Prymas nie miał pojęcia, czy klasztor będzie jego ostatnim więziennym przystankiem.
Roman Koszowski /foto gość
1/6
Wykrwawienie
dodane 19 kwietnia 2018
Na długo po wyjściu z przypominającego pensjonat klasztoru w uszach dźwięczą zanotowane u podnóża Bieszczad słowa: „Jestem tylko błotem! Bądź wola Twoja, jako w niebie, tak i w Komańczy”.