Dwie nowenny oraz Vademecum wyborcze katolika – to cenne inicjatywy Kościoła na ten czas.
Mówił bł. ks. Jerzy Popiełuszko: „Boga kocham tak samo jak Polskę”. A jego matka Marianna podkreślała: „Wiara i ojczyzna były u nas w domu tak samo ważne”. W tym duchu upłynęło dziewięć dni nowenny w intencji Ojczyzny, zgody narodowej i poszanowania życia ludzkiego. Z różnych miejsc Polski o 21.20 transmisję na żywo poprowadziło siedmiu biskupów i dwóch kardynałów. Ilu z nas dołączyło do tej modlitwy? Na stronie nowenna2120.pl odnotowano, że 21 384 osób oraz 1322 wspólnoty. Ale realna liczba uczestników jest dużo większa, gdyż zasadniczo ludzie odmawiający nowennę (w kościołach po każdej Mszy św. lub indywidualnie, np. w czasie pracy), nie logowali się, by zaznaczyć swą obecność online (z reguły czynią to tylko nieliczni i są to przede wszystkim ludzie młodsi). Tak czy inaczej zaangażowaliśmy się w tę inicjatywę Kościoła. I daliśmy dowód, że czujemy się odpowiedzialni za naszą ojczyznę, którą św. Jan Paweł II emocjonalnie określał matką. „To jest moja matka, ta ziemia! To jest moja matka, ta ojczyzna! I zrozumcie, wy wszyscy, którzy lekkomyślnie podchodzicie do tych spraw, zrozumcie, że te sprawy nie mogą mnie nie obchodzić, nie mogą mnie nie boleć! Was też powinny boleć...” – wołał papież w 1991 roku. Czy te słowa nie brzmią jak przestroga także na obecne czasy?
Przyznam, że ucieszyłam się, iż po zakończeniu nowenny nastąpił, można powiedzieć, ciąg dalszy: przewodniczący KEP abp Tadeusz Wojda ogłosił dziewięcioletnią Wielką Nowennę przed Dwutysiącleciem Odkupienia (w 2033 roku). Mamy w tym okresie prosić Boga m.in. o odrodzenie duchowo-moralne. O trafności intencji nikogo chyba przekonywać nie trzeba.
Jakby tego było mało, w ostatnich dniach Kościół wezwał – w dokumencie ogłoszonym przez Radę Episkopatu ds. Społecznych – do odpowiedzialnego głosowania w czasie nadchodzących wyborów samorządowych. I przypomniał treść „Vademecum wyborczego katolika”. Cieszę się tym bardziej, że mogłam mieć udział w pracach nad tym dokumentem. Przytoczę z niego tylko jedno zdanie: „Właściwie ukształtowane sumienie chrześcijańskie nie pozwala nikomu przyczyniać się przez oddanie głosu do realizacji programu politycznego lub konkretnej ustawy, które podważają podstawowe zasady wiary i moralności”.
Byłoby dobrze, gdyby chociaż to jedno zdanie zostało wzięte pod uwagę. Głosujmy odpowiedzialnie!
Milena Kindziuk