Nowy numer 19/2024 Archiwum

Posłuchać siebie

Co osiem minut ktoś dostaje udaru mózgu. Ta informacja powinna nas postawić na baczność.

Udar nie boli i nie czuje się go, jak zawału. Niesie za to ogromne szkody dla organizmu. 50% tych,  którzy przeżyli, cierpi na niedowład kończyn, zaburzenia mowy i poruszania się, czy nietrzymanie moczu. Jego najczęstszą przyczyną jest migotanie przedsionków, z którego pacjent często nie zdaje sobie sprawy. Wykrywa się je przypadkowo podczas osłuchowego badania u lekarza rodzinnego, a potwierdza na zapisie EKG. Liczba chorych wzrasta po 50 roku życia. 80-latkowie mają jak w banku, że mogą napadowo, albo nawet trwale cierpieć na migotanie przedsionków. Okazuje się , że to choroba społeczna. W Europie cierpi na nią  około 6 mln. ludzi, a liczba ta prawdopodobnie podwoi się w ciągu 20 lat.  W Polsce szacuje się liczbę chorych na ok. 400 000 – tyle, ile mieszkańców liczy Bydgoszczy czy Katowice! Rocznie ok. 15-20 000 z nich doznaje udaru mózgu. Te dane są porażające. Niestety, nie zawsze pojawiają się symptomy zwiastujące udar. Pisząc na ten temat artykuł do „GN”  rozmawiałam z panią Małgorzata Chlebak, która przeżyła udar kilka miesięcy po obronie pracy magisterskiej w wieku 24 lat. Rano obudziła się z niedowładem prawej strony ciała. Okazało się, że jego przyczyną było migotanie przedsionków. – Niepotrzebnie bagatelizowałam coraz mocniejsze bóle głowy – opowiadała mi. – Zwalam je na przepracowanie związane ze studiami i pracą zawodową.

Tak często bagatelizujemy różne oznaki zbliżających się chorób. „Pomagają” nam w tym lekarze, którzy na skutek oszczędności NFZ-towskich, nie zalecają skarżącym się na różne dolegliwości bardziej szczegółowych badań. Dolegliwości zwalają na stres, gonitwę, przepracowanie. Ilu przedwczesnych śmierci udało by się uniknąć, gdybyśmy sami zaczęli słuchać swoich organizmów. Gdyby lekarze zachcieli posłuchać na co się skarżymy.

A wracając do migotania przedsionków – warto do wszystkich „dorosłych dzieci” skierować apel - dbajmy o naszych seniorów. Dopilnowujmy, żeby regularnie byli kontrolowani przez lekarza. Profilaktyka opłaca się bardziej niż opieka nad chorym potrzebującym rehabilitacji. I tyle.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..
TAGI:

Barbara Gruszka-Zych

od ponad 30 lat dziennikarka „Gościa Niedzielnego”, poetka. Wydała ponad dwadzieścia tomików wierszy. Ostatnio „Nie chciałam ci tego mówić” (2019). Jej zbiorek „Szara jak wróbel” (2012), wybitny krytyk Tomasz Burek umieścił wśród dziesięciu najważniejszych książek, które ukazały się w Polsce po 1989. Opublikowała też zbiory reportaży „Mało obstawiony święty. Cztery reportaże z Bratem Albertem w tle”, „Zapisz jako…”, oraz książki wspomnieniowe: „Mój poeta” o Czesławie Miłoszu, „Takie piękne życie. Portret Wojciecha Kilara” a także wywiad-rzekę „Życie rodzinne Zanussich. Rozmowy z Elżbietą i Krzysztofem”. Laureatka wielu prestiżowych nagród za wywiady i reportaże, m.innymi nagrody Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich w dziedzinie kultury im. M. Łukasiewicza (2012) za rozmowę z Wojciechem Kilarem.

Kontakt:
barbara.gruszka@gosc.pl
Więcej artykułów Barbary Gruszki-Zych