Gość Niedzielny GN 29/2005
17 Lipca 2005
«
‹
1
›
»
"Zboże wyrosło i wypuściło kłosy, wtedy pojawił się i chwast”"
Mamy plan, wizję, w którą cali się angażujemy, do której się zapalamy. I już, już chcemy się pochwalić rosnącym w siłę dziełem, aż nagle przychodzi nieprzyjaciel i wprowadza ferment – chwast – tanią podróbę naszej pracy, gorszą jakościowo, bo stworzoną bez takiego zaangażowania, ale za to wzrastającą szybciej, lepiej widoczną.
«
‹
1
›
»
-
Wawel jak Akropol. Wystawa o wielkiej wizji Stanisława Wyspiańskiego i jego niespełnionej miłości Miłość artysty do królewskiego wzgórza okazuje się zaraźliwa, czego doświadczyć może każdy odwiedzający wystawę „Wawel Wyspiańskiego”.
-
Święta Agnieszka z Montepulciano. „Matko nasza, Agnieszko, chwalebna!” Agnieszka, którą sama Katarzyna ze Sieny nazywała „chlubną matką”, założyła nową gałąź dominikańskiej rodziny. Nowiutki klasztor stanął w miejscu, w którym przed laty dziewięciolatkę zaatakowały ptaki.
-
Jak czytać Biblię i nie zniechęcić się? O lekturze trudnych fragmentów Pisma Świętego, potokach starotestamentalnej krwi i wojnach, a także o Pawłowym nakazie milczenia dla kobiet podczas zgromadzeń mówi ks. prof. Sławomir Stasiak.
Najlepsze treści
-
1 Wiarygodni
-
2 Bóg pragnie dla człowieka wieczności
-
3 Premier Belgii: przerwanie konferencji konserwatystów w Brukseli "nie do przyjęcia"
-
4 Rosną długi
-
5 Dramat zapomnianego Sudanu: Kościół trwa przy potrzebujących
-
6 Postulator procesu Heleny Kmieć dla "Gościa": To nie będzie proces w sprawie męczeństwa
-
7 Kolejna mama, która odrzuciła terapię, by ratować dziecko
-
8 Belgia. Eutanazja dla "ludzi zmęczonych życiem"?
-
9 "Ksiądz Spolsky" - specjalna grupa dla księży na Facebooku
-
10 Jak zorganizować wzruszającą oprawę ślubu kościelnego?
