Znaleziono 1149 wyników
Abp Ryś: W codzienności bardzo łatwo przychodzi nam pomijanie Jezusa
W naszym życiu, tak jak i w życiu Heroda, Jezus przychodzi w pełnej prawdzie wtedy, kiedy staje przed nami głodny, spragniony, bezdomny, nagi, w więzieniu, chory. Podobnie jak Herodowi, bardzo łatwo przychodzi nam pominąć takiego Jezusa i wzgardzić Nim – mówił metropolita łódzki abp Grzegorz Ryś, nawiązując do czwartkowej Ewangelii, podczas Mszy św. odprawionej przy grobie św. Jana Pawła II.
Abp Skworc: Idźmy ku świętości przez codzienność czyniąc dobro
"Idźmy ku świętości przez codzienność czyniąc dobro" – mówił w katowickiej katedrze Chrystusa Króla abp Wiktor Skworc. Metropolita katowicki przewodniczył Mszy świętej w Uroczystość Wszystkich Świętych. W homilii nawiązał do postaci Sługi Bożego ks. Jana Machy, który niebawem zostanie błogosławionym Kościoła katowickiego.
ONZ: skrajna przemoc w Etiopii, zagrożone istnienie kraju
Egzekucje bez sądu, morderstwa, tortury, przemoc seksualna, przymusowe przesiedlenia i głód – to obecnie codzienność mieszkańców Etiopii. Najnowszy raport ONZ mówi o eskalacji przemocy i „skrajnej brutalności”, która opanowała ten afrykański kraj. Wysoka Komisarz Praw Człowieka ONZ wezwała do natychmiastowego zawieszenia broni w regionie Tigraj.
Białoruś: Migranci tłoczą się przed ogrodzeniem
Coraz większe grupy migrantów są ściągane pod przejście graniczne w Kuźnicy przez białoruskie służby - podało w poniedziałek na Twitterze Ministerstwo Obrony Narodowej. Resort informuje też o kolejnych prowokacjach Białorusinów m.in. o odgłosach strzałów, oddawanych prawdopodobnie ze ślepej amunicji.
Polska dziennikarka katolicka zostanie błogosławioną?
Modlitwa, świadectwo wiary, zaangażowanie społeczne, pomaganie innym zarówno w spokojnej codzienności przedwojennego życia jak i w skrajnych warunkach obozu koncentracyjnego, gotowość śmierci za drugą osobę – takie było życie Stefanii Łąckiej, harcerki, dziennikarki katolickiej, więźniarki Auschwitz.
Zakony na Ukrainie służą ludności
Pierwszy dzień był najtrudniejszy, to był szok, wybuchła panika, ludzie ustawiali się w kolejkach po jedzenie, leki, benzynę, ale już pod wieczór się uspokoiło. A następnego dnia zrozumiałyśmy, że trzeba nauczyć się żyć w warunkach wojennych, i podjęłyśmy konkretne prace. Bo jak się nic nie robi, jest strasznie. I ciągle się modlimy - siostra Franciszka Tumanevych ze Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu, która pracuje w Żytomierzu na Ukrainie opowiada o codzienności w kraju, ogarniętym wojną i o pomocy, której udzielają zakonnice ludności cywilnej i szykującym się do obrony cywilnej rodakom.
