• G.
    04.10.2018 13:44
    Mam piątkę dzieci, chodzę w szpilkach i maluję się szminką. Nie rozumiem plakatu :)
    doceń 18
    • L
      05.10.2018 12:35
      Ja czekam właśnie na czwarte dziecko, też lubię szminkę, szpilki i fajnie się ubrać. Mąż korzysta z laptopa, ja też :) - w czym problem :) Jakież proste jest zrobienie szybkiej kontrakcji...
      • Anonimowy
        05.10.2018 15:15
        A mi właśnie urodziło się drugie dziecko i nie wstydzę sam przed sobą się przyznać, że był to błąd. Głośno tego nie powiem, ale uważam, że decyzja nie była mądra. Nie chodzi tu o żadnego pada do gier, po prostu dzieci sprawiły, że nie byłem w stanie zrealizować tego, co chciałem.
        doceń 5
        0
  • Obserwator
    04.10.2018 13:49
    ”Oficjele klną, bo przejmują się, że w kraju źle się dzieje. Chwała wam, patrioci!" Rozumiem iż powyższy cytat redaktora obnosi się do pana Morawieckiego.Do nagrań na których często przeklina. :)
    doceń 14
  • czytelnik
    04.10.2018 16:28
    Mądry tekst, świetna puenta, gratuluję talentu. Z Bogiem!
    doceń 16
  • velario
    04.10.2018 18:00
    Mam wątpliwości co do trafności zawartej w artykule diagnozy, tj. czy Autor nie pomylił skutku z przyczyną. Skoro ludzie "przez całą historię i prehistorię" przede wszystkim chcieli mieć dzieci, to co takiego się w nich "przekręciło', że gdy pojawiły się antykoncepcja i aborcja, tak szybko zawojowały świat? Gdyby pragnienie posiadania dzieci było autentyczne i silne, to obydwa ww. zjawiska pozostałyby niszowe. Czy więc nie jest raczej tak, że one były odpowiedzią na zapotrzebowanie, które już wcześniej się pojawiło, a nie było realizowane tylko z powodu braku odpowiednich metod i środków?
    doceń 19
  • k
    04.10.2018 18:24
    "Aż obudzą się samotni w pustych mieszkaniach, niezdolni włożyć buty i sięgnąć po pada, patrząc, jak ich świat przejmują obcy ludzie, otoczeni gwarnym rojem dzieci. " Autorowi gratuluję prostego oglądu świata. Skądinąd Polskę opuściło 2 mln młodych ludzi, którzy zostawili na wsiach swoich starych rodziców, więc nici z tego gwarnego roju dzieci.
    doceń 13
    • Edi1985
      04.10.2018 23:21
      A skądże myśl, że to będą te dzieci? Może inne? Może z innej kultury?
      doceń 5
    • Gość
      05.10.2018 11:33
      Tych, którzy wyjechali należy oceniać w kategoriach zdrajców i dezerterów.
      doceń 0
  • Niebieska
    04.10.2018 20:12
    Brawo Panie Franciszku za ten tekst!! Ja też nie pojmuję jak to się dzieje, że niby inteligentni ludzie potrafią być tak krótkowzroczni, niezdolni przewidzieć fatalnych skutków swoich życiowych wyborów... Życie tu i teraz, łatwe i przyjemne, mści się na nas straszliwie. Budzimy się " z ręką w nocniku"- tym dla staruszków. Przypominają mi się słowa Anny Dymnej wypowiedziane- chyba nie raz, przy okazji wywiadu- że w wieku gdy sporządzamy bilans życiowych dokonań przestają się liczyć kariera i sukces zawodowy, sława, pieniądze, a liczy się tylko jedno- dzieci, którym daliśmy życie, które nas otaczają, które wraz ze swymi rodzinami są naszą dumą i szczęściem. Wtedy żałujemy, że nie chcieliśmy ich mieć więcej...
    doceń 12
  • jm
    05.10.2018 10:46
    Nad zaburzeniami pragnień pracuje wile sił. Np. przedstawia się rodziców winnymi prawie wszystkich problemów dzieci, obarcza się wygórowanymi oczekiwaniami, przy najmniejszym błędzie krytykuje się, innymi słowy wtłacza się przekaz potencjalnym matko i ojcom: to za trudne, nie dla ciebie. I taką też tworzy się rzeczywistość, by wychowanie dzieci było bardzo trudne i obciążone dużym ryzykiem, wystawione na powszechną krytykę.
    doceń 4
  • Gość
    05.10.2018 11:32
    Żeby mieć dzieci, to trzeba mieć żonę i to taką, która urodzi ich więcej niż dwoje (minimum 4). Tymczasem nawet na ożenek nie ma szans...
    doceń 2
  • JANUSZp
    05.10.2018 15:10
    A może zamiast od razu negować może lepiej zastanowić się, czy czasem "druga strona" nie ma trochę racji? Czy naprawdę uważamy za dobro, że człowiek który zamiast dzieci woli grać w gry będzie mieć to dziecko? Istnieje jakieś magiczne przeświadczenie, że wizja rodzicielstwa zmieni człowieka i sprawi, że będzie wspaniałym rodzicem. Nieprawda, pojawi się dziecko z wpadki, rodzic będzie nieszczęśliwy z powodu utraconych ambicji, dziecko również, bo wyczuwa emocje rodzica. Redaktor zastanawia się dlaczego coś się zmieniło i ludzie nie chcą mieć dzieci, a to dlatego, że w czasach feudalizmu liczne potomstwo było właśnie realizacją ambicji. Dla szlachcica był to sposób na zdobycie wpływów poprzez aranżowane małżeństwa, dla chłopa i rzemieślnika potomkowie stanowili siłę roboczą. Dziś ambicje można realizować w inny sposób. Dzieci nie "robi" się też po to, by zaspokoić sobie potrzebę towarzystwa, jak sugeruje redaktor mówiąc o samotności na starość. Generalnie jest to trochę bardziej złożony temat, żeby od razu mówić, że tylko my mamy rację.
    doceń 8
  • Jotam
    05.10.2018 17:50
    JanuszP - rodzicielstwo zmienia ludzi. Ale nawet jeśli trafi na wyjątkowego typa, który się nie zmieni, to pojawienie się nowego człowieka jest samo w sobie ogromnym dobrem, nawet jeśli jego życie - wskutek błędów rodziców - nie będzie łatwe. Nie można jednak unikać trudów życia tylko dlatego, że się ich boimy. W ten sposób utracimy nasz talent - i to się Bogu najbardziej nie podoba.
    doceń 6
  • mjc
    06.10.2018 13:25
    Swoją drogą ta kampania nosi w sobie trochę racji, tylko rozwiązanie promuje krytycznie złe. Jeżeli ktoś nie potrafi zrezygnować z obcasów albo pada, nie powinien uprawiać seksu, skoro dziecko ma być przeszkodą w zbijaniu leveli, albo piciu drinków na dyskotece z psiapsiólkami. Dobrze byłoby by ludzie tak niedojrzali w ogóle seksu nie uprawiali. Także jeżeli ktoś widząc tę reklamę stwierdzi, "no faktycznie dziecko mi będzie przeszkadzać w zdobywaniu mistrzowskiego rynsztunku, albo w plotkach przy winie, to może lepiej nie uprawiam seksu, rodzicielstwo nie jest dla mnie" to efekt ta kampania przyniesie pozytywny. Szkoda tylko że ta kampania promuje brak odpowiedzialności, dla ludzi nieodpowiedzialnych.... cóż takie pokolenia, jak ich chowanie.
    • drw
      06.10.2018 15:10
      Dobra, zróbmy woltę myślową i zastąpmy chemiczną pigułkę "dzień po" naturalnymi metodami planowania rodziny. Czy wtedy takim "nieodpowiedzialnym" ludziom też zabronimy seksu? Czym się różni młode małżeństwo, które odkłada decyzję o rodzicielstwie na później od konsolowego gracza, który robi to samo, przy założeniu, że w obu przypadkach nie stosuje się chemicznej antykoncepcji? Powody odkładania, bądź rezygnacji z rodzicielstwa są różne, może to być potrzeba stabilizacji, by nie wychowywać dzieci w akademiku, realizacja pasji, ale także zwykła chęć skorzystania z młodości, bo posiadanie dziecka w wielu lat 19 nie dla każdego musi być dobrym pomysłem.
      Ja jestem daleki od nazywania takich ludzi nieodpowiedzialnymi, większą nieodpowiedzialnością jest decydowanie się na potomstwo w momencie, gdy ma się inne priorytety życiowe, albo nie ma się warunków do posiadania potomstwa. Pomysł celibatu dla młodych też nie do końca jest realny, parafrazując redaktora, przez całą historię i prehistorię ludzie uprawiali seks dla przyjemności, w sumie tym się różnimy od zwierząt (z wyłączeniem delfinów i orangutanów).
      • mjc
        06.10.2018 15:55
        Tabletka dzień po to nie jest metoda planowania rodziny tak jak nią nie jest aborcja. Co do powodów odkładania bądź rezygnacji z rodzicielstwa się w pełni zgadzam, tylko jeżeli ktoś rezygnuje z rodzicielstwa nie powinien robić podstawowej czynności by rodzicem zostać. Odpowiedzialność za konsekwencje swoich czynów to dziś w laickim świecie sfera abstrakcyjna, niestety. Nie wiem co za redaktor opowiada takie bzdury, ale to zwierzęta nie potrafią kontrolować swojego popędu seksualnego, a ludzie którzy seks uprawiają dla przyjemności są nieodpowiedzialni i najczęściej egoistyczni, bo jeżeli ktoś tak intymną relację, głównie psychiczną jaką jest współżycie sprowadza do własnej przyjemności cielesnej jest egoistą. A potem ludzie się dziwią samobójstwom, mnożącym się psychoanalitykom,seksuologom, skoro ciągle w seksie są traktowani jak przedmiot do realizacji przyjemności. Seks powinien być tylko dopełnieniem relacji małżeńskiej, za którą idzie zaufanie,poczucie bezpieczeństwa,akceptacji.
        doceń 3
        0
      • drw
        06.10.2018 16:17
        Ujmując fundamentalistycznie NPR i antykoncepcja mają tę samą rolę - żeby uprawiać seks, a żeby nie było dzieci. Z punktu widzenia godziwości NPR jest dozwolone przez Kościół, bo fizycznie, czy chemicznie nie ingeruje w akt płciowy. I dozwolone jest ze względu na "dobro małżonków", czyli nic innego jak czerpanie przyjemności. Skoro więc Kościół dopuszcza możliwość seksu dla przyjemności (oczywiście pod wieloma warunkami), to czy można mówić o nieuporządkowanych pragnieniach ludzi, którzy stosują antykoncepcję? NPR też przecież może być stosowane jako antykoncepcja, robią tak chociażby osoby wyznające filozofię "eko".

        Pytam trochę prowokacyjnie, celowo wątpiąc, by pobudzić dyskusję. Niekoniecznie prezentuję swoje poglądy na ten temat.
        doceń 0
        0
  • gut
    06.10.2018 21:37
    Dogłębnie napisane. :)
    doceń 0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.