• Gość
    02.08.2018 21:01
    Oj! Chyba wojujący ateiści tak chętnie komentujący artykuły na stronie Gościa wzięli urlop. Cóż tyle ataków pod poprzednim artykułem p. Franciszka to i wolne trzeba wziąć...
    Ale nie napiszę że mi ich brakuje :)
    • gosc
      02.08.2018 22:23
      Są gdzie indziej i wojują zaciekle. Mnie też ich nie brak.
      doceń 2
    • Zapytanie
      03.08.2018 11:40
      Na jakiej zasadzie jak kto się nie zgadza z redaktorem ma być "ateistą" i to "wojującym" ?
      doceń 9
  • Gość Marek
    02.08.2018 22:50
    "Proboszczu, jeśli widzisz, że jakaś grupa ludzi prosi o otwarcie kościoła, bo chce w nim "uwielbiać Jezusa" (tak mówią), to wiedz, że coś się dzieje". Jako katolik mam świadomość, że modlitwa jest moim obowiązkiem wobec Pana Boga, obowiązkiem oddania Mu czci. Nigdy tej czci nie oddam doskonale. Dlatego modlitwa ma być ukierunkowana ku Ofierze, mieć Ofiarę w perspektywie. Ofiarę Mszy świętej. Tam sam Pan Jezus najdoskonalej uwielbia Boga Ojca, ponawiając swoją Ofiarę Krzyżową. Tam my, niedoskonali, możemy złączyć z Jego Ofiarą nasze modlitwy i ofiary. Czytając ten artykuł, nie mogłem się oprzeć przed tego typu dopowiedzeniem. Temat modlitwy zawsze będzie aktualny.
    doceń 4
  • MariaW
    02.08.2018 22:50
    Modlitwa rzeczywiście zawsze jest inwestycją w Kościół. Ale trzeba też zapytać, gdzie dana wspólnota się modli? Jeżeli w kościołach w obecności Najświętszego Sakramentu, to ma to wielkie znaczenie także dla ludzi, nie wchodzących w skład danej grupy. Np. ktoś niewierzący może wejść do kościoła, kiedy wspólnota się modli i może nawiązać w ten sposób związek z Panem Jezusem. Czasem grupy modlą się w innych miejscach i jest to jak gdyby ukrywanie światła pod korcem, a nie stawianie go na świeczniku.
    Natomiast to, że w Polsce jest wiele kościołów i są one żywe i dostępne dla każdego, w każdym czasie jest nie do przecenienia. Jest to niezmierzona i niezasłużona przez nas łaska Boża. Chodzi o to, że są one otwarte, dostępne dla każdego, zawsze i bezwarunkowo. Jak sam Jezus.
    Trudno sobie wyobrazić, jak wielkie rzesze ludzi przychodzą pomodlić się przed wystawionym Najświętszym Sakramentem. Całymi dniami, minuta za minutą, ludzie wchodzą i wychodzą, nikt ich nie sprawdza, nikt ich nie liczy. Na każdego czeka Jezus.
    • Zapytanie
      03.08.2018 11:40
      inwestycją w Kościół - co to za słownictwo?
      • MariaW
        04.08.2018 10:22
        Chciałam powiedzieć, że modlitwa zawsze jest wkładem w budowanie wspólnoty Kościoła.
        doceń 0
        0
  • Kuba
    04.08.2018 10:17
    Modlitwa jest rozmową z kochającym Ojcem, jeśli ktoś Go nie kocha to się nie modli. Człowiek jest słaby, bez modlitwy dusza ginie, jak ciało bez powietrza. Modlitwa nie jest obowiązkiem, tylko łaską i radością. Właściwą rozmową z Bogiem, mowa ludzka jest niedoskonała, Bóg przemawia w sercu, sprawą człowieka jest to serce przysposobić żeby słyszeć Boga. Bóg nie chce się ograniczać do niedoskonałych słów, ale czeka na naszą pracę duchową, abyśmy mogli słyszeć Go w ciszy.
    doceń 2
  • Zet
    05.08.2018 09:33
    Gościu Marku, jeśli jakaś grupa chce uwielbiać Jezusa, to "rzeczywiście coś się dzieje": najlepsze, co się może dziać. Ty natomiast siejesz psychozę rzekomego zagrożenia, bojąc się samego pragnienia modlitwy i wietrząc podstęp w sytuacji, gdy świat odchodzi od Boga. Cała cywilizacja Zachodu zdradza Chrystusa, kościoły pustoszeją, a jeśli gdzieś tak się nie dzieje, ty jęczysz: "wiedz, że coś się dzieje".
    doceń 0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.