Nowy numer 18/2024 Archiwum

Żaryn: Sylwetka prof. Chrzanowskiego

Wpływowe środowiska polityczne i medialne w Polsce ustawicznie podważają w nas sens bycia Polakiem i katolikiem zarazem – pisze prof. Jan Żaryn w swej sylwetce śp. prof. Wiesława Chrzanowskiego. „Szukajmy zatem podpowiedzi u ludzi takich jak prof. Chrzanowski, których uczynki i cała biografia potwierdzają wypowiadane przez nich słowa” – dodaje.

ZChN stał w kolejnych latach jedną z nielicznych formacji (oprócz KPN, czy PPS), które w wolnej Polsce nawiązywały wprost do dorobku pokoleń II Rzeczpospolitej. Pisał o tym w 85 rocznicę urodzin Chrzanowskiego, Albin Tybulewicz przedstawiciel ZG SN na emigracji (zwolennik mniejszościowej opcji Wojciecha Wasiutyńskiego): „W czasie jednego z moich wypadów do Polski jako główny kurier Stronnictwa, Wiesław zabrał mnie do mieszkania swego szwagra Andrzeja Tymowskiego, gdyż u siebie założony miał podsłuch, i zrobił mi wykład swojej filozofii politycznej. To spotkanie było decydujące w moim zwekslowaniu od starych narodowców (którzy nie zmienili swych poglądów od 1939 r.) do tego co proponował Wiesław i urzeczywistnił w Zjednoczeniu Chrześcijańsko-Narodowym”. A urzeczywistnił w sensie organizacyjnym – w nowych warunkach historycznych i po doświadczeniach lat 1939 – 1989 – proces intelektualnego zbliżania się dwóch nurtów ideowych, przed wojną mocno ze sobą pozostających w konflikcie: nacjonalizmu polskiego i nauki społecznej Kościoła katolickiego. Pozostając autonomicznym wobec pokoleń tworzących niegdyś obóz narodowy i chadecki, stał się ich najlepszym interpretatorem i syntetykiem, a jednocześnie czynnym świadkiem.

Śmierć prof. Wiesława Chrzanowskiego następuje w chwili dziejowej, nie po raz pierwszy, zwrotnej dla narodu polskiego. Po katastrofie smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 r. zostaliśmy tak mocno podzieleni, że nie widać mistrza, któryby zabliźnił ranę. Jednocześnie wpływowe środowiska polityczne i medialne w Polsce ustawicznie podważają w nas sens bycia Polakiem i katolikiem zarazem. Szukajmy zatem podpowiedzi u ludzi takich jak Chrzanowski, których uczynki i cała biografia potwierdzają wypowiadane przez nich słowa, dzięki temu wiarygodne.

W 2005 r. prof. Chrzanowski mówił w jednym z wywiadów: „W zdrowym społeczeństwie podstawową rolę odgrywa środowiskowa opinia publiczna, która narzuca normy przyzwoitego zachowania. […] Kodeks karny jest tylko dla patologicznego marginesu. Natomiast normy życia zbiorowego to niepisany kodeks etyczny, na którego straży stoi opinia środowiska. Otóż ruch narodowo-chrześcijański natknął się na zniszczoną tkankę społeczną, którą dziś trzeba odbudować. Dostrzegam tu wielkie zadanie dla Kościoła. Ale dziś polski Kościół – pod wpływem nagonki, że miesza się do polityki – wycofał się z życia publicznego. Stoi na uboczu. […] Jest dziś w Polsce coś z klimatu kronik Prusa, który pisał ”.

« 1 2 3 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama