Lichwiarzom już dziękujemy

Sejm ogłasza koniec zawyżania odsetek przy udzielaniu kredytów. Wciąż jednak lepiej dobrze się zastanowić, pożyczając pieniądze w banku.

Na początku lipca parlament ogromną większością głosów przyjął ustawę antylichwiarską, która ogranicza wyso-kość oprocentowania pożyczek i kredytów.

Diabeł w chwilówkach
Czy potrzebna jest w Polsce aż ustawa antylichwiarska? Za lichwę uważa się pobieranie nadmiernie wysokich odsetek i prowizji przy operacjach kredytowych. Większość ofert, które znajdujemy w skrzynkach pocztowych czy na słupach ogłoszeniowych, można uznać za lichwiarskie. Narażają na spore wydatki. Znacznie wyższe niż na Zachodzie, gdzie odsetki nie przekraczają kilku procent w skali roku. Niestety, tam tanie kredyty to przede wszystkim wynik wysokiego rozwoju gospodarczego oraz ...silnej konkurencji.

Dla polskich klientów najgroźniejsze są tak zwane chwilówki, czy pożyczki pieniężne zaciągane na bardzo krótki okres (nawet paru dni). Nawet niewielka pożyczka 200–300 złotych, za to oprocentowana na poziomie kilkunastu procent dziennie, szybko się rozrasta. Po pół roku może okazać się nie do spłacenia! Natarczywie reklamujący się Provident za „chwilówki z dostawą do domu” żąda nawet ponad 200 proc. rocznie!

Kłopotliwe procenty
Na zbyt duże oprocentowanie pożyczek i kredytów już od dawna zwracał uwagę Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a także Rzecznik Praw Obywatelskich. Do UOKiK wpływa wiele skarg dotyczących zarówno problemów w spłacie kredytów, jak i nadmiernych kosztów z nimi związanych. Szczególnie o pobieraniu wygórowanych odsetek karnych i powiększanie faktycznego długu o koszty windykacji. Doświadczyła tego białostocka firma Ekobud. Była winna kontrahentowi 49 tys. zł. Wierzyciel zażądał nie tylko zwrotu długu, ale także zapłacenia odsetek w wysokości 12,25 proc. dziennie. Z kilkudziesięciu tysięcy złotych zrobiło się ponad milion!

Dlatego posłowie zdecydowali, że maksymalne oprocentowanie kredytów i pożyczek nie będzie mogło być wyższe niż czterokrotność stopy lombardowej NBP. Obecnie wynosi ona 6,5 proc., więc zgodnie z założeniem ustawy – oprocentowanie kredytu nie mogłoby przekroczyć 26 proc. Ponadto łączny koszt kredytu konsumenckiego (z opłatami i prowizjami) nie będzie mógł przekraczać 5 proc. kwoty udzielonego kredytu.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Sebastian Musioł