Nowy numer 17/2024 Archiwum

„Neutralność światopoglądowa”? - Nie ma czegoś takiego

Skosztujcie i zobaczcie, jak dobry jest Pan, szczęśliwy człowiek, który się do Niego ucieka.

Słowa te wskazują drogę do szczęścia i zachęcają, by nią pójść. Po to są one w Biblii. Pozwolę sobie dziś na dygresję nieco poboczną: pomyślmy chwilę... jak często dziś słyszymy te słowa? Kto je do nas mówi? Czy mogę je usłyszeć w telewizji? Przeczytać w gazecie? Pomyślmy chwilę, bo przecież chodzi o nasze szczęście, czyż nie? Kto więc pomaga mi być szczęśliwym, a kto z całą pewnością nigdy mi tej drogi nie wskaże? Nie istnieje coś takiego jak „neutralność światopoglądowa”. Przedstawianie rzeczywistości, patrzenie na bieżące wydarzenia z pominięciem Boga jest pomijaniem faktów, zagubieniem przyczyn i sensu zdarzeń. Jest po prostu zakłamaniem. Na przykład problemy demograficzne Europy – czy w jakichś wiadomościach słyszałeś, że pierwszym problemem w tej kwestii jest zabijanie średnio 7468 dzieci dziennie w ramach aborcji? Wnioski dla wierzącego? Czytaj Biblię i szukaj wiadomości tam, gdzie nie pomijają Boga. I pamiętaj, już ten jeden cytat z Biblii jest więcej wart niż wszystko, co dziś mówili w telewizji.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy