Jadowite obszczekiwania! Konkretów brak. Niech przedstawią jakiś konkretny powód, dla którego o Rydzyk miałby być karany! Słucham RM już dwadzieścia lat i nie dopatrzyłem się ani jednego przypadku, zasługującego na karę. Krytyka owszem, ale nie kara. Poza tym, w RM głos o. Rydzyka to mniejszość. To co najbardziej boli wrogów Kościoła, to to, że Radio Maryja istnieje, łamie monopol medialny i informacyjny materialistów, a o. Rydzyk jest tylko tym gromochronem, w który biją wszystkie gromy wrogów Kościoła, bo to głównie dzięki niemu to radio powstało i istnieje. Ojciec Rydzyk otoczony jest modlitwą milionów ludzi, w tym cierpiących. Zwracają się oni do tego, który stworzył świat, a Jego moc jest niezwyciężona i chwała Jego trwa na wieki. Amen.
@Maluczki, Wina o. Rydzyka dot. całokształtu działalności. Niektórzy dostają za całokształt swojej działalności wiktora, a o. Rydzyk powinien otrzymać rózgę.
Wtrącę się i powiem, że szkalowanie na forum UE swojej Ojczyzny i demokratycznie wybranych władz, to swoisty rodzaj patriotyzmu reprezentowany przez kapłana. Nie rozliczenie sie ze zbiórki pieniędzy na stocznie, którymi obracano z miernym skutkiem na giełdzie, to też podpada pod swoisty, tym razem gospodarczy patriotyzm. Publicystyka w mediach o. Rydzyka szkalująca inaczej myślących, poprzedzona modlitwą, to także swoisty rodzaj patriotycznej ewangelizacji ludzkich serc.
To tak na poczekaniu bez wchodzenia w szczegóły. Widać, że Dekalog można rozumieć różnorako.
Jeśli uzasadniona krytyka działań przedstawicieli rządu, którzy bez merytorycznych przesłanek, ot tak sobie, odebrali przyznaną wcześniej dotację na trwające już odwierty geotermalne, blokowali możliwość zbiórki pieniędzy na ten cel, przy manipulacyjnej i fałszywej nagonce powiązanych z rządem mediów, oraz na różne sposoby administracyjnymi metodami dyskryminowały media redemptorystów, jest "szkalowaniem" to znaczy, że wróciliśmy do PRL. Tam też każdy głos protestu wobec niesprawiedliwych, wręcz totalitarnych praktyk władzy był przez tą władzę tak nazywany. Wbrew stawianym przeszkodom, mimo zerowej pomocy państwa, geotermia toruńska odniosła sukces i skorzysta na tym Toruń, a także Polska poprawiając unijne wskaźniki wykorzystania energii odnawialnej, co daje budżetowi zyski finansowe. I to jest najlepsza odpowiedź na głosy fałszywych krytyków.
nic nie uzasadniało takiej reakcji na forum międzynarodowym. Z wszelkimi dotacjami i koncesjami w sprawach o. Rydzyka wygląda tak, że najpierw nie spełnia on warunków, a potem krzyczy, że dyskryminują. Nie martw się, Biznesmen w sutannie z Torunia wie co robi.
masz rację, że "nie bredź", to taki argument podkreślający merytoryczne podejście do dyskusji. Inaczej mówiąc: "nie pisz głupot", jak powyżej, że w sprawie koncesji na multiplex wniosek "Lex veritatis" spełniał warunki ogłoszonego przetargu, bo sąd uznał racje KRRiT. Kiedy warunki w II etapie zostały spełnione, koncesja została przyznana.
Czy to takie trudne do zrozumienia ? Dla logicznego rozumowania, pozbawionego politycznej zaćmy, zapewne nie.
@ad vocem: jak rozumiem "nie bredź" to taki argument podkreślający merytoryczne podejście do dyskusji :-) Tak się jakoś składa, że zarówno dotacja do geotermii jak i wniosek o miejsce na multipleksie SPEŁNIAŁY wszystkie formalne warunki, nawet w większym stopniu niż inni wnioskodawcy . Jeśli nie, to czekam na konkretny przykład...
A to "forum międzynarodowe" to była konferencja poświęcona energetyce odnawialnej, której zagraniczni uczestnicy dziwili się, że toruńska geotermia, która w innych krajach byłaby hojnie subsydiowana przez państwo, zwłaszcza że grożą Polsce kary za niespełnienie norm unijnych w tej dziedzinie, u nas jest zwalczana.
A kompromitacją jak się okazało był list w tej sprawie ministra Sikorskiego do Stolicy Apostolskiej ;-)
Kucharczak ciebie już nic nie uratuje. To z twoich tekstów wyziera histeria. Wykończysz się nerwowo chłopie, bo wszystko cie denerwuje. Życzę chrześcijańskiej cierpliwości. I bierz wzór z Franciszka, biskupa Rzymu. Bo na razie jesteś tylko Jego bladym odbiciem.
Oj panie Kucharczak !! Ojciec dyrektor jest dla Pana wzorem kapłana godnym naśladowania i oczywiście nie jest biznesmenem Broń Boże . A przecież ksiądz Stasiak został ukarany właśnie za prowadzenie biznesu. Ojciec Rydzyk jest za to chwalony przez Pana. Pana poglądy zniechęcają mnie do czytania Gościa Niedzielnego i jak znam życie nie tylko mnie. Oczywiście moja opinia pewnie nie znajdzie się na forum bo przecież jest nie wygodna dla Pana.
Coś ci się pomieszało bo akurat masa duchownych prowadzi zarejestrowaną działalność gospodarczą polegająca na prowadzeniu sklepów z dewocjonaliami, sprzedając produkty tworzone w klasztorach, prowadząc prywatne szkoły i szpitale, czy (tak jak o. Rydzyk) media katolickie.
Zgodnie z twoją kuriozalną logiką trzeba by zlikwidować katolickie szkoły i media, z "Gościem Niedzielnym" na czele, bo przecież też pod to podpada.
A autor nie usuwa "niewygodnych" (czytaj: głupich) wypowiedzi, co zresztą widać po twojej. Za to ty byś bardzo chętnie zakazał działalności o. Rydzyka. I jeszcze masz szczelność pouczać innych o wolności?
Czy św. Maksymilian Kolbe też powinien był zostać ukarany za ośrodek w Niepokalanowie, w którym ze składek katolików powstało duże wydawnictwo i rozgłośnia radiowa? Ktoś nie rozumiejący, czym jest ewangelizacja i że wymaga ona środków materialnych powiedziałby, że to "biznes"...
"Czy św. Maksymilian Kolbe też powinien był zostać ukarany za ośrodek w Niepokalanowie, w którym ze składek katolików powstało duże wydawnictwo i rozgłośnia radiowa?"
Warto zaznaczyc, ze o. Maksymilian spotykal sie z podobnym "zrozumieniem" owczesnych odpowiednikow GW, jak obecnie o. Rydzyk. Za zycia o. Kolbego wypisywano o nim jeszcze wieksze paszkwile.
W czasach nam wspolczesnych - wiadome srodowisko identyczne zrzuty wysuwalo pod adresem ks. Blachnickiego.
"A przecież ksiądz Stasiak został ukarany właśnie za prowadzenie biznesu."
***
Drobna szczegola. Ks. Stasiak prowadzi SWOJ, PRYWATNY biznes, wybudowal sobie kosciol i plebanie, sam sie mianowal proboszczem na tej parafii; odmowil podporzadkowania w/w Kurii - wszystkie dziela zbudowane przez o. RYDZYKA sa wlasnoscia redemptorystow, czyli praktycznie nie naleza do zakonnika. Potwierdzaja to zreszta autorzy omawianej tu ksiazki.
Też tak uważam, że o. Rydzyk jest kapłanem z charyzmą. Ta zaś znakomicie przekłada się na jego status i finanse. Co to ma jednak wspólnego z ubogim Kościołem, tylko on sam wie.
Ja doświadczyłem nakręcania przez media o. Rydzyka kampanii kłamstw i nienawiści w okresie protestów przeciw budowie obwodnicy Augustowa przez dolinę Rospudy. Dowiedziałem się min., że stowarzyszenie którego jestem współzałożycielem jest antypolskie i dostaje kasę od Ruskich...
Ja doświadczyłem nakręcania przez media o. Rydzyka kampanii kłamstw i nienawiści w okresie protestów przeciw budowie obwodnicy Augustowa przez dolinę Rospudy. Dowiedziałem się min., że stowarzyszenie którego jestem współzałożycielem jest antypolskie i dostaje kasę od Ruskich...
Tak się zastanawiam właśnie, za co dostaję minusy w powyższej wypowiedzi. Czyżby zwolennikom o. Rydzyka trudno było przyjąć do wiadomości, że ich idol też czasem mija się z prawdą?
No właśnie- co dało polityczne, bo środowiskowe przesłanki były naciągane, zablokowanie obwodnicy Augustowa? Jego mieszkańcy dalej męczą się z kwalkadą przejeżdżających TIR-ów, a dolina Rospudy, gdzie zamarło naturalne wykorzystanie gospodarcze, ulega biologicznej dewastacji i przekształca się w bagniste tereny, gdzie zmniejsza się populacja ptaków. Ale ekologów to już nie obchodzi, bo i polityka się zmieniła.
@micked A na jakiej podstawie twierdzisz, że "środowiskowe przesłanki były naciągane"? Sądy stwierdziły złamanie prawa, wypowiadali się eksperci... a ty wklejasz tylko jakiś artykuł uprawiający ogólnikowe marudzenie nie odnoszący się w ogóle do meritum!
@moja opinia się myli. To nie ojciec Tadeusz Rydzyk zasiewa nienawiść. Można mieć do ojca Rydzyka "żal", o niektóre jego wypowiedzi, ale nie powiedziałabym, że zasiewa on nienawiść. Za to nienawiść zasiewają ludzie i media wręcz wrogie Radio Maryja i szczególnie ojcu Rydzykowi, czyli TVN, GW, Newsweek i podobne im media w Polsce. Sama kiedyś się dałam wciągnąć trochę w tę histerię wokół ojca Rydzyka, że niby on taki straszliwy choć przyznam, że wcześniej praktycznie nic nie wiedziałam o nim. Ale tvn tymi swoimi wiadomościami na temat ojca Rydzyka potrafił zasiać we mnie złość wobec ojca Rydzyka bo wierzyłam w to co o nim mówili. Gdybym dalej słuchała tvn i korzystała w ogóle z podobnych im mediów to pewnie znienawidziłabym tego człowieka. Jednak przestałam słuchać tvn i przeszła mi ta złość choć do niektórych wypowiedzi ojca Rydzyka podchodzę krytycznie bo mi się nie za bardzo podobają. Tak czy inaczej to nie ojciec Tadeusz Rydzyk sieje nienawiść, a wręcz przeciwnie ktoś inny sieje nienawiść wobec niego i wobec radia Maryja oraz słuchaczy tej rozgłośni radiowej.
Popieram w całości! TV Trwam i Radio Maryja to najlepsze katolickie media w PL. Jedyne szanują swoich odbiorców. A o. Rydzyk.. dużo by można powielać kłamstw, ale lepiej doinformować się samemu nt. Pozdrawiam!
Ojciec Tadeusz Rydzyk i jego "Radio Maryja" są tak szkodliwi politycznie (czytaj: gospodarczo), jak są poprawni teologicznie. Ich rola polega na byciu katolikami postkomunistycznymi, czyli takimi, którzy nie odnajdują się w wolnej, wolnorynkowej Polsce. "Radio Maryja" plasuje się blisko PiS, formacja tęskniąca za PRL, która pragnie upadku komunizmu wszędzie - poza własnym zakładem pracy. Tak jak pod względem religii ojciec Rydzyk i jego rozgłośnia wypowiadają się ciekawie, tak z punktu widzenia ekonomicznego głoszą zupełne bzdury. Bowiem mimo uwłaszczenia nomenklatury, bogactwo Polaków pochodzi nie z kradzieży, lecz inteligencji, talentu i ciężkiej pracy. A ponieważ wiary w Polsce jest więcej niż kapitału oraz z uwagi na fakt istnienia ośrodków katolickich nienacechowanych postkomunizmem, działalność "Radia Maryja" jest szkodliwa. Hasło brzmi "ora et LABORA", ma dwa składniki nie jeden. Nie można niektórych Polaków oskarżać tylko dlatego, że są zaradniejsi niż słuchacze "Radia Maryja". Sam osobiście nie uroniłbym jednej łzy, gdyby dziecko ojca Rydzyka zamknięto.
Czy to zamykanie miało by dotyczyć tylko ojca Rydzyka, czy ogólnie ludzi otwarcie piętnujących patologie i przez to stanowiących zagrożenie dla układu? A może wszystkich ludzi niezależnie myślących?
Czy to zamykanie miało by formę internowania, jak w stanie wojennym? Czy też zsyłki na np. na sybir w porozumieniu ze wschodnim sąsiadem?
I małe pytanie na koniec: w jakim celu Pan to pisze? Komu chce się pokazać?
"Ojciec Tadeusz Rydzyk i jego "Radio Maryja" są tak szkodliwi politycznie (czytaj: gospodarczo), jak są poprawni teologicznie."
Czyli, że dla ciebie Michasiu np. TVN i Olejnik są poprawni politycznie, jak są szkodliwi teologicznie? Czy o to chodzi w twojej "obiektywnej" wypowiedzi?
Coś mi się zdaje, że za PRL to tęsknią ci, którzy chcieliby zepchnąć Kościół do getta, zamknąć mu usta w tematach społecznych, promować postkomunistyczną cywilizację śmierci- aborcję i antykoncepcję. Walczyć z krzyżami w miejscach publicznych, tak jak czyniła to komunistyczna partia. Fałszywie oskarżać kapłanów i Kościół, dyskredytować ewangeliczne nauczanie. Wyśmiewać się z patriotyzmu, nie pozwalać na rozliczenie komunistycznych przestępstw. Gloryfikować stan wojenny, a potępiać Powstanie Warszawskie.
W Radiu Maryja słyszymy coś dokładnie przeciwnego.
@Michał Obrębski: ""Radio Maryja" plasuje się blisko PiS, formacja tęskniąca za PRL,"... " Sam osobiście nie uroniłbym jednej łzy, gdyby dziecko ojca Rydzyka zamknięto."
Jeśli tu ktoś tęskni za PRL, to najwyraźniej Michał Obrębski. W tamtych czasach również mogły działać jedynie media, które przekazywały "jedyną słuszną prawdę", dla mediów propagujących inne poglądy nie było miejsca. I za tym tęskni pan Michał Obrębski, który nie uroniłby ani jednej łzy, gdyby zamknięto radio, które ma czelność kwestionować to, co dzisiejsze elity władzy oaz pan Obrębski uważają za słuszne.
Przez lata ojciec Tadeusz Rydzyk i RM byli chłopcem do bicia dla postkomunistyczno-liberalnych mediów.
W tym czasie w kraju - afery, - niszczenie przemysłu, - sprzedaż banków i PZU za 1/10 wartości, - bezrobocie, - rozdymanie biurokracji, - masowa emigracja, - korupcja, - ogłupianie ludzi przez gazety, radio i TV, - ingerencja państwa w sprawy rodziny jak w Sowietach i III Rzeszy, - szerzenie ideologii typu genderyzm, - demoralizacja, itp itd.
Za to w mediach jeden dyżurny temat: Radio M. Na pierwszych stronach gazet o. Rydzyk, jak by nikogo i niczego ważniejszego nie było.
A tu, po cichu, zostaliśmy okradzeni z majątku narodowego, zepchnięci w zapaść cywilizacyjną i demograficzną, z których jako naród długo się nie wydobędziemy, jeśli w ogóle. Bardzo to było sprytne. Powiedzmy wprost: PERFIDNE!
Nie przesadzajmy, przecież nie od dziś wiemy, że premier poza obiecywaniem nic nie potrafi, więc nie spodziewajmy się, że mógłby coś pomóc we wspomnianych kwestiach :-)
Ja tam do o. Rydzyka mam stosunek nijaki, ani anty ani jakoś pro, ale przyznam, że sprawa Medjugorie budzi u mnie pewien niepokój. Tamtejsze wydarzenia odbieram raczej jako manifestacje złych sił, a to że dzieją się także jakieś pozytywne skutki, to owoce tego że ludzie modlą się tam mimo wszystko jednak do prawdziwej Matki Boskiej. Jeśli o. Rydzyk łamał oficjalny zakaz organizowania tam pielgrzymek, to jakoś budzi to moją nieufność.
dokładnie, skoro złamał zasadę posłuszeństwa wysyłając pielgrzymki w to miejsce, to należy trzymać się z daleka. jest oficjalny zakaz kościoła organizowania tam pielgrzymek. miejsce to nie zostało uznane za miejsce objawień Maryjnych.
druga rzecz, jest taka, że głoszone są poglądy anty semickie na antenie. Żydzi jacy są wiadomo, do świętych nie należą, ale do kościoła należy miłość do człowieka jakikolwiek by nie był.
czyli wychodzi następna rzecz czyli nienawiść do rządu, rządzących, i wszelkich wrogów radia Maryja. ale przecież Jezus powiedział ze każda władza pochodzi od Boga. widocznie na taką władzę sobie zasłużyliśmy wybierając ją w wyborach. trzeba się za nich modlić na nie złorzeczyć.
Głównym zarzutem co do o. Rydzyka powinno być to, że umacnia wiarę w słuchaczach, ale nie wiarę w Boga, ale w to, że są lepsi od tych, którzy nie są tacy jak oni. Prawie wszystko inne jest przecież do zaakceptowania gdzieś na granicach Kościoła, braku miłości nie można zaakceptować.
Ja tam do o. Rydzyka mam stosunek nijaki, ani anty ani jakoś pro, ale przyznam, że sprawa Medjugorie budzi u mnie pewien niepokój. Tamtejsze wydarzenia odbieram raczej jako manifestacje złych sił, a to że dzieją się także jakieś pozytywne skutki, to owoce tego że ludzie modlą się tam mimo wszystko jednak do prawdziwej Matki Boskiej. Jeśli o. Rydzyk łamał oficjalny zakaz organizowania tam pielgrzymek, to jakoś budzi to moją nieufność.
"To nijaki, czy nieufny, czy wrogi. Jedno przeczy drugiemu" Polecam czytanie ze zrozumieniem. To że doświadczyłem na sobie nakręcania kampanii kłamstw i nienawiści, nie oznacza że muszę mieć do tych mediów automatycznie wrogi stosunek i w czambuł potępiać i odrzucać wszystko łącznie z misją ewangelizacyjną. Po prostu uznaję, że każdy człowiek jest mniej lub bardziej grzeszny i o. Rydzyka i współpracowników też to dotyczy. Treści płynące z RM nie zawsze są słowem objawionym (co nie znaczy że należy je w całości odrzucać), a o tym zdaje się zapominać część "fanatyków".
Jeśli jesteś katolikiem, to powinieneś wiedzieć, jakie są zasady badania takich wydarzeń. Nie ma możliwości uznania objawień za prawdziwe W TRAKCIE ich trwania. Dopiero ewentualnie po zakończeniu. W trakcie trwania można jedynie zanegować. Oczywiście Doroty Rafalskiej nie czytałeś?
Z ciekawości poleciałem dzisiaj rano do kiosku, żeby kupić i poczytać rewelacje o o. Rydzyku w GW, o których pisze redaktor GN. Ale spodziewanych histerycznych rewelacji tam nie było. Nudne, ale obiektywne opisy o życiu zakonnika. Taka sobie historia. Ale bardziej rzeczowe przemyślenia w temacie, który wywołał redaktor GN, można znaleźć w TP, w artykule o. Wiśniewskiego, którego mądrości jakoś bardziej ufam. Dostępne sa pod adresami:
Do wszystkich Forumowiczów, którzy zareagowali na moją wypowiedź 1. Dziękuję za przeczytanie moich słów. 2. Przez zamknięcie rozumiem nie więzienie, lecz bankructwo, zniknięcie z rynku. 3. Co do afer - są one patologią, ale "gdzie drwa rąbią tam wióry lecą". Poza tym - zobaczcie Ewangelię wg świętego Mateusza 18.7. 4. Co do afer, nie przypominam sobie, by "Radio Maryja" ani PiS wykryły i rozliczyły choćby jedną. Przykłady mile widziane. 5. Jeszcze co do afer (i rozliczenia komuny za rządów Mazowieckiego) - jak można było ich uniknąć, gdy istniały ZSRR, ZOMO, MO, SB itp. a cały świat miał nas gdzieś, z USA, Francją i Wielką Brytanią włącznie? 6. Tak, Monika Olejnik i "Gazeta Wyborcza" są znacznie bardziej poprawni (czytaj: prawdziwi, słuszni) GOSPODARCZO niż "Radio Maryja". W tych sprawach radzę słuchać ich, Leszka Balcerowicza lub ewentualnie Centrum Adama Smitha i Roberta Gwiazdowskiego. 6. Prywatyzacja nie jest "niszczeniem przemysłu". Jest absolutną koniecznością, bo PRYWATNE JEST NIEMAL ZAWSZE LEPSZE I RACJONALNIEJSZE NIŻ PAŃSTWOWE. 7. Do najuboższych trzeba się zwracać dając im nadzieję, ale też wskazując im PRZYCZYNY ICH UBÓSTWA. 8. A ubóstwo w Polsce pochodzi z nieprzystosowania dużej części Polaków do warunków wolnorynkowych (brak kwalifikacji) i niezdolności do adaptacji (homo sovieticus). Mimo że od komunistycznego raju upłynęło już ponad 20 lat. 9. Do tych ostatnich "Radio Maryja" odwołuje się mówiąc "Okradli i oszukali Was". Co w ogromnej większości przypadków jest nieprawdą. BOGACTWO NIE POCHODZI Z KRADZIEŻY! Pochodzi w talentu i pracy. Bowiem aby ukraść, trzeba, by ktoś wyprodukował. Ktoś inny zatem i tak musiał się wysilić, inaczej nie ma czego kraść. 10. Aby "Radio Maryja" przypomniało o chrześcijańskim obowiązku pracy (Drugi list do Tesaloniczan 3.10) - nie słyszałem. (Aby choć raz PiS to zrobiła, zresztą też nie.) 11. Lepiej brzmi półprawda: "Nachapali się", "Wymanewrowali Was". Gdyż wtedy winni są inni, nie my sami.
Z powodów powyższych uważam, że "Prawo i Sprawiedliwość" i "Radio Maryja" są szkodliwe dla polskiej gospodarki, czyli są szkodliwe dla Polski. Nie można najzdolniejszych i najpracowitszych obciążać za sytuację tych, którzy sobie nie radzą.
Co ma Mt 18,7 do rozliczania afer przebiegających ze złamaniem obowiązującego w Polsce prawa? Nic. Przykłady afer ujawnionych przez media toruńskie? Choćby afera związana z przyznaniem miejsc w pierwszym konkursie na multipleks- pominięcie jedynej wypłacalnej TvTRwam, a przyznanie koncesji spółce krzak, która nie mając ani doświadczenia medialnego, ani pieniędzy od razu poprosiła o rozłożenie opłaty koncesyjnej na wiele rat. A o aferze FOZZ, paliwowej, hazardowej, stoczniowej, aneksowej, czy też jednej wielkiej aferze jaką był sposób prowadzenia śledztwa smoleńskiego w mediach toruńskich można było dowiedzieć się dużo więcej niż w tych prorządowych.
Korupcja i patologie, na które przymykają oczy liberalne media są ogromnym kosztem obniżającym efektywność gospodarki. Przykładem jakie szanse mają u nas przedsiębiorcy działający uczciwie bez płacenia łapówek, za to opierający się na talencie i pracy jest historia Optimusa i prezesa Romana Kluski. Układ złożony z urzędników państwowych i postkomunistycznych służb zmusił go do rezygnacji z biznesu. Ci, którzy są grzeczni i płacą komu trzeba, rozwijają się. Gospodarka bez moralności prowadzi prędzej czy później do kryzysów i bankructwa całego systemu, co widzimy na świecie.
Dziękuję za odpowiedź. Tak, ten fragment z Mateusza ma związek z aferami, bo mówi o "nieuchronności" zgorszenia. W aferę FOZZ zamieszany był, jeżeli ktokolwiek, to PiS. Nie nie tylko "Radio Maryja" tych spraw nie rozliczyło, ale nawet ich nie wykryło. Nie słyszałem o ani jednym szwindlu wyciągniętym na światło dzienne przez ojca Rydzyka. (Ani przez PiS też nie.) Przykład z Multipleksem jest nietrafiony. Już wcześniej, zanim ów problem w ogóle wystąpił, w Polsce było "strasznie". Czas medialny poświęcony korupcji na antenie rozgłośni toruńskiej jest być może faktycznie obfitszy niż gdzie indziej, ale jest zapewne tak samo w przypadku krytyki np. drogich leków, prywatyzacji czy jakichkolwiek niepopularnych reform. Przyczyna tego jest taka, jak napisałem: "Aferzyści i kapitaliści bez serca Was wyzyskują. Oni są winni waszej mierności, nie Wy sami!" Zaś co do korupcji czy bezrobocia - "Radio Maryja" im SPRZYJA. Bowiem jest de facto przeciw prywatyzacji (najlepszy bicz na korupcję!) i rozwojowi gospodarczemu przez popieranie nieudaczników a nie tych, którzy tworzą miejsca pracy: najbogatszych. (Czytaj najzdolniejszych, najbardziej twórczych i najpracowitszych.) Powtórzę: "Radio Maryja" jest postkomunistyczne (PROkomunistyczne) i per saldo niekorzystne dla Polski.
PiS zamieszany w aferę FOZZ- to chyba jakiś żart? Chyba, że ktoś do dzisiaj wierzy w manipulacje i fałszywki typu film "Dramat w trzech aktach" sfabrykowany przez ludzi dawnych służb. Bo to oni stali za biznesem polegającym na handlu PRL-owskim długiem-z oczywistych względów mogli to robić jedynie ludzie komunistycznego aparatu. PiS w tamtych czasach nawet nie istniał, było Porozumienie Centrum, które głośno mówiło o tych nieprawidłowościach. Aby ich uciszyć wymyślono "aferę Telegraf".
To nieprawda, że Radio Maryja jest przeciw prywatyzacji- samo jest przykładem dobrze funkcjonującego niepaństwowego przedsięwzięcia.:) Radio Maryja jest przeciwko bezmyślnej bądź złodziejskiej prywatyzacji, kiedy np sprzedaje się za grosze dobrze działającą firmę, aby przejąć jej majątek. Albo sprzedaje się fabrykę konkurencji która zamyka zakład i przejmuje rynek zbytu. W ten sposób zniknęły u nas całe branże przemysłu i zostaliśmy zmuszeni do kupowania zagranicznych towarów nieraz gorszych jakościowo albo droższych. Kiedy prywatyzuje się szpitale nie po to by efektywniej leczyły pacjentów, ale by na tym samemu zarobić (pamiętne "kręcenie lodów" pewnej posłanki PO)
@Michał Obrębski: "6. Tak, Monika Olejnik i "Gazeta Wyborcza" są znacznie bardziej poprawni (czytaj: prawdziwi, słuszni) GOSPODARCZO niż "Radio Maryja". W tych sprawach radzę słuchać ich, Leszka Balcerowicza lub ewentualnie Centrum Adama Smitha i Roberta Gwiazdowskiego."
Aha, czyli ci co z Balcerowiczem, to gospodarczo słuszni, prawdziwi i poprawni, a ci co przeciwko, to gospodarczo niesłuszni, nieprawdziwi i niepoprawni :)
Skąd ja pamiętam taką logikę? Oj, PRL się kłania! Jedynie słuszne poglądy, a kto ma inne zdanie- ten błądzi, jest niepoprawnym politycznie szkodnikiem i najlepiej zamknąć mu gębę.
Tak, poglądy prawdziwe są jedynie słuszne. Na nieprawdę szkoda czasu. A jeżeli Panu Balcerowicz kojarzy się z PRL-em, radzę kupić sobie książkę historii Polski najnowszej i czytać o terapii szokowej aż do skutku. I ze zrozumieniem. Pozdrawiam.
Balcerowicz nie kojarzy mi się z PRLem. Z PRLem kojarzy mi się Michał Obrębski, który uważa, że jest tylko jedna poprawna ścieżka gospodarcza, a każdy, kto ma inne poglądy na gospodarkę, ten błądzi. Nie, zawsze są różne rozwiązania, różne możliwości działania.
Nie ma takiego rozwiązania, które daje korzyści wszystkim w równym stopniu, każdy wybór powoduje jakieś uprzywilejowanie którejś z grup społecznych, ktoś na zmianach skorzysta więcej, ktoś mniej, zazwyczaj zawsze znajdzie się też ktoś taki, kto na zmianach straci. Zawsze jest alternatywa, a do polityków i ekonomistów należy wybór, które rozwiązanie z ich punktu widzenia jest najkorzystniejsze. A punkty widzenia są różne, w zależności od miejsca, gdzie się stoi.
Tylko totalitarne systemy narzucają jedynie słuszną drogę, a wszystkich widzących inne rozwiązania uważają za szkodników.
"Ruszyła kolejna odsłona histerii na temat o. Rydzyka – i jak zwykle histerycy niczego nie osiągną. Założymy się?"
Owszem, nie osiągną, bo Rydzyk w odróżnieniu od "szeregowych" proboszczów jest wpływowym medialnym magnatem.
"Jeśli o. Rydzyk jest dla nich tak wielkim autorytetem, to głównie dlatego, że jest ZGODNY z nauką Kościoła."
O ile wiem, Kościół uczy pokory i skromności. Czy to samo można powiedzieć o O. Rydzyku ?
"O. Rydzyk nie jest pozbawiony wad, nieraz potrafi zirytować" I właśnie jego wady są wodą na młyn krytyków Kościoła, a jednocześnie negatywnym PR-em dla wizerunku Kościoła w Polsce. Gorzkie słowa, ale jeśli chcemy budować Kościół oparty na Słowie Bożym, nie wstydźmy się swoich wad po to, by je eliminować.
Niekoniecznie jego wady ,sama jego obecność w przestrzeni publicznej wywołuje wściekłość i nienawiść.Nie oszczędza mu się żadnego oszczerstwa aby go zdyskredytować. Miał Maybacha ,najdroższy samochód jeżdżący po drogach Polski? Nie miał ,ale jeden dziennikarzyna z drugim skłamali aby z niego zrobić bogatego krezusa rozbijającego się luksusowymi samochodami.I nagle okazało się że ten bogaty magnat medialny nie ma dość kasy aby wejść na Multiplex.Przecież to była jawna hucpa KRRIT aby go wyeliminować z rynku medialnego.
"Wpływowym medialnym magnatem" był św. Maksymilian Kolbe. Jego Rycerz Niepokalanej miał nakład miliona egzemplarzy, Niepokalanów był największym klasztorem na świecie (700 zakonników), miał własną rozgłośnię radiową, prowadził działania gospodarcze.
Ponieważ nie było się do czego przyczepić, św. Maksymiliana atakowano za "antysemityzm" (równie prawdziwie jak o. Rydzyka). Tymczasem to własnie za pomoc udzielaną Żydom trafił on do Auschwitz, gdzie poniósł męczeńską śmierć.
No tak, a może powie Pan coś na temat pieniędzy, które Rydzyk zbierał na ratowanie Stoczni Gdańskiej? Ta sprawa Panu jakoś nie "leży"? Wszystko jest ok?
Cieniutki ten artykuł. Nie wiem czy o. Rydzyk jest imeratorem czy też skromnym sługa Bożym. Ale wiem że nie tak się pisze kontrartykuł. Panie redaktorze gdzie konkrety. Trzeba się postarać. Pan popracuje trochę nad sobą i warsztatem....
Ile razy można powtarzać fałszywe oskarżenia o nierozliczenie zbiórki na stocznie? I jak się to ma do VIII przykazania przywoływanego Dekalogu? Prawda jest taka, że każdy kto chciał swoje pieniądze mógł odebrać, istniejące w naszym państwie instytucje kontrolne nie miały żadnych uwag. Czarną legendę rozpowszechniają zaś własnie ci, którzy ani na akcje Stocznie, ani na RM nie dali nigdy ani grosza.
A patriotyzm gospodarczy polegał właśnie na tym, że RM wspomogło Społeczny Komitet skupiający polskich specjalistów, w tym twórców naszego przemysłu stoczniowego. Chcieli wykupić akcje Stoczni, jednak ówczesny rząd przekazał je komu innemu. Efekt widzimy dzisiaj.
To nie zaden ojciec ,to szuja, czlonek (doslownie)zbrodniczego wzgledem Narodu Polski katolickiego zakonu redemtorystow.W czasie zaborow popelnili zbrodnie szpiegowania POLSKI na rzecz germanskich zaborcow,za to zostali Ustawa Sejmu Polski w roku 1808 na ZAWSZE wygonieni z Polski.Dzalaja w Polsce nielegalnie i przyjdzie czas kiedy Narod,jak w roku 1826 upomni sie o respektowanie tej Ustawy i wygoni rydzykow_szpiegow z granic Polski
"Prowincjałem, który wydał dla ojca Rydzyka suspensę, był ojciec Andrzej Rębacz - wspomina młodszy od Rydzyka ksiądz ze zgromadzenia redemptorystów. - Powód: wyjechał na pielgrzymkę bez wiedzy przełożonych, a potem zniknął. Ale w prawie kościelnym jest tak, że suspensa działa tylko wtedy, jeżeli dotrze do adresata. A ona wędrowała i wędrowała, nie mogli go znaleźć, więc nie obowiązywała. To pewne, wiem to od samego świętej pamięci ojca Rębacza.
- Ojciec Rydzyk chciał w tamtym czasie całkiem wystąpić z zakonu i przejść jako "zwykły" ksiądz do diecezji Bamberg, a później do monachijskiej - relacjonuje dalej ksiądz Jerzy Galiński. - Obie odmówiły, bo ordynariusze zasięgnęli opinii u władz zakonnych w Polsce, a ta była negatywna. Mieliśmy więc problem - co zrobić z Rydzykiem?
"Żeński klasztor - oraz stojący przy nim dom wychowawczy dla dzieci i młodzieży - to kompleks przytulnych, w większości ponad stuletnich budynków. Z okien roztacza się fantastyczny widok na zielone pola i piętrzące się w oddali nagie, ośnieżone przez cały rok szczyty. Sióstr jest niewiele - w czasie gdy trafił tam ojciec Tadeusz - najwyżej kilkanaście.
- One potem opowiadały mi o cudach, które ojciec Rydzyk tam wyprawiał - wspomina ksiądz Jerzy Galiński. - Handlował samochodami, wystawiając lewe akty darowizny i posługując się pieczątką zakonnic.
- Ojciec Rydzyk, będąc u nas, organizował wysyłki do Polski - przyznaje starsza wiekiem siostra zakonna z bawarskiego klasztoru w rozmowie z Telewizją Polską (dokument Jerzego Morawskiego "Imperium Ojca Rydzyka"). - Nie wiem, co wysyłał. Na pewno samochody, bo prosił mnie o pieczątkę. Ja wiem, że chodziło mu o sprawy celne. Często przyjeżdżały do niego różne osoby, on im coś dawał, a oni to zabierali do Polski. Ale co to było? Nie wiem.
- Rozkręcił także inny biznes, z wyjazdami do Medjugorie - mówi dalej ksiądz Galiński. - Opowiem taki epizod: któregoś dnia przyjechał do mnie do Monachium nasz współbrat ojciec Stanisław Kwiatkowski. Do Niemiec ściągnął go Rydzyk, bo Kwiatkowski świetnie mówił po niemiecku. Zatrudnił go przy wyjazdach do Medjugorie z niemieckimi pielgrzymami. Kwiatkowski siadł u mnie i mówi: "Nawet nie wiesz, jak to wszystko świetnie gra. Jeżdżę sobie, robota jest przy tym żadna, a takie dewocyjne babcie najlepiej się goli z forsy. Z jednego przyjazdu przywozimy więcej niż wszyscy nasi misjonarze przez cały rok".
Przeczytałem ten artykuł specjalnie, by wiedzieć więcej o o. Rydzyku i jego działalności. Jeżeli by to wszystko było prawdą, a pewna logika w tym tekście występuje, to byłby to niezły numer, który by tłumaczył wiele spraw, także zachowanie Kościoła w Polsce wobec tego zakonnika.
Retoryka redaktora Kucharczaka w odpowiedzi na ten artykuł mnie nie dziwi. Jest pisana w stylu obrony czegoś, czego obronić się nie da.
Myślę, że konwencja dialogu z wypisującymi brednie lewicowymi mediami nie jest potrzebna. Trąci takim medialnym samograjem. Wiadomo, kto ma rację. Wiadomo do kogo ta mowa, i kto to czyta. Z przedstawianej argumentacji ma powstać wrażenie, że nasi górą, bo to, czy tamto. Tymczasem w swojej własnej optyce to właśnie oni mają rację, bo przecież już dawno napisano, że to co religijne JEST głupstwem dla świata. I po co udowadniać, że nie jest? Jest. Intencją Autora zdaje się, by wokół Ojca Dyrektora panowała nabożna cisza, ewentualnie poparcie wyrażające się zachwytem wobec jego inicjatyw.
Osobiście uważam, że twórca RM z pewnością raz po raz sieje wiatr i nie należy mu się wtedy żadna forma specjalnej kościelnej obrony, nawet tylko medialnej. Bąki puszczane przez proboszcza w małym wiejskim kościółku są czymś innym niż te przy milionowym audytorium. Zauważanie tego w GN byłoby zachowaniem szczątkowego obiektywizmu No, chyba że się tego w ogóle nie słucha. A jak się słucha, to czasem jednak skóra cierpnie.
Szanowni Czytelnicy. Dużo się nasłuchałem na temat o. Tadeusza z "pokrętnych" lewicujących mediów. Sam postanowiłem sobie zdanie wyrobić. Zapisałem się na podyplomowe studium, aby zdobyć zawód, ale i zobaczyć od środka jak tam jest. A jest wspaniale. Nowoczesny akademik dla studentów, profesjonalna obsługa, doskonała baza naukowa. Poziom uczelni wysoki (mam porównanie z innymi uczelniami), ponadto 2 razy w uczelni zaczepił mnie o. Tadeusz Rydzyk. Sam nawiązał rozmowę, jest otwartym człowiekiem i bardzo ciepłym. Jest dziś charyzmatykiem w Kościele na dzisiejsze czasy. Umacnia wspólnoty, Kościół, jest też patriotą. Bogu niech będą dzięki za jego osobę. Pozdrawiam ciepło jego zwolenników, jak i "myślących inaczej".
Czytając niektóre komentarze ziejące jadem i nienawiścią do Kościoła Katolickiego, Polski, Radia Maryja, Telewizji Trwam, nie mam żadnych wątpliwości, że stoją za tym Synowie Przymierza B nai B rith którzy od samej relekcji żądają likwidacji RM i T Trwam. Na czele tych panów stoi doradca medialny Komorowskiego i agent WSI Jarosław Szczepański. We władzach są także Hertrich-Woleński, Sergiusz Kowalski z GW Agnieszka Milbrant skarbnik, Lityński, Śpiewak, Schnepf i wielu wielu innych. Nie wspominam już o pożytecznych idiotach. Gdyby używali argumentów a nie pomówień, inwektyw i kłamstw, można by było porozmawiać, ale w tej sytuacji, rozmowa z nimi była by jak rzucanie pereł przed wieprze - perły są zbyt cenne, by brukać je miały takie wieprze. Jakie słowa powiedzieli, takie do nich powracają.
Tadeusz Rydzyk w Toruniu mieszka, Uparty kozioł ten nasz koleżka. Płyną zdrowaśki wieczory i ranki, Z ust jego wiernej radiowej rodzinki. Lecz gdy Ojczulek do studia wraca, Psoci, figluje, to jego praca. Prymas się wzrusza, świta się gniewa, Lecz on nie baczy na gromy z nieba. Unia mu mówi: "Rydzyk, łobuzie!" A Rydzyk drwiącą nadyma buzię. Lecz biskup hołubi swojego pupilka, Bo dobry polityk z tego Ojczulka. Szkoda że cały ten cyrk szalony, Prowadzi własne medialne szkoły
Muszę przyznać, że uwielbiam te dyskusje na temat Rydzyka, bo są one tak przepysznie irracjonalne, że aż miło na nie patrzeć i... śmiać się.
Gdzie są te wszystkie dowody na wszystkie zarzuty? Gdzie są te wszystkie zarzuty prokuratorskie, które, jak mniemam, miałyby wynikać z tych "poważnych zarzutów"? Rozumiem, że można go nie lubić. Nie jestem jego fanem i nie mogę powiedzieć, żebym go lubił, ale jakieś osobiste uprzedzenia nie powinny nam przysłaniać trzeźwego osądu sytuacji.
Relatywnie niedawno miałem okazję obejrzeć TV Trwam i.. muszę przyznać, że choć technicznie wygląda ona jak stacja z początku lat 90., to jednak ta część programu, którą miałem okazję oglądać była bez zarzutu. Nie twierdzę, że nie ma tam treści, które mogłyby być uznane za "kontrowersyjne", jednak histeria wielu jego przeciwników jest zatrważająca i śmieszna jednocześnie, gdyż większość z nich na oczy nie widziała ani TV Trwam, ani nie słuchała Radia Maryja
Można się śmiać do rozpuku, można i płakać. Płakać zaś z tego powodu, że te 20% treści u o. Rydzyka, niezwiązanych bezpośrednio z ewangelizacją to jedyny rozpowszechniony w dużej skali "wykwit" Kościoła w obszarze katolickiej nauki społecznej w Polsce po 1989 r. I raczej to wykwit, jak większość wskazuje, z którym nie zawsze można się zgadzać.
Do Pana Jacka Nowaka i Jego ostatniego wpisu Nie drogi, Panie Jacku! Od początku do końca co do Pana wypowiedzi - nie. 1. Wcale nie zawsze istnieją różne rozwiązania. Patrz 2 + 2 = 4. 2. Gdyby w roku 1991 Wałęsa posłuchał Kaczyńskich mówiących, że Balcerowicz musi odejść, Polska byłaby dziś w sytuacji Białorusi. 3. Odstępstwa nie dopuszczają systemy totalitarne i... prawda. Uczciwość zresztą też nie. 4. Wcale nie zawsze ktoś traci, by ktoś mógł zyskać. Gospodarka najczęściej nie jest grą o sumie zerowej. I na tym polega pomylenie pojęć szerzone przez np. Radio Maryja czy PiS. Talent Beethovena nie niszczy utworów Mozarta. 5. Punkty widzenia zależą od miejsca, w którym się stoi, ale nie prawda. A prawdy ekonomicznej u ojca Rydzyka zbyt dużo nie ma. Pozdrawiam.
W całej swej krytyce Rydzyka i jego środowiska skupiasz się na tym, iż dążą oni do socjalizmu i samo w sobie jest to złe. Ale czy próbujesz zgłębić przyczyny tego sentymentu? Nie sądzę. Zgadzamy się, że ludzie skupieni w tym środowisku czują się odsunięci na "boczny tor". Jednak nie mogę się zgodzić, że powinni oni, podczas reform z początku lat 90., ot tak się zmienić. Jak sobie wyobrażasz nagłą przemianę kogoś, kto całe swoje życie przeżył w innym systemie? Czy może uważasz, że, aby nauczyć się pływać, wystarczy kogoś wrzucić po prostu do wody? Wielu z rozczarowanych przemianami nie miało czasu się w żaden sposób przygotować. Reformy, w praktyce, miały charater terapii szokowej. Nie uzyskali oni żadnej pomocy i zostali pozostawieni samym sobie. Czego nie da się powiedzieć o funkcjonariuszach poprzedniego systemu i ludziach z nimi powiązanymi. Oni zyskali na tych przemianach najbardziej. Zdaję sobie sprawę, że żyjesz romantyczną iluzją kapitalizmu, ale tego w Polsce, w praktyce, nie ma. Nie masz wolności, gdyż jesteś zależny od stada bezużytecznych uczędników, którzy mogą, ot tak, ci zaszkodzić. Niewielu udało się coś osiągnąć bez "pleców". To nie talent, ani ciężka praca przesądzają o sukcesie, ale to, kogo znasz. I niestety, ale winny jest tutaj system, w którym żyjemy.
Znowu: niemal wszystko od początku do końca - nie. 1. Tak, socjalizm jest zły sam przez się. Jest jałmużną bez zgody darczyńcy, rozbestwiającą obdarowanego. 2. Tak, homo sovieticus powinien "ot tak" się zmienić. I czym szybciej, tym lepiej. Dla wszystkich, ale głównie dla niego samego. 3. Niewielu nie umiejących pływać było wrzuconych do wody. Większość słyszała "Wyróbcie sobie kartę pływacką" i szerokim łukiem omijała wodę przez 20 już lat. 4. Tak, nomenklatura się uwłaszczyła, ale to nie komuniści są dziś bogactwem Polski. Są nim ludzie wykształceni, przyzwoici i małe i średnie przedsiębiorstwa. Słabością jej są m.in. postkomunistyczne lenie i nieudacznicy, czyli wspomniany homo sovieticus. 5. "Bezużyteczni urzędnicy" to właśnie słuchacze "Radia Maryja" (lub ewentualnie towarzysza Millera). Bo lubią radio, które proponuje by nie zwalniać, by nie reformować, by znaleźć "trzecią drogę", by kapitalizm był "z ludzką twarzą", czyli by był wszędzie, ale nie we własnym zakładzie pracy. 6. Sam nigdy nie miałem pleców i biedy nie klepię. I powiem wyraźnie: NIE ZNAM NIKOGO, KTO BYŁBY RZETELNY I PRACOWITY I ŻYŁ W NĘDZY. Przeciwnie, według mojej najlepszej wiedzy WSZYSCY moi krewni i znajomi (nawet chorzy!) coś osiągnęli wyłącznie zdolnościami i pracą. 7. Jeżeli w Polsce nie ma kapitalizmu, to przez PSL, SLD, PiS i m.in. "Radio Maryja". Bo to one postulują utrzymywanie zawinionych darmozjadów.
Zaczynasz się powtarzać, niestety. I nie musisz mnie przekonywać, że socjalizm jest zły. Przekonaj innych, najlepiej proponując jakąś alternatywę. Póki co, tego nie robisz, a mamienie wizją raju na ziemi skończyło się właśnie pojawieniem rzeszy niezadowolonych. Homo sovieticus się powinien, ot tak zmienić? Człowieku, zdajesz sobie sprawę, co piszesz? Poza wrodzonymi odruchami niemowoląt, które nie ćwiczone z czasem zanikają, każdy człowiek musi się nauczyć pływać i nie zrobi tego na brzegu. Z drugiej strony, nie możesz powiedzieć, że ludzie nie zostali wrzuceni do wody, bo zostali wrzuceni, wszyscy. Problem w tym, że nie wszystkim dano szansę nauczyć się pływać. Piszesz, że wykształceni, przyzwoici są bogactwem. Jeżeli tak, to co to znaczy? Nie wiem, czy świadomie, ale podkreśliłeś rolę małych i średnich przedsiębiorstw, ale nomenklatura, o której wspominasz, zagnieździła się w innej, wyższej lidze. I chyba to o czymś świadczy - o tym, że pojawili się przy stole najwcześniej i zjedli najlepsze kąski. Bezużyteczni urzędnicy to zastępy ludzi siedzących za biurkami różnego rodzaju urzędów. Mam nadzieję, że i tutaj postulujesz reformy i zwalnianie. Kapitalizm z ludzką twarzą istniał i, w jakiejś formie, nadal istnieje. Popatrz na przykład Niemców, czy Skandynawii. Trudno mi odnieść się do Twoich twierdzeń dotyczących Ciebie i Twojej, gdyż nie znam ani Ciebie, ani Twojej sytuacji. Tym bardziej trudno odnieść mi się do twierdzeń o Twojej rodzinie i znajomych. To, że w Polsce, choć nie tylko tu nie ma kapitalizmu, jest wynikiem złożonych zależności między wieloma czynnikami, więc upraszczanie jest tutaj nieuprawnione.
Cytat z wywiadu przeprowadzonego z autorem ksizki "Imperiator":
"Pewnie dzięki nim Tadeusz Rydzyk stał się zamożnym człowiekiem.
I tak i nie. Gdyby podsumować wartość inicjatyw stworzonych przez o. Rydzyka to są to pewnie dziesiątki, jeśli nie setki milionów złotych. Mamy radio, Wyższą Szkołę Kultury Społecznej i Medialnej, TV Trwam, sprzedaż odbiorników telewizyjnych, księgarnię z 8 tys. pozycji i sieć telefonii komórkowej. Ale na co dzień o. Rydzyk nie mieszka w ogromnej willi, ani nie jeździ Maybachem, który jest wymysłem wrogo nastawionych dziennikarzy. Mieszka w skromnej celi w swoim zakonie i korzysta ze służbowych samochodów. Jest też w stanie dać komuś kluczyki i powiedzieć, żeby przewiózł ulotki."
Dobre i to - przyznano wreszcie, ze zakonnik ani Maybacha nie mial, ani tez nie zyje ponad stan. Za to, iz jest goszczony "z pompa i przepychem" mozna ewentualnie obwiniac organizatorow spotkan, ale nie o. Rydzyka.
Do P i Jego najnowszego wpisu: Znowu: niemal wszędzie od początku do końca - nieprawda. 1. Wszyscy mieli i mają dostęp do informacji. Więc nie tylko nie wszyscy zostali wrzuceni do wody, ale tak na dobrą sprawę nikt nie został. Powiedział kiedyś Stanisław Jerzy Lec: "Biedni, którym trzeba komendy, aby wiedzieli którędy". Dwadzieścia lat to wystarczająco dużo, by nauczyć się (nie tylko) pływać. I WSZYSTKIM dano szansę. Tak, wielu "bezużytecznych urzędników" należy zwolnić. Tu się zgadzamy. I wielu innych zwolenników partii lewicowych jak PiS czy SLD. "Radio Maryja" jest jednak przeciw. Stąd moje uwagi. 2. Co do mojej rodziny i znajomych, po refleksji przyznaję, że jedna osoba skorzystała na znajomości na starcie. Potem jednak musiała chodzić sama. I chodzi sama. 3. Kapitalizm z ludzką twarzą istnieje tylko w umysłach lewicowych demagogów. Aby oni mogli rozdać, trzeba bowiem, żeby ktoś (zawsze ktoś inny!) wytworzył. Szwecja i Niemcy, kraje bogate, aż jęczą pod socjalem. Oba te kraje są kontrprzykładem dla Twojej tezy. 4. Co rozumiem przez to, że przyzwoici i wykształceni są bogactwem? W skrócie to, że BOGACTWO JEST głównie SKUTKIEM, NIE PRZYCZYNĄ. Ale podobno mam się nie powtarzać: patrz inne wpisu mojej skromnej osoby na niniejszym forum. Pozdrawiam.
Wszyscy mieli i mają dostęp do informacji? Co to znaczy? Jacy wszyscy? Kolejny raz konfabulujesz. Asymetria informacyjna była i jest na szeroko pojętym rynku. Gdyby tak nie było, nie mielibyśmy kryzysu finansowego w 2008 roku na taką skalę. I nie wiem czy dwadzieścia lat to dużo, czy mało, zwłaszcza, że wspomniany dostęp do informacji i kapitału mięli nieliczni, no chyba, że naprawdę wierzysz w ten mit "self-made mana". Anegdoty rodzinno-przyjacielskie nie mają dla mnie żadnej wartości dowodowej, gdyż nie znam ani Ciebie, ani Twojej rodziny, ani Twoich znajomych. I nawet, gdyby to była prawda, a nie twierdzę, że nie jest, to nie dowodzi, że przeciwstawne zjawiska nie występują na masową skalę. Zarzucając innym przeideologizowanie, sam się w nie zapędasz, gdyż dyskutujesz o czymś, czego nie rozumiesz. Nie masz pojęcia, ani nie rozumiesz wspomnianych przez Ciebie Niemiec, ani Szwecji. Zwłaszcza w przypadku tych pierwszych polecam lekturę materiałów dotyczących tzw. powojennego cudu gospodarczego w Niemczech i związanego z nim ordoliberializmu forsowanego przez Erharda. Zresztą temat "trzeciej drogi" jest bardzo szeroki i wymagałby więcej aniżeli komentarza na forum. Bogactwo jest głównie skutkiem? Ciekawa teza, ale nie jestem pewien, czy empirycznie sprawdzalna. Poza tym nie wszyscy bogaci są wykształceni, czy też przyzwoici, więc jaki to ma niby związek?
1. Tak, np. przed 6 czerwca 1989 r. WSZYSCY mieli dostęp do informacji. (Były nawet plakaty: Wałęsa z Findeisenem, Wałęsa z Janasem, Wałęsa z..., była "Gazeta Wyborcza"...). Sęk w tym, że gro Polaków po prostu miało to w d... i trzeba było, jak chłop krowie na rozstajnych drogach, tłumaczyć, że tym razem głosować warto, a nawet należy. 2. Cud Erharda nie miał nic wspólnego w "kapitalizmem z ludzką twarzą"; Ty nie wiesz, co ja wiem o Niemczech czy Szwecji. W ogóle o mnie niewiele wiesz. 3. Temat "trzeciej drogi" jest bardzo wąski, jest zamknięty. Patrz cała socjalistyczna Unia Europejska, patrz obie Koree. 4. A dlaczego bogactwo jest skutkiem a nie przyczyną, trochę wspomniałem na niniejszym forum. Powtarzać mi się nie chce. Pozdrawiam.
Do ostatniego wpisu mickeda Witam po przerwie! :) Jeżeli "Radio Maryja" jest za prywatyzacją, ale nie "złodziejską", ale nie "wyprzedażą za grosze", to jest to mniej więcej tak, jakby była za ruchem bez męczenia się lub rąbaniem drew bez lecenia wiórów. (Co nie znaczy, że przy prywatyzacji nie należy unikać szwindli.) Zaś co do "groszowej" ceny - firma X warta jest tyle, ile jest gotów za nią zapłacić najlepszy oferent. I ani złotówki więcej. Jedynym innym rozwiązaniem, które może się okazać ekonomicznie lepsze, jest sprzedaż przedsiębiorstwa kawałek po kawałku. To przypadek ujemnej wartości firmy.
Jeżeli, drogi Michale, myślisz, że Twoje argumenty będą silniejsze, gdy zaczniesz swoje wpisy od twierdzenia, że poprzednik się myli. To za mało, bo w swoich wpisach, tak naprawdę, niewiele udowodniłeś, ale za to pokazałeś, jak małe masz pojęcie o świecie. Fakt istnienia Gazety Wyborczej w owym czasie niczego nie dowodzi, poza tym, że istniała. Biorąc pod uwagę sytuację jaka wtedy panowała, było praktycznie niemożliwym ocenienie jakości tej informacji. Poza tym, co by to zmieniło? Zarówno PZPR, jak i opozycja uzgodniły, że etap zwany PRLem trzeba zamknąć, co i tak by się stało na skutek zapaści gospodarczej. Zapominasz również o tym, że ludzie sparzyli się do głosowania ze względu na istniejącą do tamtej pory "demokrację sterowaną". Nie dziwi więc, że podeszli do sprawy sceptycznie. Kwestia jakości procesu demokratycznego istnieje odkąd istnieje sama demokracja. Czy demokrację mamy oceniać przez sam fakt udziału obywateli w procesie, czy przez pryzmat działań ich przedstawicieli? Powojenny niemiecki cud gospodarczy nie miał nic wspólnego ze społeczną gospodarką rynkową? A to dopiero ciekawostka...
Znowu: jeden sąd błędny po drugim. 1. Fakt istnienia "Gazety Wyborczej" DOWODZI prawdziwości informacji o wyborach, bo właśnie dla tych wyborów została utworzona. (Skąd nazwa.) 2. Jakości tych informacji nie trzeba było oceniać, bo je dodatkowo uwiarygodnił zarząd Solidarności. Pisałem o serii plakatów z Wałęsą i danym kandydatem związku, by ludzie zaakceptowali nieznane nazwisko. Czytaj ze zrozumieniem. (Poza tym wybory popierał Kościół i Jan Paweł Drugi.) 3. Nie było żadnego zamknięcia PRL, ani przy Okrągłym Stole, ani nigdy. Były ustalenia o wolnych wyborach i dalej tylko Pan Bóg w niebie wiedział, co nastąpi. PRL się rozpadł przy okazji, ku zaskoczeniu całego świata. 4. Komunizm w Polsce mógł istnieć do dziś; nie było żadnej konieczności jego zakończenia, był natomiast cud - patrz Korea Północna, Kuba i, bagatela, Chiny. 5. Gospodarka rynkowa jest rynkowa. Nie jest społeczna, co nie znaczy, że nie ma w niej miejsca dla solidarności z potrzebującymi. 5. Miejsca na solidarność z leniami nie ma ani w gospodarce rynkowej, ani w chrześcijaństwie. Jest natomiast de facto w "Radiu Maryja". Stąd moje uwagi.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
Konkretów brak.
Niech przedstawią jakiś konkretny powód, dla którego o Rydzyk miałby być karany!
Słucham RM już dwadzieścia lat i nie dopatrzyłem się ani jednego przypadku, zasługującego na karę. Krytyka owszem, ale nie kara.
Poza tym, w RM głos o. Rydzyka to mniejszość.
To co najbardziej boli wrogów Kościoła, to to, że Radio Maryja istnieje, łamie monopol medialny i informacyjny materialistów, a o. Rydzyk jest tylko tym gromochronem, w który biją wszystkie gromy wrogów Kościoła, bo to głównie dzięki niemu to radio powstało i istnieje.
Ojciec Rydzyk otoczony jest modlitwą milionów ludzi, w tym cierpiących. Zwracają się oni do tego, który stworzył świat, a Jego moc jest niezwyciężona i chwała Jego trwa na wieki. Amen.
Wina o. Rydzyka dot. całokształtu działalności. Niektórzy dostają za całokształt swojej działalności wiktora, a o. Rydzyk powinien otrzymać rózgę.
Wtrącę się i powiem, że szkalowanie na forum UE swojej Ojczyzny i demokratycznie wybranych władz, to swoisty rodzaj patriotyzmu reprezentowany przez kapłana.
Nie rozliczenie sie ze zbiórki pieniędzy na stocznie, którymi obracano z miernym skutkiem na giełdzie, to też podpada pod swoisty, tym razem gospodarczy patriotyzm. Publicystyka w mediach o. Rydzyka szkalująca inaczej myślących, poprzedzona modlitwą, to także swoisty rodzaj patriotycznej ewangelizacji ludzkich serc.
To tak na poczekaniu bez wchodzenia w szczegóły. Widać, że Dekalog można rozumieć różnorako.
Tam też każdy głos protestu wobec niesprawiedliwych, wręcz totalitarnych praktyk władzy był przez tą władzę tak nazywany.
Wbrew stawianym przeszkodom, mimo zerowej pomocy państwa, geotermia toruńska odniosła sukces i skorzysta na tym Toruń, a także Polska poprawiając unijne wskaźniki wykorzystania energii odnawialnej, co daje budżetowi zyski finansowe. I to jest najlepsza odpowiedź na głosy fałszywych krytyków.
nic nie uzasadniało takiej reakcji na forum międzynarodowym. Z wszelkimi dotacjami i koncesjami w sprawach o. Rydzyka wygląda tak, że najpierw nie spełnia on warunków, a potem krzyczy, że dyskryminują. Nie martw się, Biznesmen w sutannie z Torunia wie co robi.
masz rację, że "nie bredź", to taki argument podkreślający merytoryczne podejście do dyskusji.
Inaczej mówiąc: "nie pisz głupot", jak powyżej, że w sprawie koncesji na multiplex wniosek "Lex veritatis" spełniał warunki ogłoszonego przetargu, bo sąd uznał racje KRRiT. Kiedy warunki w II etapie zostały spełnione, koncesja została przyznana.
Czy to takie trudne do zrozumienia ? Dla logicznego rozumowania, pozbawionego politycznej zaćmy, zapewne nie.
Tak się jakoś składa, że zarówno dotacja do geotermii jak i wniosek o miejsce na multipleksie SPEŁNIAŁY wszystkie formalne warunki, nawet w większym stopniu niż inni wnioskodawcy . Jeśli nie, to czekam na konkretny przykład...
A to "forum międzynarodowe" to była konferencja poświęcona energetyce odnawialnej, której zagraniczni uczestnicy dziwili się, że toruńska geotermia, która w innych krajach byłaby hojnie subsydiowana przez państwo, zwłaszcza że grożą Polsce kary za niespełnienie norm unijnych w tej dziedzinie, u nas jest zwalczana.
A kompromitacją jak się okazało był list w tej sprawie ministra Sikorskiego do Stolicy Apostolskiej ;-)
Ojciec dyrektor jest dla Pana wzorem kapłana godnym naśladowania i oczywiście nie jest biznesmenem Broń Boże . A przecież ksiądz Stasiak został ukarany właśnie za prowadzenie biznesu. Ojciec Rydzyk jest za to chwalony przez Pana. Pana poglądy zniechęcają mnie do czytania Gościa Niedzielnego i jak znam życie nie tylko mnie. Oczywiście moja opinia pewnie nie znajdzie się na forum bo przecież jest nie wygodna dla Pana.
Zgodnie z twoją kuriozalną logiką trzeba by zlikwidować katolickie szkoły i media, z "Gościem Niedzielnym" na czele, bo przecież też pod to podpada.
A autor nie usuwa "niewygodnych" (czytaj: głupich) wypowiedzi, co zresztą widać po twojej. Za to ty byś bardzo chętnie zakazał działalności o. Rydzyka. I jeszcze masz szczelność pouczać innych o wolności?
Warto zaznaczyc, ze o. Maksymilian spotykal sie z podobnym "zrozumieniem" owczesnych odpowiednikow GW, jak obecnie o. Rydzyk.
Za zycia o. Kolbego wypisywano o nim jeszcze wieksze paszkwile.
W czasach nam wspolczesnych - wiadome srodowisko identyczne zrzuty wysuwalo pod adresem ks. Blachnickiego.
***
Drobna szczegola. Ks. Stasiak prowadzi SWOJ, PRYWATNY biznes, wybudowal sobie kosciol i plebanie, sam sie mianowal proboszczem na tej parafii; odmowil podporzadkowania w/w Kurii - wszystkie dziela zbudowane przez o. RYDZYKA sa wlasnoscia redemptorystow, czyli praktycznie nie naleza do zakonnika.
Potwierdzaja to zreszta autorzy omawianej tu ksiazki.
Też tak uważam, że o. Rydzyk jest kapłanem z charyzmą. Ta zaś znakomicie przekłada się na jego status i finanse. Co to ma jednak wspólnego z ubogim Kościołem, tylko on sam wie.
Dowiedziałem się min., że stowarzyszenie którego jestem współzałożycielem jest antypolskie i dostaje kasę od Ruskich...
Dowiedziałem się min., że stowarzyszenie którego jestem współzałożycielem jest antypolskie i dostaje kasę od Ruskich...
Jego mieszkańcy dalej męczą się z kwalkadą przejeżdżających TIR-ów, a dolina Rospudy, gdzie zamarło naturalne wykorzystanie gospodarcze, ulega biologicznej dewastacji i przekształca się w bagniste tereny, gdzie zmniejsza się populacja ptaków. Ale ekologów to już nie obchodzi, bo i polityka się zmieniła.
http://niezalezna.pl/30983-nie-ma-obwodnicy-dolina-rospudy-ginie
A na jakiej podstawie twierdzisz, że "środowiskowe przesłanki były naciągane"?
Sądy stwierdziły złamanie prawa, wypowiadali się eksperci... a ty wklejasz tylko jakiś artykuł uprawiający ogólnikowe marudzenie nie odnoszący się w ogóle do meritum!
To nie ojciec Tadeusz Rydzyk zasiewa nienawiść.
Można mieć do ojca Rydzyka "żal", o niektóre jego wypowiedzi, ale nie powiedziałabym, że zasiewa on nienawiść.
Za to nienawiść zasiewają ludzie i media wręcz wrogie Radio Maryja i szczególnie ojcu Rydzykowi, czyli TVN, GW, Newsweek i podobne im media w Polsce.
Sama kiedyś się dałam wciągnąć trochę w tę histerię wokół ojca Rydzyka, że niby on taki straszliwy choć przyznam, że wcześniej praktycznie nic nie wiedziałam o nim. Ale tvn tymi swoimi wiadomościami na temat ojca Rydzyka potrafił zasiać we mnie złość wobec ojca Rydzyka bo wierzyłam w to co o nim mówili. Gdybym dalej słuchała tvn i korzystała w ogóle z podobnych im mediów to pewnie znienawidziłabym tego człowieka. Jednak przestałam słuchać tvn i przeszła mi ta złość choć do niektórych wypowiedzi ojca Rydzyka podchodzę krytycznie bo mi się nie za bardzo podobają.
Tak czy inaczej to nie ojciec Tadeusz Rydzyk sieje nienawiść, a wręcz przeciwnie ktoś inny sieje nienawiść wobec niego i wobec radia Maryja oraz słuchaczy tej rozgłośni radiowej.
Ich rola polega na byciu katolikami postkomunistycznymi, czyli takimi, którzy nie odnajdują się w wolnej, wolnorynkowej Polsce.
"Radio Maryja" plasuje się blisko PiS, formacja tęskniąca za PRL, która pragnie upadku komunizmu wszędzie - poza własnym zakładem pracy.
Tak jak pod względem religii ojciec Rydzyk i jego rozgłośnia wypowiadają się ciekawie, tak z punktu widzenia ekonomicznego głoszą zupełne bzdury.
Bowiem mimo uwłaszczenia nomenklatury, bogactwo Polaków pochodzi nie z kradzieży, lecz inteligencji, talentu i ciężkiej pracy. A ponieważ wiary w Polsce jest więcej niż kapitału oraz z uwagi na fakt istnienia ośrodków katolickich nienacechowanych postkomunizmem, działalność "Radia Maryja" jest szkodliwa.
Hasło brzmi "ora et LABORA", ma dwa składniki nie jeden. Nie można niektórych Polaków oskarżać tylko dlatego, że są zaradniejsi niż słuchacze "Radia Maryja". Sam osobiście nie uroniłbym jednej łzy, gdyby dziecko ojca Rydzyka zamknięto.
Czy to zamykanie miało by formę internowania, jak w stanie wojennym? Czy też zsyłki na np. na sybir w porozumieniu ze wschodnim sąsiadem?
I małe pytanie na koniec: w jakim celu Pan to pisze? Komu chce się pokazać?
Proszę o szczerą odpowiedź.
Czyli, że dla ciebie Michasiu np. TVN i Olejnik są poprawni politycznie, jak są szkodliwi teologicznie? Czy o to chodzi w twojej "obiektywnej" wypowiedzi?
W Radiu Maryja słyszymy coś dokładnie przeciwnego.
Jeśli tu ktoś tęskni za PRL, to najwyraźniej Michał Obrębski. W tamtych czasach również mogły działać jedynie media, które przekazywały "jedyną słuszną prawdę", dla mediów propagujących inne poglądy nie było miejsca. I za tym tęskni pan Michał Obrębski, który nie uroniłby ani jednej łzy, gdyby zamknięto radio, które ma czelność kwestionować to, co dzisiejsze elity władzy oaz pan Obrębski uważają za słuszne.
Zauważył Pan, że Pana odpowiedź merytorycznie nie wnosi niczego i jest próbą ataku personalnego?
Dlatego zgłosiłem ją do moderacji.
W tym czasie w kraju
- afery,
- niszczenie przemysłu,
- sprzedaż banków i PZU za 1/10 wartości,
- bezrobocie,
- rozdymanie biurokracji,
- masowa emigracja,
- korupcja,
- ogłupianie ludzi przez gazety, radio i TV,
- ingerencja państwa w sprawy rodziny jak w Sowietach i III Rzeszy,
- szerzenie ideologii typu genderyzm,
- demoralizacja,
itp itd.
Za to w mediach jeden dyżurny temat: Radio M. Na pierwszych stronach gazet o. Rydzyk, jak by nikogo i niczego ważniejszego nie było.
A tu, po cichu, zostaliśmy okradzeni z majątku narodowego, zepchnięci w zapaść cywilizacyjną i demograficzną, z których jako naród długo się nie wydobędziemy, jeśli w ogóle. Bardzo to było sprytne. Powiedzmy wprost: PERFIDNE!
druga rzecz, jest taka, że głoszone są poglądy anty semickie na antenie. Żydzi jacy są wiadomo, do świętych nie należą, ale do kościoła należy miłość do człowieka jakikolwiek by nie był.
czyli wychodzi następna rzecz czyli nienawiść do rządu, rządzących, i wszelkich wrogów radia Maryja. ale przecież Jezus powiedział ze każda władza pochodzi od Boga. widocznie na taką władzę sobie zasłużyliśmy wybierając ją w wyborach. trzeba się za nich modlić na nie złorzeczyć.
"... to moją nieufność ..."
"Ja tam do o. Rydzyka mam stosunek nijaki ..."
To nijaki, czy nieufny, czy wrogi. Jedno przeczy drugiemu. Ale jak widać przeciwnikom tego radia nie o prawdę, logikę i rację chodzi - niestety.
Polecam czytanie ze zrozumieniem. To że doświadczyłem na sobie nakręcania kampanii kłamstw i nienawiści, nie oznacza że muszę mieć do tych mediów automatycznie wrogi stosunek i w czambuł potępiać i odrzucać wszystko łącznie z misją ewangelizacyjną.
Po prostu uznaję, że każdy człowiek jest mniej lub bardziej grzeszny i o. Rydzyka i współpracowników też to dotyczy. Treści płynące z RM nie zawsze są słowem objawionym (co nie znaczy że należy je w całości odrzucać), a o tym zdaje się zapominać część "fanatyków".
Nie ma możliwości uznania objawień za prawdziwe W TRAKCIE ich trwania. Dopiero ewentualnie po zakończeniu. W trakcie trwania można jedynie zanegować.
Oczywiście Doroty Rafalskiej nie czytałeś?
http://tygodnik.onet.pl/32,0,80030,gdzie_my_jestesmy,artykul.html.
http://tygodnik.onet.pl/32,0,80046,gdzie_my_jestesmy_cz_ii,artykul.html
Sam Nie znam się na społecznej nauce Kościoła. Jakoś punkt widzenia o. Wiśniewskiego bardziej mi przemawia do pzrekonania niż wypowiedź redaktora GN.
-omawiają ją na stronie wyborcza.pl w tekście „Ogon kręci psem”.
1. Dziękuję za przeczytanie moich słów.
2. Przez zamknięcie rozumiem nie więzienie, lecz bankructwo, zniknięcie z rynku.
3. Co do afer - są one patologią, ale "gdzie drwa rąbią tam wióry lecą". Poza tym - zobaczcie Ewangelię wg świętego Mateusza 18.7.
4. Co do afer, nie przypominam sobie, by "Radio Maryja" ani PiS wykryły i rozliczyły choćby jedną. Przykłady mile widziane.
5. Jeszcze co do afer (i rozliczenia komuny za rządów Mazowieckiego) - jak można było ich uniknąć, gdy istniały ZSRR, ZOMO, MO, SB itp. a cały świat miał nas gdzieś, z USA, Francją i Wielką Brytanią włącznie?
6. Tak, Monika Olejnik i "Gazeta Wyborcza" są znacznie bardziej poprawni (czytaj: prawdziwi, słuszni) GOSPODARCZO niż "Radio Maryja". W tych sprawach radzę słuchać ich, Leszka Balcerowicza lub ewentualnie Centrum Adama Smitha i Roberta Gwiazdowskiego.
6. Prywatyzacja nie jest "niszczeniem przemysłu". Jest absolutną koniecznością, bo PRYWATNE JEST NIEMAL ZAWSZE LEPSZE I RACJONALNIEJSZE NIŻ PAŃSTWOWE.
7. Do najuboższych trzeba się zwracać dając im nadzieję, ale też wskazując im PRZYCZYNY ICH UBÓSTWA.
8. A ubóstwo w Polsce pochodzi z nieprzystosowania dużej części Polaków do warunków wolnorynkowych (brak kwalifikacji) i niezdolności do adaptacji (homo sovieticus). Mimo że od komunistycznego raju upłynęło już ponad 20 lat.
9. Do tych ostatnich "Radio Maryja" odwołuje się mówiąc "Okradli i oszukali Was". Co w ogromnej większości przypadków jest nieprawdą. BOGACTWO NIE POCHODZI Z KRADZIEŻY! Pochodzi w talentu i pracy. Bowiem aby ukraść, trzeba, by ktoś wyprodukował. Ktoś inny zatem i tak musiał się wysilić, inaczej nie ma czego kraść.
10. Aby "Radio Maryja" przypomniało o chrześcijańskim obowiązku pracy (Drugi list do Tesaloniczan 3.10) - nie słyszałem. (Aby choć raz PiS to zrobiła, zresztą też nie.)
11. Lepiej brzmi półprawda: "Nachapali się", "Wymanewrowali Was". Gdyż wtedy winni są inni, nie my sami.
Z powodów powyższych uważam, że "Prawo i Sprawiedliwość" i "Radio Maryja" są szkodliwe dla polskiej gospodarki, czyli są szkodliwe dla Polski. Nie można najzdolniejszych i najpracowitszych obciążać za sytuację tych, którzy sobie nie radzą.
Pozdrawiam Forumowiczów.
Przykłady afer ujawnionych przez media toruńskie? Choćby afera związana z przyznaniem miejsc w pierwszym konkursie na multipleks- pominięcie jedynej wypłacalnej TvTRwam, a przyznanie koncesji spółce krzak, która nie mając ani doświadczenia medialnego, ani pieniędzy od razu poprosiła o rozłożenie opłaty koncesyjnej na wiele rat.
A o aferze FOZZ, paliwowej, hazardowej, stoczniowej, aneksowej, czy też jednej wielkiej aferze jaką był sposób prowadzenia śledztwa smoleńskiego w mediach toruńskich można było dowiedzieć się dużo więcej niż w tych prorządowych.
Korupcja i patologie, na które przymykają oczy liberalne media są ogromnym kosztem obniżającym efektywność gospodarki. Przykładem jakie szanse mają u nas przedsiębiorcy działający uczciwie bez płacenia łapówek, za to opierający się na talencie i pracy jest historia Optimusa i prezesa Romana Kluski. Układ złożony z urzędników państwowych i postkomunistycznych służb zmusił go do rezygnacji z biznesu. Ci, którzy są grzeczni i płacą komu trzeba, rozwijają się. Gospodarka bez moralności prowadzi prędzej czy później do kryzysów i bankructwa całego systemu, co widzimy na świecie.
Tak, ten fragment z Mateusza ma związek z aferami, bo mówi o "nieuchronności" zgorszenia.
W aferę FOZZ zamieszany był, jeżeli ktokolwiek, to PiS. Nie nie tylko "Radio Maryja" tych spraw nie rozliczyło, ale nawet ich nie wykryło. Nie słyszałem o ani jednym szwindlu wyciągniętym na światło dzienne przez ojca Rydzyka. (Ani przez PiS też nie.)
Przykład z Multipleksem jest nietrafiony. Już wcześniej, zanim ów problem w ogóle wystąpił, w Polsce było "strasznie".
Czas medialny poświęcony korupcji na antenie rozgłośni toruńskiej jest być może faktycznie obfitszy niż gdzie indziej, ale jest zapewne tak samo w przypadku krytyki np. drogich leków, prywatyzacji czy jakichkolwiek niepopularnych reform. Przyczyna tego jest taka, jak napisałem: "Aferzyści i kapitaliści bez serca Was wyzyskują. Oni są winni waszej mierności, nie Wy sami!"
Zaś co do korupcji czy bezrobocia - "Radio Maryja" im SPRZYJA. Bowiem jest de facto przeciw prywatyzacji (najlepszy bicz na korupcję!) i rozwojowi gospodarczemu przez popieranie nieudaczników a nie tych, którzy tworzą miejsca pracy: najbogatszych. (Czytaj najzdolniejszych, najbardziej twórczych i najpracowitszych.)
Powtórzę: "Radio Maryja" jest postkomunistyczne (PROkomunistyczne) i per saldo niekorzystne dla Polski.
To nieprawda, że Radio Maryja jest przeciw prywatyzacji- samo jest przykładem dobrze funkcjonującego niepaństwowego przedsięwzięcia.:)
Radio Maryja jest przeciwko bezmyślnej bądź złodziejskiej prywatyzacji, kiedy np sprzedaje się za grosze dobrze działającą firmę, aby przejąć jej majątek. Albo sprzedaje się fabrykę konkurencji która zamyka zakład i przejmuje rynek zbytu. W ten sposób zniknęły u nas całe branże przemysłu i zostaliśmy zmuszeni do kupowania zagranicznych towarów nieraz gorszych jakościowo albo droższych.
Kiedy prywatyzuje się szpitale nie po to by efektywniej leczyły pacjentów, ale by na tym samemu zarobić (pamiętne "kręcenie lodów" pewnej posłanki PO)
Aha, czyli ci co z Balcerowiczem, to gospodarczo słuszni, prawdziwi i poprawni, a ci co przeciwko, to gospodarczo niesłuszni, nieprawdziwi i niepoprawni :)
Skąd ja pamiętam taką logikę? Oj, PRL się kłania! Jedynie słuszne poglądy, a kto ma inne zdanie- ten błądzi, jest niepoprawnym politycznie szkodnikiem i najlepiej zamknąć mu gębę.
A jeżeli Panu Balcerowicz kojarzy się z PRL-em, radzę kupić sobie książkę historii Polski najnowszej i czytać o terapii szokowej aż do skutku.
I ze zrozumieniem.
Pozdrawiam.
Nie ma takiego rozwiązania, które daje korzyści wszystkim w równym stopniu, każdy wybór powoduje jakieś uprzywilejowanie którejś z grup społecznych, ktoś na zmianach skorzysta więcej, ktoś mniej, zazwyczaj zawsze znajdzie się też ktoś taki, kto na zmianach straci. Zawsze jest alternatywa, a do polityków i ekonomistów należy wybór, które rozwiązanie z ich punktu widzenia jest najkorzystniejsze. A punkty widzenia są różne, w zależności od miejsca, gdzie się stoi.
Tylko totalitarne systemy narzucają jedynie słuszną drogę, a wszystkich widzących inne rozwiązania uważają za szkodników.
Owszem, nie osiągną, bo Rydzyk w odróżnieniu od "szeregowych" proboszczów jest wpływowym medialnym magnatem.
"Jeśli o. Rydzyk jest dla nich tak wielkim autorytetem, to głównie dlatego, że jest ZGODNY z nauką Kościoła."
O ile wiem, Kościół uczy pokory i skromności. Czy to samo można powiedzieć o O. Rydzyku ?
"O. Rydzyk nie jest pozbawiony wad, nieraz potrafi zirytować"
I właśnie jego wady są wodą na młyn krytyków Kościoła, a jednocześnie negatywnym PR-em dla wizerunku Kościoła w Polsce.
Gorzkie słowa, ale jeśli chcemy budować Kościół oparty na Słowie Bożym, nie wstydźmy się swoich wad po to, by je eliminować.
A wad należy się wstydzić.
Ponieważ nie było się do czego przyczepić, św. Maksymiliana atakowano za "antysemityzm" (równie prawdziwie jak o. Rydzyka). Tymczasem to własnie za pomoc udzielaną Żydom trafił on do Auschwitz, gdzie poniósł męczeńską śmierć.
No tak, a może powie Pan coś na temat pieniędzy, które Rydzyk zbierał na ratowanie Stoczni Gdańskiej? Ta sprawa Panu jakoś nie "leży"? Wszystko jest ok?
Prawda jest taka, że każdy kto chciał swoje pieniądze mógł odebrać, istniejące w naszym państwie instytucje kontrolne nie miały żadnych uwag. Czarną legendę rozpowszechniają zaś własnie ci, którzy ani na akcje Stocznie, ani na RM nie dali nigdy ani grosza.
A patriotyzm gospodarczy polegał właśnie na tym, że RM wspomogło Społeczny Komitet skupiający polskich specjalistów, w tym twórców naszego przemysłu stoczniowego. Chcieli wykupić akcje Stoczni, jednak ówczesny rząd przekazał je komu innemu. Efekt widzimy dzisiaj.
"Prowincjałem, który wydał dla ojca Rydzyka suspensę, był ojciec Andrzej Rębacz - wspomina młodszy od Rydzyka ksiądz ze zgromadzenia redemptorystów. - Powód: wyjechał na pielgrzymkę bez wiedzy przełożonych, a potem zniknął. Ale w prawie kościelnym jest tak, że suspensa działa tylko wtedy, jeżeli dotrze do adresata. A ona wędrowała i wędrowała, nie mogli go znaleźć, więc nie obowiązywała. To pewne, wiem to od samego świętej pamięci ojca Rębacza.
- Ojciec Rydzyk chciał w tamtym czasie całkiem wystąpić z zakonu i przejść jako "zwykły" ksiądz do diecezji Bamberg, a później do monachijskiej - relacjonuje dalej ksiądz Jerzy Galiński. - Obie odmówiły, bo ordynariusze zasięgnęli opinii u władz zakonnych w Polsce, a ta była negatywna. Mieliśmy więc problem - co zrobić z Rydzykiem?
"Żeński klasztor - oraz stojący przy nim dom wychowawczy dla dzieci i młodzieży - to kompleks przytulnych, w większości ponad stuletnich budynków. Z okien roztacza się fantastyczny widok na zielone pola i piętrzące się w oddali nagie, ośnieżone przez cały rok szczyty. Sióstr jest niewiele - w czasie gdy trafił tam ojciec Tadeusz - najwyżej kilkanaście.
- One potem opowiadały mi o cudach, które ojciec Rydzyk tam wyprawiał - wspomina ksiądz Jerzy Galiński. - Handlował samochodami, wystawiając lewe akty darowizny i posługując się pieczątką zakonnic.
- Ojciec Rydzyk, będąc u nas, organizował wysyłki do Polski - przyznaje starsza wiekiem siostra zakonna z bawarskiego klasztoru w rozmowie z Telewizją Polską (dokument Jerzego Morawskiego "Imperium Ojca Rydzyka"). - Nie wiem, co wysyłał. Na pewno samochody, bo prosił mnie o pieczątkę. Ja wiem, że chodziło mu o sprawy celne. Często przyjeżdżały do niego różne osoby, on im coś dawał, a oni to zabierali do Polski. Ale co to było? Nie wiem.
- Rozkręcił także inny biznes, z wyjazdami do Medjugorie - mówi dalej ksiądz Galiński. - Opowiem taki epizod: któregoś dnia przyjechał do mnie do Monachium nasz współbrat ojciec Stanisław Kwiatkowski. Do Niemiec ściągnął go Rydzyk, bo Kwiatkowski świetnie mówił po niemiecku. Zatrudnił go przy wyjazdach do Medjugorie z niemieckimi pielgrzymami. Kwiatkowski siadł u mnie i mówi: "Nawet nie wiesz, jak to wszystko świetnie gra. Jeżdżę sobie, robota jest przy tym żadna, a takie dewocyjne babcie najlepiej się goli z forsy. Z jednego przyjazdu przywozimy więcej niż wszyscy nasi misjonarze przez cały rok".
"słynnych pieniędzy na Stocznie, sprawy ponad 200 tys. zł, które ktoś rzekomo ukradł z domu jednej z słuchaczek"
Komisja śledcza by się przydała, ja też kupiłam taka cegiełke dla ratowania stoczni, a tu sie okazuje ze to ciemne interesy ?
Retoryka redaktora Kucharczaka w odpowiedzi na ten artykuł mnie nie dziwi. Jest pisana w stylu obrony czegoś, czego obronić się nie da.
Z przedstawianej argumentacji ma powstać wrażenie, że nasi górą, bo to, czy tamto. Tymczasem w swojej własnej optyce to właśnie oni mają rację, bo przecież już dawno napisano, że to co religijne JEST głupstwem dla świata. I po co udowadniać, że nie jest? Jest.
Intencją Autora zdaje się, by wokół Ojca Dyrektora panowała nabożna cisza, ewentualnie poparcie wyrażające się zachwytem wobec jego inicjatyw.
Osobiście uważam, że twórca RM z pewnością raz po raz sieje wiatr i nie należy mu się wtedy żadna forma specjalnej kościelnej obrony, nawet tylko medialnej. Bąki puszczane przez proboszcza w małym wiejskim kościółku są czymś innym niż te przy milionowym audytorium. Zauważanie tego w GN byłoby zachowaniem szczątkowego obiektywizmu No, chyba że się tego w ogóle nie słucha. A jak się słucha, to czasem jednak skóra cierpnie.
Dużo się nasłuchałem na temat o. Tadeusza z "pokrętnych" lewicujących mediów. Sam postanowiłem sobie zdanie wyrobić. Zapisałem się na podyplomowe studium, aby zdobyć zawód, ale i zobaczyć od środka jak tam jest. A jest wspaniale. Nowoczesny akademik dla studentów, profesjonalna obsługa, doskonała baza naukowa. Poziom uczelni wysoki (mam porównanie z innymi uczelniami), ponadto 2 razy w uczelni zaczepił mnie o. Tadeusz Rydzyk. Sam nawiązał rozmowę, jest otwartym człowiekiem i bardzo ciepłym. Jest dziś charyzmatykiem w Kościele na dzisiejsze czasy. Umacnia wspólnoty, Kościół, jest też patriotą. Bogu niech będą dzięki za jego osobę. Pozdrawiam ciepło jego zwolenników, jak i "myślących inaczej".
Tadeusz Rydzyk w Toruniu mieszka,
Uparty kozioł ten nasz koleżka.
Płyną zdrowaśki wieczory i ranki,
Z ust jego wiernej radiowej rodzinki.
Lecz gdy Ojczulek do studia wraca,
Psoci, figluje, to jego praca.
Prymas się wzrusza, świta się gniewa,
Lecz on nie baczy na gromy z nieba.
Unia mu mówi: "Rydzyk, łobuzie!"
A Rydzyk drwiącą nadyma buzię.
Lecz biskup hołubi swojego pupilka,
Bo dobry polityk z tego Ojczulka.
Szkoda że cały ten cyrk szalony,
Prowadzi własne medialne szkoły
Gdzie są te wszystkie dowody na wszystkie zarzuty? Gdzie są te wszystkie zarzuty prokuratorskie, które, jak mniemam, miałyby wynikać z tych "poważnych zarzutów"? Rozumiem, że można go nie lubić. Nie jestem jego fanem i nie mogę powiedzieć, żebym go lubił, ale jakieś osobiste uprzedzenia nie powinny nam przysłaniać trzeźwego osądu sytuacji.
Relatywnie niedawno miałem okazję obejrzeć TV Trwam i.. muszę przyznać, że choć technicznie wygląda ona jak stacja z początku lat 90., to jednak ta część programu, którą miałem okazję oglądać była bez zarzutu. Nie twierdzę, że nie ma tam treści, które mogłyby być uznane za "kontrowersyjne", jednak histeria wielu jego przeciwników jest zatrważająca i śmieszna jednocześnie, gdyż większość z nich na oczy nie widziała ani TV Trwam, ani nie słuchała Radia Maryja
Nie drogi, Panie Jacku!
Od początku do końca co do Pana wypowiedzi - nie.
1. Wcale nie zawsze istnieją różne rozwiązania. Patrz 2 + 2 = 4.
2. Gdyby w roku 1991 Wałęsa posłuchał Kaczyńskich mówiących, że Balcerowicz musi odejść, Polska byłaby dziś w sytuacji Białorusi.
3. Odstępstwa nie dopuszczają systemy totalitarne i... prawda. Uczciwość zresztą też nie.
4. Wcale nie zawsze ktoś traci, by ktoś mógł zyskać. Gospodarka najczęściej nie jest grą o sumie zerowej. I na tym polega pomylenie pojęć szerzone przez np. Radio Maryja czy PiS. Talent Beethovena nie niszczy utworów Mozarta.
5. Punkty widzenia zależą od miejsca, w którym się stoi, ale nie prawda. A prawdy ekonomicznej u ojca Rydzyka zbyt dużo nie ma.
Pozdrawiam.
W całej swej krytyce Rydzyka i jego środowiska skupiasz się na tym, iż dążą oni do socjalizmu i samo w sobie jest to złe. Ale czy próbujesz zgłębić przyczyny tego sentymentu? Nie sądzę. Zgadzamy się, że ludzie skupieni w tym środowisku czują się odsunięci na "boczny tor". Jednak nie mogę się zgodzić, że powinni oni, podczas reform z początku lat 90., ot tak się zmienić. Jak sobie wyobrażasz nagłą przemianę kogoś, kto całe swoje życie przeżył w innym systemie? Czy może uważasz, że, aby nauczyć się pływać, wystarczy kogoś wrzucić po prostu do wody?
Wielu z rozczarowanych przemianami nie miało czasu się w żaden sposób przygotować. Reformy, w praktyce, miały charater terapii szokowej. Nie uzyskali oni żadnej pomocy i zostali pozostawieni samym sobie. Czego nie da się powiedzieć o funkcjonariuszach poprzedniego systemu i ludziach z nimi powiązanymi. Oni zyskali na tych przemianach najbardziej.
Zdaję sobie sprawę, że żyjesz romantyczną iluzją kapitalizmu, ale tego w Polsce, w praktyce, nie ma. Nie masz wolności, gdyż jesteś zależny od stada bezużytecznych uczędników, którzy mogą, ot tak, ci zaszkodzić. Niewielu udało się coś osiągnąć bez "pleców". To nie talent, ani ciężka praca przesądzają o sukcesie, ale to, kogo znasz. I niestety, ale winny jest tutaj system, w którym żyjemy.
1. Tak, socjalizm jest zły sam przez się. Jest jałmużną bez zgody darczyńcy, rozbestwiającą obdarowanego.
2. Tak, homo sovieticus powinien "ot tak" się zmienić. I czym szybciej, tym lepiej. Dla wszystkich, ale głównie dla niego samego.
3. Niewielu nie umiejących pływać było wrzuconych do wody. Większość słyszała "Wyróbcie sobie kartę pływacką" i szerokim łukiem omijała wodę przez 20 już lat.
4. Tak, nomenklatura się uwłaszczyła, ale to nie komuniści są dziś bogactwem Polski. Są nim ludzie wykształceni, przyzwoici i małe i średnie przedsiębiorstwa. Słabością jej są m.in. postkomunistyczne lenie i nieudacznicy, czyli wspomniany homo sovieticus.
5. "Bezużyteczni urzędnicy" to właśnie słuchacze "Radia Maryja" (lub ewentualnie towarzysza Millera). Bo lubią radio, które proponuje by nie zwalniać, by nie reformować, by znaleźć "trzecią drogę", by kapitalizm był "z ludzką twarzą", czyli by był wszędzie, ale nie we własnym zakładzie pracy.
6. Sam nigdy nie miałem pleców i biedy nie klepię. I powiem wyraźnie: NIE ZNAM NIKOGO, KTO BYŁBY RZETELNY I PRACOWITY I ŻYŁ W NĘDZY. Przeciwnie, według mojej najlepszej wiedzy WSZYSCY moi krewni i znajomi (nawet chorzy!) coś osiągnęli wyłącznie zdolnościami i pracą.
7. Jeżeli w Polsce nie ma kapitalizmu, to przez PSL, SLD, PiS i m.in. "Radio Maryja". Bo to one postulują utrzymywanie zawinionych darmozjadów.
Homo sovieticus się powinien, ot tak zmienić? Człowieku, zdajesz sobie sprawę, co piszesz? Poza wrodzonymi odruchami niemowoląt, które nie ćwiczone z czasem zanikają, każdy człowiek musi się nauczyć pływać i nie zrobi tego na brzegu. Z drugiej strony, nie możesz powiedzieć, że ludzie nie zostali wrzuceni do wody, bo zostali wrzuceni, wszyscy. Problem w tym, że nie wszystkim dano szansę nauczyć się pływać.
Piszesz, że wykształceni, przyzwoici są bogactwem. Jeżeli tak, to co to znaczy? Nie wiem, czy świadomie, ale podkreśliłeś rolę małych i średnich przedsiębiorstw, ale nomenklatura, o której wspominasz, zagnieździła się w innej, wyższej lidze. I chyba to o czymś świadczy - o tym, że pojawili się przy stole najwcześniej i zjedli najlepsze kąski.
Bezużyteczni urzędnicy to zastępy ludzi siedzących za biurkami różnego rodzaju urzędów. Mam nadzieję, że i tutaj postulujesz reformy i zwalnianie.
Kapitalizm z ludzką twarzą istniał i, w jakiejś formie, nadal istnieje. Popatrz na przykład Niemców, czy Skandynawii.
Trudno mi odnieść się do Twoich twierdzeń dotyczących Ciebie i Twojej, gdyż nie znam ani Ciebie, ani Twojej sytuacji. Tym bardziej trudno odnieść mi się do twierdzeń o Twojej rodzinie i znajomych.
To, że w Polsce, choć nie tylko tu nie ma kapitalizmu, jest wynikiem złożonych zależności między wieloma czynnikami, więc upraszczanie jest tutaj nieuprawnione.
"Pewnie dzięki nim Tadeusz Rydzyk stał się zamożnym człowiekiem.
I tak i nie. Gdyby podsumować wartość inicjatyw stworzonych przez o. Rydzyka to są to pewnie dziesiątki, jeśli nie setki milionów złotych. Mamy radio, Wyższą Szkołę Kultury Społecznej i Medialnej, TV Trwam, sprzedaż odbiorników telewizyjnych, księgarnię z 8 tys. pozycji i sieć telefonii komórkowej. Ale na co dzień o. Rydzyk nie mieszka w ogromnej willi, ani nie jeździ Maybachem, który jest wymysłem wrogo nastawionych dziennikarzy. Mieszka w skromnej celi w swoim zakonie i korzysta ze służbowych samochodów. Jest też w stanie dać komuś kluczyki i powiedzieć, żeby przewiózł ulotki."
http://natemat.pl/73519,biograf-o-rydzyka-chcielismy-dotrzec-do-wspolpracownikow-najpierw-musielismy-sie-poznac-dopiero-potem-opowiadali
Dobre i to - przyznano wreszcie, ze zakonnik ani Maybacha nie mial, ani tez nie zyje ponad stan. Za to, iz jest goszczony "z pompa i przepychem" mozna ewentualnie obwiniac organizatorow spotkan, ale nie o. Rydzyka.
Znowu: niemal wszędzie od początku do końca - nieprawda.
1. Wszyscy mieli i mają dostęp do informacji. Więc nie tylko nie wszyscy zostali wrzuceni do wody, ale tak na dobrą sprawę nikt nie został. Powiedział kiedyś Stanisław Jerzy Lec: "Biedni, którym trzeba komendy, aby wiedzieli którędy". Dwadzieścia lat to wystarczająco dużo, by nauczyć się (nie tylko) pływać. I WSZYSTKIM dano szansę.
Tak, wielu "bezużytecznych urzędników" należy zwolnić. Tu się zgadzamy. I wielu innych zwolenników partii lewicowych jak PiS czy SLD. "Radio Maryja" jest jednak przeciw. Stąd moje uwagi.
2. Co do mojej rodziny i znajomych, po refleksji przyznaję, że jedna osoba skorzystała na znajomości na starcie. Potem jednak musiała chodzić sama. I chodzi sama.
3. Kapitalizm z ludzką twarzą istnieje tylko w umysłach lewicowych demagogów. Aby oni mogli rozdać, trzeba bowiem, żeby ktoś (zawsze ktoś inny!) wytworzył. Szwecja i Niemcy, kraje bogate, aż jęczą pod socjalem. Oba te kraje są kontrprzykładem dla Twojej tezy.
4. Co rozumiem przez to, że przyzwoici i wykształceni są bogactwem? W skrócie to, że BOGACTWO JEST głównie SKUTKIEM, NIE PRZYCZYNĄ. Ale podobno mam się nie powtarzać: patrz inne wpisu mojej skromnej osoby na niniejszym forum.
Pozdrawiam.
Anegdoty rodzinno-przyjacielskie nie mają dla mnie żadnej wartości dowodowej, gdyż nie znam ani Ciebie, ani Twojej rodziny, ani Twoich znajomych. I nawet, gdyby to była prawda, a nie twierdzę, że nie jest, to nie dowodzi, że przeciwstawne zjawiska nie występują na masową skalę.
Zarzucając innym przeideologizowanie, sam się w nie zapędasz, gdyż dyskutujesz o czymś, czego nie rozumiesz. Nie masz pojęcia, ani nie rozumiesz wspomnianych przez Ciebie Niemiec, ani Szwecji. Zwłaszcza w przypadku tych pierwszych polecam lekturę materiałów dotyczących tzw. powojennego cudu gospodarczego w Niemczech i związanego z nim ordoliberializmu forsowanego przez Erharda. Zresztą temat "trzeciej drogi" jest bardzo szeroki i wymagałby więcej aniżeli komentarza na forum.
Bogactwo jest głównie skutkiem? Ciekawa teza, ale nie jestem pewien, czy empirycznie sprawdzalna. Poza tym nie wszyscy bogaci są wykształceni, czy też przyzwoici, więc jaki to ma niby związek?
2. Cud Erharda nie miał nic wspólnego w "kapitalizmem z ludzką twarzą"; Ty nie wiesz, co ja wiem o Niemczech czy Szwecji. W ogóle o mnie niewiele wiesz.
3. Temat "trzeciej drogi" jest bardzo wąski, jest zamknięty. Patrz cała socjalistyczna Unia Europejska, patrz obie Koree.
4. A dlaczego bogactwo jest skutkiem a nie przyczyną, trochę wspomniałem na niniejszym forum. Powtarzać mi się nie chce.
Pozdrawiam.
Witam po przerwie! :)
Jeżeli "Radio Maryja" jest za prywatyzacją, ale nie "złodziejską", ale nie "wyprzedażą za grosze", to jest to mniej więcej tak, jakby była za ruchem bez męczenia się lub rąbaniem drew bez lecenia wiórów.
(Co nie znaczy, że przy prywatyzacji nie należy unikać szwindli.)
Zaś co do "groszowej" ceny - firma X warta jest tyle, ile jest gotów za nią zapłacić najlepszy oferent. I ani złotówki więcej.
Jedynym innym rozwiązaniem, które może się okazać ekonomicznie lepsze, jest sprzedaż przedsiębiorstwa kawałek po kawałku. To przypadek ujemnej wartości firmy.
Fakt istnienia Gazety Wyborczej w owym czasie niczego nie dowodzi, poza tym, że istniała. Biorąc pod uwagę sytuację jaka wtedy panowała, było praktycznie niemożliwym ocenienie jakości tej informacji. Poza tym, co by to zmieniło? Zarówno PZPR, jak i opozycja uzgodniły, że etap zwany PRLem trzeba zamknąć, co i tak by się stało na skutek zapaści gospodarczej. Zapominasz również o tym, że ludzie sparzyli się do głosowania ze względu na istniejącą do tamtej pory "demokrację sterowaną". Nie dziwi więc, że podeszli do sprawy sceptycznie.
Kwestia jakości procesu demokratycznego istnieje odkąd istnieje sama demokracja. Czy demokrację mamy oceniać przez sam fakt udziału obywateli w procesie, czy przez pryzmat działań ich przedstawicieli?
Powojenny niemiecki cud gospodarczy nie miał nic wspólnego ze społeczną gospodarką rynkową? A to dopiero ciekawostka...
1. Fakt istnienia "Gazety Wyborczej" DOWODZI prawdziwości informacji o wyborach, bo właśnie dla tych wyborów została utworzona. (Skąd nazwa.)
2. Jakości tych informacji nie trzeba było oceniać, bo je dodatkowo uwiarygodnił zarząd Solidarności. Pisałem o serii plakatów z Wałęsą i danym kandydatem związku, by ludzie zaakceptowali nieznane nazwisko. Czytaj ze zrozumieniem. (Poza tym wybory popierał Kościół i Jan Paweł Drugi.)
3. Nie było żadnego zamknięcia PRL, ani przy Okrągłym Stole, ani nigdy. Były ustalenia o wolnych wyborach i dalej tylko Pan Bóg w niebie wiedział, co nastąpi. PRL się rozpadł przy okazji, ku zaskoczeniu całego świata.
4. Komunizm w Polsce mógł istnieć do dziś; nie było żadnej konieczności jego zakończenia, był natomiast cud - patrz Korea Północna, Kuba i, bagatela, Chiny.
5. Gospodarka rynkowa jest rynkowa. Nie jest społeczna, co nie znaczy, że nie ma w niej miejsca dla solidarności z potrzebującymi.
5. Miejsca na solidarność z leniami nie ma ani w gospodarce rynkowej, ani w chrześcijaństwie. Jest natomiast de facto w "Radiu Maryja". Stąd moje uwagi.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.