• tadek
    23.11.2013 09:05
    Dla każdej liberalno lewackiej władzy to byłoby bardzo niebezpieczne.
    doceń 1
  • Stanisław_Miłosz
    23.11.2013 10:30

    Taka reanimowana "Armia Krajowa" jak ją rozumie prof. Marczak radykalnie rozwiązała by problem odradzającego się w Polsce faszyzmu:

    Na Święto Niepodległości zmobilizowało by się wszystkich, te dajmy na to 100 tysięcy jak w tym roku, faszystów, podpalaczy Polski, poddało wojskowej dyscyplinie, dało w łapy pały i ustawiło z nich kordony wokół pedalskiej (jak mówią ludzie starej daty, nie skażeni nowomową) tęczy i budki (faktycznie toi-toja, bo do tego to ustrojstwo głównie służy) przy ambasadzie Federacji Rosyjskiej i niech faszyści bronią demokracji przed faszystami!

    Wreszcie prezydent Komorowski mógłby się bez zakłóceń godnie z niepodległości radować. A z nim wszyscy mu podobni.

     

    Pytanie tylko, dlaczego na ten oczywiście oczywisty pomysł nikt jeszcze przez tyle lat wolnej Polski nie wpadł? Że zimne zimnym, gorące gorącym, faszyzm faszyzmem?

    Na co jeszcze ludzie honoru czekają? Boją się że zmobilizowani zorganizowani faszyści pójdą nie w tę stronę co należy? No i co z tego, przecież wtedy można będzie rzucić na niech te "600-800 tys. paramilitarnych osób" i tę całą wartą śmiechu "Armię Krajową" czapkami (bejzbolówkami) przykryć!

    Ja tylko na miejscu prof. Marczaka w tej sytuacji jaką mamy nie nawiązywałbym do tradycji AK, bo czym AK była to wreszcie z niemieckich filmów już wiemy, co mogło by przeciez ducha bojowego nowej siły osłabiać, lecz raczej do tradycji ORMO. Skoro już w tylu dziedzinach zielono-wyspowego społecznego dobrostanu multidominium pięknie nawiązujemy do tradycji PRL, to już bądźmy w tym konsekwentni. Do bulu konsekwentni.
     

    doceń 0
  • Beszad
    23.11.2013 11:23
    Bardzo dobry pomysł - i dwie wielkie korzyści. Pierwsza to integracja społeczeństwa wokół obronności naszego Kraju, druga - zagospodarowanie ogromnego potencjału, jaki jest ukryty w naszej młodzieży. Przed wojną rolę tę spełniał Związek Strzelecki - a trzeba zaznaczyć, że militaryzacja nie była jego głównym zadaniem, ale kształtowanie postaw moralnych, co dało wyraźny rezultat w ukształtowaniu pokolenia naszych rodziców i dziadków.
    doceń 0
  • Szary Wilk
    23.11.2013 11:47
    "Do bulu konsekwentni"
    doceń 0
  • Krzysiek
    23.11.2013 11:54
    >>Państwo masowo ogranicza <<

    Nie wiem czy jeszcze jako społeczeństwo jesteśmy zauroczeni słowem "państwo" - ale coraz bardziej mi się jawi cytat z "Wesela" Stanisława Wyspiańskiego:
    „Miałeś, chamie, złoty róg, miałeś, chamie, czapkę z piór: czapkę wicher niesie, róg huka po lesie, ostał ci się ino sznur, ostał ci się ino sznur.”

    jako obraz tego co pozostawi społeczeństwu po sobie państwo.

    Może dlatego nie państwo ogranicza lektury aby być ..., no może właśnie aby nie być, lecz służyć podatkiem i to wszystko.
    doceń 0
  • Zibi89
    27.11.2013 00:12
    W Polsce jest koniecznie potrzebne myślenie zdroworozsądkowe i respektowanie godności ludzkiej.

    Dyktat mniejszości pokazuje coś zupełnie odmiennego. Nastąpiła negacja rozumu.
    Teraz rozum został zastąpiony przez interes polityczny i materialny.

    Zdroworozsądkowe myślenie nakazywałoby nie podejmować dialogu z cynicznymi do szpiku kości komunistami, ale trwać naprzeciw do czasu aż będą gotowi zrzec się władzy ciążącej na ich sumieniu. Dla nich otwartość na dialog odpowiadała naiwności. Powód - brak zaufania, co jest wynikiem ich nabytej podejrzliwości.

    Po drugie, niezbędne byłoby wydanie osądu moralnego nad zbrodniami komunistycznymi, jeżeli III RP nie jest spadkobierczynią formalnoprawną po PRL, zgodnie z zapisami prawa międzynarodowego i krajowego.

    Kontrola majątku państwowego przez ludzi związanych z poprzednim systemem albo beneficjentów nowego systemu powoduje wzrost znaczenia władzy, pieniądza i biurokracji skupiając kapitał wśród pewnych grup społecznych potrafiących radzić sobie kosztem innych. Przerost partyjniactwa (egoizm antyspołeczny) nad treściami społecznymi urąga godności ludzkiej.

    A więc łatwo stwierdzić, że życie ponad stan kosztem społeczeństwa prowadzi do upadku systemu i przekształcenia się administracji państwowej w powiązania o charakterze na poły mafijnym.

    Majątek państwowy powinien być dysponowany ustawowo. Pensje pracowników spółek skarbu państwa nie powinny przekraczać ustalonej normy, wliczając w to np. 5% premie.
    Nie wnikam na razie w szczegóły.
    To tak w kwestiach społecznych.

    Politycznie i ideowo.
    Nie osiągniemy jedności bez odniesienia do wiary, etyki (swoją drogą opartą na wartościach chrześcijańskich) i ... rozumu.
    Trzeźwość umysłu pozwala oceniać kto jest faszystą, a kto nie.

    Tak się składa, że po stronie obozu narodowego są dwa stowarzyszenia narodowo-katolickie: Ruch Narodowy i Narodowe Odrodzenie Polski.
    Jedynym ruchem nacjonalistycznym w Polsce są w tej chwili Autonomiczni Nacjonaliści odwołujący się do wrogiej Polsce idei narodowo-socjalistycznej. Nie wiem czy nastawienie ideologiczne Autonomów wynika z ich złej woli czy np. niezaspokojonych potrzeb materialnych lub wyższego rzędu.

    Jedno co jest pewne to to, że odwoływanie się przez Hitlera do okultyzmu sprowadziło na naród niemiecki ogromne cierpienia. Jak wiadomo niemiecka swastyka wywodzi się z wierzeń hinduskich, a tam oznacza kult szczęścia (siły i cielesności?!). Seanse okultystyczne grupy Vril, w których uczestniczył Hitler i jego wiernopoddańcza ekipa doprowadziły przywódcę nazistowskich Niemiec do opętania, a w konsekwencji do będącej jego efektem choroby psychicznej nazywanej schizofrenią paranoidalną. Choroba ta przebiega w ten sposób, że pacjent posiada ponadprzeciętne zdolności przekonywania do swojej, choćby najbardziej urojonej idei. Oddziaływanie demoniczne pozwoliło Hitlerowi kontrolować umysły. Niemcy podpisały rękoma fuehrera cyrograf.

    Jak wiadomo odradza się pogaństwo także na ziemiach polskich. Istnieje teoria, że II wojna światowa była karą Bożą za grzech kultów pogańskich szeroko rozpowszechnionych na ziemiach polskich i w Europie w XX-leciu międzywojennym. Jeżeli to prawda, oznaczałoby to, że uprawnione byłyby odniesienia do interpretacji starotestamentalnej i mówienie, że obserwujemy obecnie tułaczkę narodu wybranego przed wejściem do Ziemi Obiecanej.

    Wyrazem szacunku do historii byłoby zatem przywrócenie Wojsku Polskiemu tytulatury Armii Krajowej jako spadkobiercy kodeksu honorowego żołnierza polskiego. Nie jako służby rezerwowej, ale jako podstawowej formacji zbrojnej.

    P.S. Trochę okrężnie, ale do celu.
    doceń 0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.