Zapisane na później

Pobieranie listy

Ocalała korona

Symboliczny to był pożar i historyczne chwile. Historia Notre Dame toczy się oczywiście dalej. Podobnie jak dzieje korony z cierni, którą oprawcy włożyli na głowę cierpiącego Zbawiciela.

ks. Adam Pawlaszczyk ks. Adam Pawlaszczyk

|

Gość Extra nr 6

dodane 01.03.2023 00:00

Otoczona ażurowym szkieletem rusztowań katedra płonie. Języki ognia liżą gotyckie łuki niczym zachłanny smok, mający pożreć niewiastę, w kłębach śmiercionośnych oparów. Unoszą się nad miastem razem z łuną, pozwalając mieszkańcom zakosztować wizji piekła. „Wygląda to jak koniec świata” – zacytuje „Le Figaro” komentarz jednego z obserwatorów. Paryzjowie, którzy zasiedlili tę ziemię trzysta lat przed Chrystusem, o ile w piekło wierzyli, nie mogli go sobie wyobrazić gorzej. I zapewne nie tak widział je w wyobraźni ksiądz Jean-Marc Fournier, kapelan paryskiej straży pożarnej. W filmie „Notre Dame”, przedstawiony raczej jako amator, w czarnej koszuli z koloratką wbiega do katedry. Wystraszony, niepewny, zlany potem. W zakrystii panuje chaos. Strażacy ratują drogocenne dzieła sztuki. Kolejny obraz, lichtarz, rzeźba…

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..