Piłkarze Hiszpanii wygrali w Doniecku z Francją 2:0 w kolejnym meczu ćwierćfinałowym mistrzostw Europy. Obrońcy tytułu w środę w półfinale zagrają na tej samej Donbas Arenie z sąsiadem z Półwyspu Iberyjskiego - Portugalią.
Hiszpanie przełamali kompleks "Trojkolorowych", z którymi w mistrzostwach świata i Europy nigdy wcześniej nie wygrali. Tym razem Francuzi praktycznie nie zagrozili bramce Ikera Casillasa. Aktualni mistrzowie świata i Europy objęli prowadzenie w 19. minucie po akcji zakończonej strzałem głową przez Xabiego Alonso. Ten sam zawodnik ustalił wynik spotkania z rzutu karnego w doliczonym czasie gry.
Do rozegrania pozostały już tylko trzy mecze Euro 2012, w tym jeden w Polsce. W czwartek na Stadionie Narodowym w Warszawie Niemcy zmierzą się w drugim półfinale ze zwycięzcą niedzielnego spotkania w Kijowie Anglia - Włochy.
Niemcy są zaniepokojeni tym, że na kilka godzin przed piątkowym meczem ćwierćfinałowym z Grecją (4:2) do mediów trafiła informacja o planowanych przez Joachima Loewa zmianach w wyjściowym składzie drużyny, które miały zaskoczyć rywali. Trwają poszukiwania osoby, która była źródłem przecieku.
"Rozmawiałem na ten temat z zawodnikami i to nie oni przekazali wieści o składzie dziennikarzom. Ta informacja trafiła do nich inną drogą i dowiemy się jaką" - zapowiedział Loew. Jego zdaniem głównymi podejrzanymi są agenci piłkarzy.
Niewykluczone, że jeśli Niemcy awansują do finału, to na mecz do Kijowa pojedzie kanclerz Angela Merkel. W piątek wieczorem oglądała w Gdańsku mecz z Grecją, a po spotkaniu odwiedziła piłkarzy w szatni.
"Pogratulowała nam i ma oczywiście nadzieję na dalsze nasze sukcesy, bo chciałaby przyjechać także na finał" - powiedział menedżer reprezentacji Niemiec Oliver Bierhoff.
Do tej pory czołowi niemieccy politycy unikali wizyt na Ukrainie podczas Euro 2012 w proteście przeciw potraktowaniu przez władze w Kijowie skazanej na siedem lat więzienia byłej premier i liderki opozycji Julii Tymoszenko.
W sobotę Portugalczycy zorganizowali w Opalenicy otwarty trening dla publiczności. Po 40 minutach zajęć piłkarze z podstawowej jedenastki opuścili boisko i udali się w stronę rozentuzjazmowanego tłumu fanów. Do kibiców pofrunęły okolicznościowe koszulki, momentami trwała o nie nawet walka na trybunach. Potem Cristiano Ronaldo, Nani i Pepe pod czujnym okiem kilkunastu ochroniarzy cierpliwie rozdawali autografy.
Trening był swego rodzaju podziękowaniem z ich strony mieszkańcom Opalenicy, a także wszystkim kibicom za wsparcie i gościnność. Przed rozpoczęciem zajęć piłkarze zaprezentowali ogromny baner w barwach flagi portugalskiej z napisem "Opalenica dziękujemy".
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.