Rybniczanie uczcili ofiary krwawego pochodu z 1945 r.
Niemcy prowadzili tędy na zachód więźniów KL Auschwitz, dokonując na nich po drodze masowych mordów. Ci, którzy przeżyli dzień 22 stycznia, nocowali na stadionie przy ul. Gliwickiej w Rybniku. Esesmani jednak aż do rana oddawali tam do nich strzały. Około 300 osób wpędzili też do drewnianych, otwartych szop przystani żeglarskiej. Ludzie stali tam w ciasnocie. Do rana wszyscy zamarzli. Zesztywniali, wyglądali podobno jak posągi. Drogę Krzyżową w Rybniku w rocznicę Marszu Śmierci organizuje co roku Klub Inteligencji Katolickiej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Przemysław Kucharczak