Najnowsze Wydania
-
GN 31/2025 Dokument:(9358597,Ziemi całowanie)
-
GN 30/2025 Dokument:(9350861,Zepsuty kompas)
-
GN 29/2025 Dokument:(9344585,Wielkie dzieło tysiąclecia)
-
GN 28/2025 Dokument:(9337843,Egocentryzm i poświęcenie)
-
Historia Kościoła (10) 04/2025 Dokument:(9291754,Bóg historii nieoczywistych. Edytorial nowego wydania „Historii Kościoła”)
Komunikator - jest to rzecz, przedmiot czyli narzędzie - ani dobre ani złe.
Osoby zarządzające komunikatorem są podmiotami - osobami decydującymi jak to narzędzie będzie wykorzystane - do służenia ludziom i ludzkiemu życiu, czy do służenia siłom czerpiącym zysk z zabijania ludzi nienarodzonych.
Tylko proszę różnych DREMORDÓW o nie przetaczanie idiotycznie fałszywych statystyk o milionach aborcji Polek poza Polską.
A swoją drogą w jednej sprawie Twitter ma rację - ABORCJA, to rzeczywiście jest NIEUZASADNIONE OKRUCIEŃSTWO!
Ale już takie wieszanie Chrześcijan (i Chrześcijanek!) to dla Twittera nie jest "nieuzasadnione okrucieństwo"! - Nie przeszkadza też zresztą i feministkom, jak widać..., bo w tej sprawie siedzą cicho!
Drodzy Państwo, powiedzcie mi, czy życzylibyście sobie, żeby przy drodze, którą wozicie/prowadzicie swoje dzieci do szkoły pojawiły się plakaty przedstawiające zmasakrowane zwłoki osób, które zginęły w wypadku spowodowanym przez pijanego kierowcę? Rozszarpane ciała, oderwane głowy i ręce? Przecież cel szczytny, zniechęcić do prowadzenia po pijaku.
To teraz proszę sobie wyobrazić szpital, przed którym protestuje Fundacja. Na plakatach rozszarpane dzieci. I oglądają to przez okna szpitala osoby, które może właśnie straciły kogoś bliskiego, może dziecko.
Dalej uważacie to za stosowne?
Decyzja Twittera była tu słuszna. Mają regulamin. Jest zakaz prezentowania treści drastycznych i makabrycznych. Pani Godek takie zaprezentowała. Dostała bana. Wszystko jest dobrze.
Że nie blokuje symetrycznie - może, jeśli Wam to przeszkadza, zacznijcie zgłaszać takie przypadki. Panie Eugeniuszu, zgłosił Pan to konto administracji Twittera?
Jak tylko sowieckie sądy zostaną zastąpione polskimi, nic nie uchroni Twittera od SOLIDNEJ I SĄŻNISTEJ finansowej kary za przekraczanie uprawnień, bezprawną cenzurę i narzucanie lewackiego spojrzenia POLSKIEMU SPOŁECZEŃSTWU poprzez opioniotwórczą platformę.
Te żale to trochę tak, jak rok czy dwa lata temu ONR narzekał na to, że założony i prowadzony przez liberalnego amerykańskiego żyda Facebook banuje im konta, na których rozpowszechniali swoje mądrości. Sam fakt zakładania konta na FB przez organizacje takie, jak ONR, świadczy dobitnie o ich hipokryzji.
Nauka jest taka, że jeśli chce się bezkosztowo korzystać z udostępnianych przez kogoś narzędzi, to trzeba respektować narzucane przez ten podmiot reguły. Jeśli chce się robić inaczej, to trzeba sobie narzędzia samemu stworzyć lub je kupić.
Feministki, homozboczeńcy i aborcjoniści CHCĄ mordować nienarodzone dzieci, a jednocześnie wiedzą, że PRAWDA uderza w nich. Dlatego lewacki Twitter ma taki problem z PRAWDĄ.
Ale to PRAWDA wyzwala, a nie lewackie KŁAMSTWA.
Uwierzę w to, że ludzie zrezygnują z aborcji, jeśli ktoś zapewni im odpowiednią pomoc. Czasami materialną, czasami dobre słowo. Często pewnie pomoc przy opiece i wychowywaniu dziecka, zwłaszcza jeśli grozi mu trwała niepełnosprawność. Takimi działaniami mogłyby zająć się wszystkie te organizacje pro. To byłyby prawdziwe działania pro-life, a nie wystawanie z banerami na rogach ulic z puszczanymi na full komunikatami typu "UE promuje aborcję" (słyszałem na własne uszy w Warszawie).
Te całe kampanie to dla mnie są nastawione na podbijanie własnego poczucia "świętości" i moralnej wyższości. Nie widzę w nich realnej pomocy dla innych ludzi, zwłaszcza tych, którzy mierzą się właśnie z takimi problemami, jak śmiertelna choroba dziecka, które jeszcze się nie urodziło czy potrzeba zapewnienia dla dziecka niepełnosprawnego nieustannej, intensywnej opieki przez całe jego życie.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.