Najlepszą informacją jest ta o rekordowej frekwencji.

Trzaskowski jest przecież znacznie słabszym wyborem niż Duda. Bez sensu.

Jedno pewne. Polacy będą mieć prezydenta na jakiego zasłużą. I państwo, albo nie mieć go wcale. Ono od dłuższego już czasu wielu z nich przeszkadza. To mniejszość co chce się paść kosztem większości, a przed wyborami próbująca jej wyprać mózgi i ją ordynarnie nabrać. Licz na ludzką głupotę, a nigdy się nie zawiedziesz - brzmi jedyny Program. Czy sprawdzi się i tym razem, jak nieraz w przeszłości? Mamy wybór, a czy mądrości wystarczy?

Warto zwrócić uwagę na to, że firma Social Changes jest kierowana przez osoby współpracujące z obecnym rządem i są znani z realizacji sondaży na zlecenie wPolityce. Dlatego do ich sondaży należy podchodzić nieufnie, ale ciekawe jest to że nawet tutaj poparcie prezydent nie przekracza 40 proc., a popularność jego głównego kontrkandydata to prawie 30 proc. Jak wiarygodnie brzmi teraz sondaż rządowego CBOS sprzed kilku dni, gdzie głowa państwa ma poparcie 48.5 proc (+- 3 pkt proc.), a kolejni w sondażach Trzaskowski i Hołownia mają w sumie mniej Trzaskowski w tym sondażu?

https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/kim-jest-prezes-sondazowni-social-changes/ld32h2z

Analizując obecną sytuację wyborczą można stwierdzić że na dwoje babka wróżyła.

Komorowski przegrał przede wszystkim dlatego że był pasem transmisyjnym poczynań rządów PO i PSL,ludzie pragnęli bardziej asertywnego prezydenta.Ten sam los może spotkać Dudę.Tylko czy to jest uprawniony zarzut wobec urzędującej głowy państwa że jest spolegliwa wobec własnego zaplecza politycznego,jeśli chce się ubiegać o następną kadencję nie może stawać okoniem w istotnych dla własnego obozu politycznego sprawach.Z drugiej strony mamy przykład Wałęsy,który co chwila wchodził w konflikt z rządem i ludzie byli tak tym zmęczeni że wybrali z pozoru bardziej koncyliacyjnego Kwaśniewskiego.Chyba to też stało za sukcesem wybrania go na drugą kadencję że był spolegliwy wobec rządu SLD i PSL,bo spora część społeczenstwa miała żywo w pamięci konfliktowego Wałęsę.

Karta Rodziny podpisana przez Prezydenta Dudę pokazuje jasno jakie są priorytety jego prezydentury. I są do dobre i konkretne priorytety. Miejmy nadzieję że będzie miał możliwość wcielać je w życie w kolejnych latach. Bo stabilizacja, rozwój i wzmacnianie rodziny to jest dobry kierunek dla naszego kraju. Jeśli natomiast nie, i Polacy wybiorą innego kandydata, to z pozostałych opcji mamy chaos, totalność i permanentną wojnę polityczną. Bycie przedstawicielem totalnej opozycji przecież zobowiązuje, co było zresztą widać w ostatnich latach.

Jestem przekonany że Prezydent Andrzej Duda dalej będzie dobrze służył wspólnemu dobru.