabijała swego maleństwa.

Śmierć zresztą nieraz jeszcze zaglądała w oczy Thiago. W wieku 14 lat zachorował na gruźlicę. Pół roku spędził w  szpitalu. Ponadto w slumsach, gdzie się wychował, często słychać było strzały. Thiago nieraz dziękował Bogu, że wrócił cały i zdrowy do domu. Nie uległ też pokusie, by poprawić swój los, wchodząc w świat przestępczy.

Dziś, po występach w Fluminense i AC Milan, Thiago gra w barwach klubu Paris Saint-Germain. Chłopak z faweli zarabia tam blisko 50 mln złotych rocznie i słusznie cieszy się sławą jednego z najlepszych obrońców na świecie.

Oto film o Thiago Silvie (w języku portugalskim):

Copa do Mundo 2014 ( HISTÓRIA THIAGO SILVA )
Ed Silva

1 / 1