Nowy numer 13/2024 Archiwum
  • Alex
    24.06.2015 10:17
    Panie Marcinie dziękuję, że na łamach Tygodnika Katolickiego w fantastyczny sposób pisze Pan o Jezusie, o Biblii, o Ewangelii.
    Nie o PO, nie o PIS, nie o aferach ale O JEZUSIE !
    Czytam chyba każdy Pański komentarz.
    SZACUN PANIE MARCINIE :)
    doceń 22
    • man
      26.06.2015 08:54
      Skoro cieszysz się, że pan Marcin nie pisze o PO i PiS i aferach, to dlaczego ty to robisz?
      doceń 6
  • Tatrzański
    24.06.2015 10:38
    Problem nie w tym, że ktoś mówi językami. Problem w tym, że mówicie językami które nie istnieją. Stop. To nie języki to bełkot, bez struktury i treści.

    Apostołowie w Wieczerniku mówili też językami, ale zrozumiałymi dla pobożnych Zydów z różnych stron świata. To były konkretne języki obce.To miało sens teologiczny i zapowiadało ewangelizację świata.

    Tak słyszałem już,dość dawno, że wasze jezyki są niezrozumiałe bo to część języków intergalaktycznych. No, no New Age się kłania do stóp.

    Powtarzam się, ale Liza Gerrard z Dead Can Dance też śpiewa strumieniem świadomości, który brzmi znakomicie w porównaniu do tego co dzieje się podczas waszych modlitw, ale ona nie wmawia że to język. Brzmi znakomicie? Tak - ale nie jest językiem.A nieartykułowane dźwięki? No ja wiem Chubaka też porykiwał na Hana Solo...
    doceń 11
    • Scott
      24.06.2015 12:23

      Daj temu biednemu Bogu już spokój. Mało się nacierpiał? Wpadasz w jakiś szał niemalże widząc że Duch Święty działa z tego co widzę. To nie jest dobry znak. Biblia mówi o modlitwie językach niezrozumiałych dla niektórych osób. Wystarczy przeczytać cały rozdział o którym wspomniał pan Jakimowicz, konkretnie mówie o fragmencie 1Kor 14, 9-13

       

      9 Tak też i wy: jeśli pod wpływem daru języków nie wypowiadacie zrozumiałej mowy, któż pojmie to, co mówicie? Na wiatr będziecie mówili. 10 Na świecie jest takie mnóstwo dźwięków, ale żaden dźwięk nie jest bez znaczenia. 11 Jeżeli jednak nie będę rozumiał, co jakiś dźwięk znaczy, będę barbarzyńcą2 dla przemawiającego, a przemawiający barbarzyńcą dla mnie. 12 Tak też i wy, skoro jesteście żądni darów duchowych, starajcie się posiąść w obfitości te z nich, które się przyczyniają do zbudowania Kościoła. 13 Jeśli więc ktoś korzysta z daru języków, niech się modli, aby potrafił to wytłumaczyć.

       

      Wojujesz już tak naprawdę z KK (a KK to wg św Pawła Ciało Chrystusa więc=Chrystus), bo wszystkie wspólnoty które KK uznał są dobre. Wojujesz z Duchem Świętym i to w jaki sposób. Działanie Ducha Świętego przez swoje nieduczenie, zrównujesz z jakąś postacią z programowych filmów New Age, jakimi są Gwiezdne Wojny. To żenujące.

      • Tatrzański
        24.06.2015 12:34
        Kościół Katolicki to coś wiecej niż Scott i Pana Scotta insynuacje. Niech Pan czyta ze zrozumieniem.
        doceń 4
        0
      • Crush
        24.06.2015 15:06

        I dalej pisze św.Paweł: "Jeżeli korzysta ktoś z daru języków, to niech mówią kolejno dwaj, najwyżej trzej, a jeden niech tłumaczy! Gdyby nie było tłumacza, nie powinien mówić na zgromadzeniu; niech zaś mówi sobie samemu i Bogu!"
         

        doceń 22
        0
      • Scott
        24.06.2015 22:24
        No właśnie ciekawi mnie, poglądy jakiej denominacji prezentujesz. Bo w moim KK, Odnowa ma za sobą ukończoną drogę eklezjalną. Wspólnoty mają przydzielonych przez biskupów księży. I Odnowa nigdy nie odrzuca ani kropki z Pisma Świętego, autorytetu wynikającego z charyzmatu biskupstwa, nauczania KK. Jest w nim w 100%. Nigdy nie mówi ten fragment z Biblii lepszy a tamten gorszy, a jeśli się coś cytuje to dlatego, żeby jeszcze lepiej Biblię poznać.

        Nie obraź się ale masz nikłą widzę, a argumenty naciągasz błędnie pod siebie. Wychodzi jakiś niemal szał. O tym jak bardzo pomocna jest modlitwa językami przy posłudze uwalniania, wypowiadał się x. Cyran choćby. Moderator Mamre(której honorowym członkiem jest abp. Nowak), egzorcysta, wybitny biblista. Sam na Mszach o uzdrowienie, gdzie dochodzi do wielkich cudów, również modli się w ten sposób. Swoją drogą to znaki o których mówił Jezus, "po owocach poznacie". Jakże to wymowne że wśród przeciwników Odnowy, nikt nie mówi o potwierdzaniu przez Boga cudami....

        Kiedyś słuchałem na jednej z konferencji x. Cyrana. Powiedział że ktoś go zahaczył, odnośnie spoczynków w Duchu Świętym, z pytaniem dlaczego hipnotyzuje ludzi. Odpowiedział że jedyne co robi, to przywołuje Ducha Świętego.

        Nie wiem dlaczego tak trudno to pojąć, że to co dzieje się w Odnowie, to przywoływanie Ducha Świętego. Po prostu.
        doceń 13
        0
      • Tatrzański
        25.06.2015 00:18
        Więc drogi Panie Scottcie nie twierdzę, że wszystko wiem, jestem świadom swoich wad i niedouczeń. I jestem pokorny wobec urzędu Kościoła.
        Ja nie ukrywam swoich poglądów i oficjalnie mówię - nie Odnowie i innym ekstremalnym ruchom. Widziałem owoce i to wystarczy.
        Jak Redakcja stwierdzi, że mam milczeć to zamilknę, są tam księża, ja szanuję ich decyzje. Nie jestem niepokorny, ale staję przeciw nadużyciom i kłamstwu. Nie zadymy tu nie będzie.

        doceń 4
        0
      • Tatrzański
        25.06.2015 10:07
        Późno było więc nic na temat księdza księdza dr. Cyrana nie napisałem. Znam kogoś kto jeździł do Mamre na rekolekcje, był fajnym pogodnym człowiekiem. Po pobytach w tej wspólnocie zmienił się nie do poznania. Nie była to w żadnym wypadku zmiana na lepsze.

        Przypadek? Chyba nie. Wystarczy posłuchać konferencji Cyrana. Ten język stylizowany na luzaka. Tak więc słowo „zahaczył” mogło rzeczywiście paść.

        No jak luz to luz. Demony ryczą na jego mszach, oj ryczą i spektakl jest niemal na miarę średniowiecznych trubadurów. Szkoda, że to tylko najczęściej słuchacze muzyki rockowej w wieku dojrzewania, bo z polityków to Cyran niczego nie wyciśnie. Dziwne nie?

        Ja nie ufam „gwiazdorom” pchającym się na świecznik… Księdza Cyrana zdradza „szpanerski” i niedbały język, którym się posługuje - niestety. Znam osobiście prawdziwego egzorcystę i to zupełnie inny typ człowieka.

        Ksiądz dr.Cyran jest tylko (to moje prywatne zdanie) szpanerem, choć chyba miał już zakazy posługi? Ale zaraz napiszą, że oskarżam, więc kończę…
        doceń 8
        0
      • Scott
        25.06.2015 10:57
        Nie masz zielonego pojęcia o Mamre, które ma zgodę biskupów na funkcjonowanie w wielu diecezjach. Przyznawane bardzo chętne zresztą. To wspólnota unikatowa dla KK na skalę światową. I Bóg niesamowicie o nią dba, ja znam osobiście losy wielu krytyków. Tutaj przychodzili i przepraszali po czasie, czasami jest też absolutna tragedia, po najczarniejsze scenariusze życiowe. Za to członkom i osobom życzliwym szczególnie błogosławi, zgodnie z daną obietnicą. Nie masz pojęcia o nauczaniu x.Cyrana, który pełni swoje funkcje Moderatora, egzorcysty na poszczególne przypadki również z nadania biskupa i zwyczajnie kłamiesz. Można by w rozmowie iść dalej, odpowiedzieć i przejść choćby do nauczania o. Cantalamessa. Ale nie chcę oglądać kolejnych ataków, manipulacji. Był taki faryzeusz, Gamaliel. Powiedział:

        Więc i teraz wam mówię: Odstąpcie od tych ludzi i puśćcie ich! Jeżeli bowiem od ludzi pochodzi ta myśl czy sprawa, rozpadnie się, 39 a jeżeli rzeczywiście od Boga pochodzi, nie potraficie ich zniszczyć i może się czasem okazać, że walczycie z Bogiem». Usłuchali go.
        Dzieje 5,38-39

        Nie walcz z Bogiem. Nie warto.
        doceń 3
        0
      • Tatrzański
        25.06.2015 11:31

        Jest Pan przewidywalny Panie Scott!
        O taki wpis mi właśnie chodziło. Zdradził Pan, czym jest ta wspólnota.
        Otóż napisał Pan: I Bóg niesamowicie o nią dba, ja znam osobiście losy wielu krytyków. Tutaj przychodzili i przepraszali po czasie, czasami jest też absolutna tragedia, po najczarniejsze scenariusze życiowe
        To nie Bóg o nią dba, tylko rogaty. Myśli Pan, że Bóg poraża krytyków najczarniejszymi scenariuszami życiowymi? Tak działa diabeł nie Bóg, Szanowny Panie!


        W tym przypadku takie ukazanie problemu jest oczywiście typowe dla więzi sektowych. Nie wychylaj się, bo ci będziemy źle życzyć, a nasz bóg (celowo z małej litery) cię ukarze.


        Scott nie ma pojęcia, że choć jeden tzw. cud negatywny jest przeszkodą w drodze do świętości!?
        Ja mam bardzo nikłą wiedzę zdaniem Scotta, ale to Scott powinien wiedzieć. Bóg nie czyni cudów negatywnych i żaden kandydat na świętego też nie może ich czynić. Myśli Scott, że Bóg ochrania Mamre szkodząc ludziom, powodując rodzinne czarne scenariusze?


        Nie napiszę żeś Pan niemądry, nie napiszę, że u Pana nikła wiedza, Pan mimo całego swojego „uduchowienia“ nie posiada już żywego serca. To moja diagnoza szanowny Scottcie!


        Ja od dłuższego czasu starałem się pokazać patologie wylęgające się w nowych wspólnotach. Długo się trzymacie, ale Pan dał koncert tego co chciałem pokazać. Wczoraj pewien zwolennik W. pokazał linka na wywiad z kobietą potrzebującą pomocy psychiatrycznej (Ich troje) i było to dla niego wielce wymowne. Może cieszyło go że taka połamana.

        Piszę i alarmuję to działanie kusego!


        Panie Scott kończymy tu dyskusję.

        Ja modlę się do Boga, który wyciąga ludzi z kłopotów i ratuje im życie. To Bóg życia i miłości, wyciągnął proroków z ognistego pieca i jamy lwów, wyciągnął z cysterny, litował się nad krnąbrnym Jonaszem. To jest Bóg Prawdziwy i niezawodny Przyjaciel!


        Pan jeśli chce niech pozostanie z tym co czarne scenariusze dla całych rodzin pisze, choć życzę Panu aby Pana martwe serce ożyło i przestał się Pan egzaltować negatywnymi cudami.
         

        doceń 7
        0
      • Ajja
        30.06.2015 08:18
        Całe wspólnoty Odnowy odchodzą od Kościoła i tworzą sekty. O to chodziło Duchowi Świętemu?
        doceń 8
        0
      • Scott
        30.06.2015 11:30
        To zwykłe ordynarne kłamstwo. Katolicka Odnowa w Duchu Świętym zakończoną drogę eklezjalną. Nie wstyd Ci tak publicznie szkalować innych?
        doceń 2
        0
      • Ajja
        30.06.2015 14:08
        Cytuję pana Scotta: "I Odnowa nigdy nie odrzuca ani kropki z Pisma Świętego, autorytetu wynikającego z charyzmatu biskupstwa, nauczania KK. Jest w nim w 100%".
        Osobiście znam aż nadto przykładów, że jest inaczej. Ot, np. znajomy był kiedyś z rodziną w Odnowie. Teraz on jest zielonoświątkowcem a jego brat pastorem zboru w innym mieście, ich małżonki również odeszły z Kościoła katolickiego. Dwoje innych moich znajomych po Odnowie zostało odpowiednio ewangeliczką i baptystą. Przeinaczanie Pisma Świętego wedle własnego osądu to osobny temat.
        doceń 3
        0
  • W.
    24.06.2015 10:47

    Do tego artykułu dołożyłbym to świadectwo.
    Płacząca (była) gwiazda z pierwszych stron gazet... bardzo przemawiające!

    https://www.youtube.com/watch?v=Zj-9VUWK6UQ
    • Tatrzański
      24.06.2015 11:57

      Jeśli ktoś lubi ludzi połamanych to oczywiście będzie zachwycony tym świadectwem. Niestety to przykład całkowitego rozchwiana emocjonalnego.

      Ktoś kto wstawił to nagranie do sieci jest moim zdaniem (proszę nie usuwać tego) emocjonalnym potworem. Jeśli to ma być świadectwo nawrócenia to całkiem chybione. To świadectwo połamanej duszy, to świadectwo przeciw wspólnocie, która „pomagała” piosenkarce. Bardzo dobrze W. to wybrał, to pokazuje skalę odlotów tych wspólnot, skalę ich znieczulenia…


      Każdy psycholog powie, że to z jednej strony ekshibicjonizm, a z drugiej zwyrodnienie dusz tych co kręcili i namówili piosenkarkę do pokazania się w stanie niestabilnym. Myślicie ………. (usunąłem aby nie obrażać i używać brzydkich słów) o dzieciach tej kobiety, które widzą ją w takim stanie?!


      Bóg nie łamie nikogo, nie niszczy.

      Tak znałem księdza co stosował metodę dezintegracji osobowości, jak sam twierdził ta „pozytywna dezintegracja osobowości” miała pomagać poprzez „pracę nad sobą” w odbudowaniu lepszej formy tej osobowości czy też jej przebudowaniu. Niestety było to czyste diabelstwo. W sidła wpadały głównie dziewczyny i niestety nie wszystkie zdołały poskładać do kupy „pozytywnie zdezintegrowaną” osobowość.

      doceń 12
  • Michał
    24.06.2015 11:09
    @Tatrzański - tak, były to języki zrozumiałe dla wszystkich - i dlatego mówili o Uczniach, że 'upili się młodym winem'... Może ty po wypiciu paru głębszych mówisz greką i po aramejsku. Ja takiego jeszcze nie spotkałem. Natomiast języki można by wziąć za pijacki bełkot, gdyby nie to, że wypowiadają go ludzie trzeźwi. Stąd niektórzy tak oceniali to co się działo w dniu Pięćdziesiątnicy.
    Nie mówię językiem intergalaktycznym. Nie wiem tak naprawdę co wypowiadam, wiem że serce moje wtedy wielbi Boga, którego słowami ludzkimi nie można wyrazić, stąd moja paplanina dziecięca. Też tego nie rozumiałem, zanim otrzymałem ten dar, ale teraz już go rozumiem na tyle, że wiem że mogę się nim posługiwać dla Kościoła i że nie jest to ściema ani New Age.
    • Tatrzański
      24.06.2015 11:38

      To nie były języki zrozumiałe dla wszystkich, ale dla pojedynczych przedstawicieli, którzy słuchali tego co się dzieje! Przynajmniej był jeden co rozumiał każdy z tych języków.


      Co do pijackiego bełkotu. Nic podobnego nie sugerowałem. Bełkot nie musi być pijacki. Znaczenie "upili się młodym winem" wyjaśniam na swoim blogu. Nie będę tu zajmować miejsca. Jest Pan bardzo odważny albo nieroztropny, skoro modli się Pan słowami, których Pan nie rozumie. Poczucie błogości nie ma tu nic do rzeczy, bo złe duchy też mogą takie poczucie wywoływać.


      Głębszych niestety nie pijam i nigdy w życiu nie byłem pijany. Ale wino uwielbiam i wiem co znaczy kultura wina, to pomaga w zrozumieniu Ewangelii. Polecam!

      doceń 10
    • TakieTam
      24.06.2015 11:57
      Dla Boga nie ma za bardzo znaczenia co wypowiadamy na głos, wielu ludzi o tym zapomina. Bóg widzi nasze myśli jak na dłoni zanim sami zdamy sobie z nich sprawę, każde najmniejsze drgnienie naszej woli, chęci. Wie bardzo dokładnie o wszelkich uwarunkowaniach, nastroju, hormonach, doświadczeniu życiowym jak najlepszy psycholog. Efekty wydawanego przy tym wszystkim drgania powietrza jest już sprawą trzeciorzędną. Sama modlitwa i tak pochodzi od Niego, bo sami byśmy nie potrafili modlić się wcale. Podobnie gdy Bóg pośredniczy w komunikacji to ludzie się znakomicie rozumieją, chociaż dla postronnych to bełkot, bo wtedy dźwięki to już tylko efekt poboczny a nie właściwe medium transmisji.
      • Tatrzański
        24.06.2015 12:29
        Takie Tam - jest mzimu?
        To dobre czy złe mzimu? Bo gada jak jakiś szaman afrykański...

        Jedyna modlitwa która pochodzi od Niego to Ojcze Nasz!

        Modlitwa drogie mzimu jest aktem woli. Swiadomym aktem woli.
        doceń 1
        0
    • gama
      25.06.2015 09:18
      Podobnie także Duch przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami.
      Rz 8,26
      doceń 9
  • N.
    24.06.2015 11:22
    Dziękuję za ten kontrowersyjny tekst ;)
    doceń 9
  • Anna
    24.06.2015 19:44

    PRZEBUDZENIE

    Odkryłam, że bardzo często doświadczam przebudzenia. Codziennie. A czasem nawet kilka razy na dobę.

    Pierwsze przebudzenie następuje rano, na dźwięk budzika. Czasami przebudzenie jest spotęgowane, bo nastawiam dwa budziki. 

    Jeśli utnę sobie drzemkę w ciągu dnia, przebudzenie może także nastąpić po południu albo wieczorem.

    Przebudzenie może też się zdarzyć po północy, ale wtedy jestem rozdrażniona, bo nie mogę zasnąć.

    doceń 1
  • circ
    25.06.2015 00:22
    Bardzo dobry artykuł. ''Kontrowersje'' to ulubiony zwrot prasy brukowej nie tylko w tym temacie.
    Szafowanie tym słowem ma przyzwyczaić ludzi że jedna prawda nie istnieje, bo wszystko jest kontrowersyjne włącznie z Bogiem-Prawdą.
    doceń 9
  • Jolka
    25.06.2015 11:15
    Bywam na Mszach u ks. Cyrana. Ks. dr Cyran jest świetnym biblistą i bardzo mądrym człowiekiem.Nie wiem gdzie pan Tatrzański widział w nim szpanera. Absolutnie. To wspaniały, mądry ksiądz. Jego kazania są mi dobrze znane, bo je słucham po kilka razy w internecie. Można się z nich dużo nauczyć. W nim prawdziwie działa Duch Święty.
    doceń 2
  • Anna
    25.06.2015 11:26

    @circ

    To raczej celem Autora jest przyzwyczajanie czytelników do pewnych słów, m.in. do terminu "przebudzenie", którego używa świadomie i z uporem, chcąc aby przeniknęło do swiadomości odbiorców.

    Niestety, wbrew rachubom Autora jest wiele osób, które niestety uczestniczyły w systematycznej katechizacjii i niestety pamiętają, czego ich tam nauczono. A mnie ani w rodzinie (która jest kościołem domowym), ani w Kościele, ani na lekcjach religii nie uczono o żadnym "przebudzeniu".

    "Przebudzenie" nie jest termninem chrześcijańskim. Pojęcia chrześcijańskie to: stworzenie, wcielenie, nawrócenie, zmartwychwstanie, odkupienie, zbawienie.

    "Przebudzenie" pojawia się natomiast w kontekstach ezoterycznych i okultystycznych - i w filozofii New Age.

    Tego chcecie?

    doceń 7
  • Anna
    25.06.2015 11:32
    Krewni i znajomi Autora chyba na urlopy powyjeżdżali, bo nie widzę charakterystycznych, wiernopoddańczych wpisów w stylu:

    "Panie Marcinie,
    mój świat w ruinie,
    lecz wzrok mój przykuł
    Pana artykuł!"
    • Tatrzański
      25.06.2015 11:54
      Droga Anno!
      Nie trzeba tu żadnych złośliwości, wiem niektórzy mówią, że to cecha ludzi inteligentnych, ale moim zdaniem to pokusa złego wynikająca z inteligencji ;))

      Pani poprzedni wpis trafia w sedno.
      Pozdrawiam najserdeczniej
      • Jerzyk
        25.06.2015 13:11
        - Tatrzański, musisz dobrze się znać ze złym, bo tak autorytatywnie wypowiadzsz się o nim w twoich wpisach.

        - Pozdrawiam bo widzę że nie możesz obyć się beze mnie, tak często wspominasz mnie.
        - No, no, no, ...
        doceń 1
        0
      • Tatrzański
        25.06.2015 14:01
        Ja o rogatym, a tu Jerzyk wyskakuje. Ale jaja... No to się uśmiałem.
        I ja pozdrawiam
        doceń 1
        0
      • Jerzyk
        25.06.2015 14:39

        No proszę, sam potwierdzasz,
        - Ja pisze, a tobie wyskakuje.

        - Mocny jest ten twój związek ze złym, o którym ciągle piszesz.
        - To dlatego nie potrafisz zrozumiec ludzi, którzy modlą się do Boga tak jak prowadzi ich Duch Święty, tak jak Kościół na to pozwala.

        - Mt 7:20 bt5 "A więc: poznacie ich po ich owocach."

        doceń 0
        0
      • Tatrzański
        25.06.2015 15:16
        Ja się martwiłem, że po tym jak Panu usunęli ostatni komentarz, już ma Pan szlaban, bo się Pan nie pojawiał :(.
        Ja Pana pozdrawiam, a Pan mi tu związki sugeruje. Fe Panie Jerzyk. Już Panu pisałem, że Pana lubię takim jakim Pan jest.

        Więcej zrobić nie mogę, to wasza i tych co się wami opiekują sprawa. Skoro na Biskupów się powołujecie to niech tak będzie, to już Oni są za was odpowiedzialni i za Kościół Powszechny.

        Wysyłano mnie do piekła, grożono tragediami rodzinnymi. Wszystko to w imię miłości, którą głosicie. Nieźle, całkiem nieźle.
        doceń 3
        0
      • Jerzyk
        25.06.2015 19:04
        Tatrzański, znów mi coś wmawiasz, widzisz coś, czego nie ma,
        - Ja niczego nie sugeruję.
        - Ja jedynie pokazuję co ty robisz, co piszesz.

        - Przeciez to ty cały czas piszesz o złu i to prawie w kazdym wpisie.
        - To ty cały czas pokazujesz zło we Współnotach Charyzmatycznych, które legalnie i z błogosławieństwem papieża, biskupów i pasterzy działają w Kosciele Katolickim.

        - Tak samo nikt cię do piekła nie wysyłał, to ty sam pokazujesz, że cię tam ciągnie.
        - Pokazanie prawdy o tym co robisz, co sam pokazujesz, nazywasz nękaniem, wtrącaniem do piekła.
        - Wybacz, ale to jedynie wytwory twojej wyobraźni
        - Wmawiasz sobie i innym coś, czego nie ma.

        - Przecztaj sobie swoje wpisy i zobacz ile tam zła o drugim człowieku, jak jest przedstawiany człowiek, który modli się inaczej niż ty.

        - Ja się modlę za ciebie.
        - Niech cię Bóg błogosławi.
        doceń 4
        0
      • Anna
        25.06.2015 19:11
        @Tatrzański

        Ja kiedyś w ogóle nie byłam złośliwa. A teraz - jestem. Mam nadzieję, że to tylko taki etap, który minie...
        doceń 1
        0
      • Tatrzański
        25.06.2015 22:11
        Droga Anno!
        Ja się z tego forum zabieram.

        Płacząca wokalistka Ich Troje i wynurzenia Scotta na temat Mamre o czarnych scenariuszach tragedii rodzinnych, które przeżyli krytycy tej wspólnoty przekonały mnie. To diabelstwo.
        Szkoda naszej siły, daliśmy świadectwo naszej niezgody na zło, które wkradło się do Kościoła.

        To nie są ludzie wierzący, to są ludzie absolutnie przekonani i nie mający wątpliwości. To stan fanatyczny. Ja już to widziałem.
        Myślę, że ktoś kto obiektywnie przeczyta nasze wpisy dojdzie do prawidłowych wniosków. Pozostawiam to tak jak jest.

        Nie my ponosimy odpowiedzialność za to zło.

        Gdybym był niewierzący to bym się bał, naprawdę mocno bał.

        Ten pobyt tu na tym forum był dla mnie rodzajem podróży przed podjęciem zasadniczych decyzji, co do mojej wiary i miejsca zamieszkania i już je podjąłem.

        Bardzo mi to pomogło zrozumieć, co stało się z moim przyjacielem i wiele innych odpowiedzi. Nie kasuję konta, bo nie chcę zwalniać nicka i wpisu na blogu, niech zostanie.

        Radzę Pani zrobić to samo, życie jest bardzo piękne, świat jest piękny.

        PS. Jeszcze jedno - bycie złośliwym jest normalnym objawem zdrowienia po traumach, ale niech Pani to nie wejdzie w krew :))

        Pozdrawiam raz jeszcze.
        doceń 2
        0
      • nordynka
        26.06.2015 14:18
        nordynka

        bingo

        Facet, który natychmiast neguje każde zająknięcie się o charyzmatach lub wspólnotach/spotkaniach charyzmatycznych stwierdza, że dzięki temu forum podjął ostateczną decyzję,

        Ona była już podjęta dawno i Pan tu nie przywędrował szukać choćby próby odpowiedzi, a jedynie takie stawiał pytania i dawał takie odpowiedzi aby samemu sobie potwierdzić, to czego od dawna jest pewien - ze ruchy charyzmatyczne w KK to zło wcielone. A na koniec o tę pewność - jako przeciwstawną wierze - oskarża próbującyh podjąć dyskusję.
        Nie ma tu już nikogo, bo z Panem nie da się dyskutować. Jesli Scott cos próbuje to i tak mu nie wychodzi bo jest z góry na przegranym. Próba zająknięcia się o t ym, że nie da się tej rzeczywistości opisac a punkt widzenia zmienia się gdy się jej doswiadczy to natychmiast dla Pana argument potwierdzający poczatkową tezę - zło wcielone.

        Poza tym nieustannie czytając Pańskie posty wraca do mnie jedno stare powiedzenie "gadaj ze ślepym o kolorach". Kto tego nie doswiadczy nie zrozumie nic a nic. Tak jak o. Badeni powiedział. Nic a nic.Aler dla Pana te też argument. Niewazne kto co powie/napisze - Pan ma z góry okreslone poglądy i każda odpowiedx jest dla Pana tylko ich potwierdzeniem.

        doceń 1
        0
      • Anna
        26.06.2015 19:05
        @Tatrzański

        Ja też jestem znużona. Lato przyszło, trzeba myśleć o urlopie. I wyłączyć komputer. :)

        Pozdrawiam.
        doceń 1
        0
    • as
      27.06.2015 22:52
      Panie Tatrzański, nie odchodź Pan! Panią Anne proszę o to samo. Jesteście jedynymi normalnymi osobami na tym forum ;) Ludziom, szczególnie z charyzmatycznymi ciągotami potrzeba takich komentarzy.
      doceń 1
  • Tomasz
    25.06.2015 12:54
    Przebudzenie to termin sekciarski jak napisała p. Anna?
    Przerażające ...
    Ciekawe, skąd pochodzą te słowa:
    'Dlatego powiedziano: Obudź się, który śpisz, I powstań z martwych, A zajaśnieje ci Chrystus.'
    Myślę, że ten, który śpi a się budzi, może zostać nazwany przebudzonym. To nie przekreśla słowa zmartwychwstały, które zresztą jest zaraz później.

    Cytat zapewne z bardzo sekciarskiej książki.


    (Ef 5:14)

    Gnuśniejecie ludzie w tych dyskusjach o słowa, a nie słuchacie, co mówią do Was ludzie. Opiniujecie, że jak ktoś powiedział jakieś słowo to zapewne sekciarz i wróg Kościoła. Wytrwali strażnicy czystości wiary czy może nieustannie gaszący wszelkie działania Ducha, które wykraczają poza ich pojmowanie? Bóg oswojony, Duch Św. z potężnego wiatru zamieniony na kontrolowany wentylator? Mój Panie - pozwalam Ci działać tak i tak, robić tak i tak, bo tak mnie na religii uczyli. Nigdy nie słyszałem, by uczyli używając innego słowa. Pięknie mnie uczyli. Zapewne dlatego 75% katolików w moim mieście nie posyła już dzieci na religię. A przecież uczymy ciągle tego samego. Tymi samymi słowami. To Duch osłabł, czy my czegoś nie rozumiemy? Ogromna część mojego miasta Jezusa nie zna, o Bogu nic nie wie, ale my siedzimy po salkach i plujemy na niepoprawne użycie słowa, złą formę modlitwy, złamanie reguł. Acha i nie wolno zapominać, że jak mówię Bogu: KOCHAM CIĘ PANIE, to po łacinie jest to zdecydowanie lepiej odbierane w Niebie. A po aramejsku to serafinom fajerwerki ze skrzydeł się iskrzą.

    Pozdrawiam ;)
    • Jerzyk
      25.06.2015 13:15
      - Wybacz, przez nieuwagę przycisnąłem -, a chciałem +.
      - W pełni zgadzam się z tym co napisałeś.
      doceń 5
    • Anna
      26.06.2015 19:08
      @Tomasz

      "Błogosławieni przebudzeni?"
      doceń 0
  • Jerzyk
    25.06.2015 13:03

    Języki wprowadziły tu tyle zamieszania, że jak czytam to zdumienie mnie ogarnia widząc tylu szpeców, tyle autorytatywnych wypowiedzi, że głowa boli.
    - Chciałbym być najlepszy i mówić do Boga najlepszym, najbardzie zrozumiałym językiem, bo wtedy załatwiłbym, co i jak potrzeba.
    Adama i Ewę tak dawno wygoniono z Raju, że ludzie zapomnieli język jakim się posługiwali w rozmowie z Bogiem.
    - Teraz jak próbujemy nasladować ten język to wychodzi tak jak słychać.
    Jednak w Biblii pisze że nie musimy się tym przejmować jakim to językiem mówimy do Boga, bo

    Ps 139:4 bt5 "Choć jeszcze nie ma słowa na moim języku, Ty, Panie, już znasz je w całości."

    - Jak więc widzidać, mogą to być nawet, jak piszecie, "międzygalaktyczne bebloły" a Bóg i tak wie o co chodzi zanim powiemy.
    Oczywiście można się kłócić, który język jest lepszy w wołaniu do Boga.
    - Czy ma to być poprawny język literacki polski.
    - Polski to napewno, bo jak słyszałem, Jezus jest Polakiem bo Mama Jezusa jest z Częstochowy.
    - A jeżeli ma to być język literacki, to którego autora, bo bardzo się różnią.
    - No a co z murzynami, bo co wioska to inny język.
    - Jak myślicie moi drodzy, który język jest najlepszy w modlitwie do Boga?
    - Mam do załatwienia kilka spraw, że chciałbym wiedzieć.
    Jeden jegomość pisze, że badania naukowe wykazały że modlitwa w językach to bełkot.
    - Nawet badania naukowe nad głosem.
    - Sam jestem ciekaw, jak taki głos wygląda np. pod mikroskopem?
    - Byłbyś uprzejmy zreferować?
    Prosiłbym też, abyś powiedział,
    - Co mówisz i w jakim języku Bogu, czego Bóg nie wie?
    - No bo jak Bóg wie, to język się nie liczy, a nawet bełkot.
    - Jak patrzę na sedziwe babcie w kościele i słucham co mówią jak modlą się, to tez to musi być jakiś "bełkot" w językach, bo nijak tego zrozumieć się nie da, a mówią że Bóg to rozumie.
    - Czasami jest to tylko jakiś świst, czy niezrozumiały szept w językach.

    doceń 1
  • czytelnik
    25.06.2015 16:14
    Ostatnio wyszła książka o. Joachima Badeniego pt. "Moc z wysoka. Opowieść o Duchu Świętym", która zawiera konferencje wygłoszone przez o. Badeniego jeszcze w latach 80.
    O. Badeni początkowo był wielkim wrogiem Odnowy, jednak pod wpływem konkretnych przeżyć zmienił zdanie i jak sam potem twierdził "Syn Boży działa oświeceniem umysłu. Duch Święty działa PRZEBUDZENIEM podświadomości"
    • WacławII
      26.06.2015 00:59
      I po co tu tej Jung?PO cholerę podświadomość? Poczytajcie sobie Osho , to Wasz poziom !
      doceń 1
  • Anna
    25.06.2015 20:57

    DO AUTORA:


    Pisze Pan:  "Przeczytałem kiedyś znakomitą diagnozę: „To co my nazywamy przebudzeniem, Biblia nazywa Ewangelią”. "


    Autorze - jako dziennikarz powinien Pan wiedzieć, że kiedy się cytuje czyjeś słowa, podaje się źródło. A zatem - skąd ten cytat pochodzi? I co oznaczy owo "my"? Biblia nazywa Ewangelią to, co kto nazywa "przebudzeniem"?

     

    Poza tym - "Ewangelia" - to "dobra nowina", a autorem tego sformułowania jest sam Jezus. Kto więc nazywa sobie "przebudzeniem" to, co Jezus nazywa Ewangelią?

    doceń 1
  • Tatrzański
    26.06.2015 18:05
    Konie czasami najedzą się szaleju, a Pani chyba cały czas na go zjada. Precyzuję, bo nic Pani nie zrozumiała.

    Primo wpis Scotta powinien być zbadany przez prokuratora, ponieważ zawiera treści mogące sugerować, że ktoś z tej wspólnoty „pomaga“ realizacji czarnych scenariuszy u krytyków zgromadzenia.

    Dwa nie ma Pani chyba kryształowej kuli więc nie wie Pani jakie pytania sobie zadałem.

    Tertio prokuratura powinna sprawdzić też sprawę nagrania wokalistki Ich Troje bo istnieje podejrzenie wywierania przemocy psychicznej na tą kobietę i nie udzielenia jej właściwej pomocy lekarskiej.
    To tyle więcej nie będę tu pisał.
    • Florian
      26.06.2015 20:36
      Florian

      - Szalej.
      - Niezrozumienie.
      - Zbadać przez prokuratora.
      - Sugerujące treści.
      - Pomaganie w realizacji czarnych scenariuszy.
      - Kryształowa kula.
      - Prokuratura, sprawdzić nagrania.
      - Podejrzenie wywierania nacisku przemocy psychicznej.
      - Nie udzielanie właściwej pomocy lekarskiej.
      - Obrażenie się, nie będę pisał.


      - Tatrzański, "dobry jesteś", krótki tekst, a tyle napadów, na końcu obraza.
      - Od dawna tak masz?
      - Meże wybrałbyś się na Mszę Świętą z modlitwą o uzdrowienie w jakiejś charyzmatycznej Wspólnocie.
      - Tam dzieją się cuda uzdrowień.

      • Scott
        28.06.2015 15:34
        Cóż, w każdym razie warto mówić o Bogu. Po prostu. Tutaj była sprawa braku wiedzy, przekonania o jej posiadaniu i połączeniu tego ogromnymi emocjami. Niestety kiedy nie udało się rozmawiać na argumenty, bo pan Tatrzański do żadnych się nigdzie nie odniósł - pozostały emocje i doszło wkładanie innym w usta słów które nie padły. Smutne.
        doceń 6
        0
    • Scott
      28.06.2015 12:18
      Bzdura, napisałem jak wygląda z własnego niczym nieprzymuszonego wyboru, walka z Bogiem. Tak już jest że mamy wolną wolę i możemy wybrać, czy chcemy wierzyć, mieć błogosławieństwa od Boga, nic poza tym. Natomiast osoby które zechciały pójść za Bogiem, i odbywało się to w Mamre towarzyszy szczególne błogosławieństwo od Boga. Podejmują też wielkie dzieła i wspaniałe inicjatywy, jak choćby ks. Błażej Kwiatkowski który powołanie(po studiach farmaceutycznych) rozeznawał akurat w tej wspólnocie.

      Skończ manipulować i szaleć.
      doceń 6
  • Filip
    29.06.2015 00:15
    To może zacznijmy od początku... sam Jezus był kontrowersyjny... kontrowersyjne były cuda... itd... Nikt z nas nie widział nigdy Boga, niestety, prawda jest taka, że gdzieś wewnątrz nas jest powątpiewanie, mniejsze lub większe. Nie dramatyzujmy z tego że ktoś nie uznaje "charyzmatyków" albo że w ogóle używa tego określenia. Kochajmy ludzi... po prostu, tak jak Jezus nas ukochał, jak Bóg Ojciec z Duchem Świętym...
    • nordynka
      29.06.2015 14:57
      nordynka
      nikt tu nie dramatyzuje i Tatrzańskiego nie wyklina.

      Każdy ma swoją ścieżkę ku Bogu, niekoniecznie charyzmatyczną, neokatechumenat na przykład, do którego mam wielki szacunek, powoli swoją droga określoną na mniej więcej kilkadziesiąt lat idzie ku Bogu odkrywa Go w Słowie, w Liturgii Godzin w Eucharystii, w życiu codziennym. Fantastyczni ludzie o bardzo głębokiej wierze.

      Mam znajomego mocno zaangażowanego w tę wspólnotę - mówił mi, ze on już wielu charyzmatyków z Odnowy czy z podobnych ruchów witał w progach neonów. Tak, zgadza się, a ja równie wielu z tamtej wspólnoty widziałam, gdy odżyli i rozkwitli w wierze po przyjściu do wspólnot charyzmatycznych. I cóż to oznacza? Że jedni są lepsi a inni gorsi? Nic podobnego. Nie każda wspólnota jest dla każdego. I tyle.

      Gdy jednak ktoś uparcie i bez próby zrozumienia powtarza mi i udowadnia, że to co w kościele (za aprobatą papieża i biskupów - czyli za ich zgodą i w duchu posłuszeństwa im) żyje, rozwija się i przynosi dobre owoce (!) - ze to jest nieprawdą i należy tego się wystrzegać, to mu wreszcie odpowiem, że się myli. I tyle.
      A Tatrzański jest u mnie na "liście modlitewnej". I nie tylko on :)
      • Scott
        30.06.2015 08:41
        Wiele osób ze różnych wspólnot(a wszystkie uznane przez KK są dobre) jest pędzlem, którym Bóg maluje piękne obrazy. Bóg działa niesamowite rzeczy: uzdrawia, uwalnia, ludzie z powrotem wracają do KK.... To są owoce potwierdzające działanie Boga. Po co atakować Ducha Świętego, nie mając wiedzy, a kierując się emocjami. I najważniejsze, jak to wygląda, pod kątem patrzenia przez Jezusowe kryterium owoców?
        doceń 2
        0
      • Ajja
        30.06.2015 14:16
        Panie Scott, ale to akurat charyzmatycy są tymi którzy mają największe emocjonalne odjazdy. Przecież ich spotkania właśnie na tym polegają - na emocjach, euforii, przeżywaniu i odczuwaniu. Ktoś uznaje coś za prawdę tylko na podstawie intensywności przeżycia emocjonalnego - czy to naprawdę słuszne kryterium? Proszę nie imputować ludziom którym się ten obłęd wydaje podejrzany że atakują Ducha Świętego. Duch Święty działa i bez takich fajerwerków, każdego dnia.
        doceń 3
        0
  • Ajja
    30.06.2015 08:28
    Przestańcie uważać nieskładny ciąg przypadkowych dźwięków za "dar języków". Proszę o choć 1 (słownie: jeden) wiarygodny przykład że ktoś współcześnie pod wpływem Ducha Św. zaczął mówić zrozumiałym dla innych językiem którym wcześniej nie władał. Że te dźwięki to w ogóle jakikolwiek język, może być nawet antyczny.
    Te charyzmatyczne odloty bardziej przypominają przejawy opętania przez złego ducha - wrzaski, opętańczy śmiech, histeria. Proszę o jakiś przykład, może być z Biblii, że ktoś pod wpływem Ducha padał na wznak. W Piśmie jeśli ktoś padał, to przed Bogiem, na twarz.
    To że ludzie pod wpływem takiego "przebudzenia" odchodzą od Kościoła to też "owoc" Ducha Świętego?
    • Scott
      30.06.2015 08:52
      Możemy rozmawiać, ale nie że nie wiesz nic w temacie, ale atakujesz na całego, bo to bez sensu. Odnośnie spoczynku to tak jak pisałem, tak działa Duch Święty kiedy się go przywołuje. Oczywiście ważne są owoce, potem takiej osobie np. znacznie łatwiej się modlić.
      A o modlitwie w językach - tu masz 55 minut od Biblisty, wykładowcy akademickiego.
      https://www.youtube.com/watch?v=Sc_DOVFodiE
      • Ajja
        30.06.2015 14:24
        Nic nie wiem? Wszechwiedząca nie jestem, ale wiem że ten opętańczy bełkot to nie język. To nie atak - to stwierdzenie faktu.I jeszcze raz proszę o jakikolwiek dowód że ten bełkot ma cokolwiek wspólnego z prawdziwym językiem. Znam ludzi którzy znają wiele języków i używają ich na chwałę Bożą by głosić Ewangelię, ale żaden nie bełkocze. Mówią po polsku, angielsku, niemiecku, romsku, łacinie, litewsku, hiszpańsku, rosyjsku, portugalsku, hebrajsku, francusku, włosku... - znają po 5-7 języków obcych i wykorzystują ten dar w apostolacie. To jest dla mnie wyraz błogosławieństwa Bożego, a nie objawy opętania które wciska się wiernym jako rzekome działanie Ducha Świętego.
        doceń 3
        0
      • Scott
        30.06.2015 21:49
        Są granice dobrego smaku. Notoryczne wypowiadanie bluźnierstw, przeciwko Duchowi Świętemu powoduje przekroczenie ich i to znacznie. W takiej atmosferze kompletnego zaimpregnowania się, na argumenty Biblisty, egzorcysty i wypowiadanie kolejnych bluźnierstw z łatwością splunięcia..... Po prostu pozostawiam Twoje zachowanie, do Twojego własnego przemyślenia.
        doceń 0
        0
      • Ajja
        30.06.2015 23:13
        Jakie bluźnierstwa? Charyzmatycy, a przynajmniej ich część mylnie nazywa jakieś swoje działania wyglądające jak opętanie efektem działania Ducha Świętego. W Piśmie to tak nie wyglądało. Jeśli to nie jest bluźnierstwo to przynajmniej potężna pycha albo błędne rozeznanie, być może w dobrej wierze.
        Kolejny raz proszę o podanie dowodu na to że ten bełkot to dar Ducha Świętego.
        doceń 5
        0
      • Scott
        01.07.2015 06:47
        W KK nikt nie polemizuje z panem Urbanem, jeśli prezentujesz identyczny poziom to czego oczekujesz? Pomimo kompletnego braku wiedzy, od początku atakowałaś niesamowicie(na dodatek Ducha Świętego!). Dostałaś 55 minutowy filmik Biblisty na pytania o których sama pisałaś, że zielonego pojęcia nie masz. A odpowiedzią były bluźnierstwa i udawanie że nic nie dostałaś, ba udajesz dalej. Oczy otwieram coraz szerzej widząc każde zdanie...
        doceń 0
        0
      • Ajja
        02.07.2015 07:58
        Gdzie atakuję Ducha Świętego? Uważam że przypisywanie objawów opętania czy masowej psychozy Duchowi Świętemu to nadużycie.
        doceń 8
        0
      • Crush
        02.07.2015 23:34
        Powtórzę jeszcze raz co Pismo św. mówi o korzystaniu z daru języków, a co Pan zignorował: "Jeżeli korzysta ktoś z daru języków, to niech mówią kolejno dwaj, najwyżej trzej, a jeden niech tłumaczy! Gdyby nie było tłumacza, nie powinien mówić na zgromadzeniu; niech zaś mówi sobie samemu i Bogu!"

        Panie Scott, czy ta zasada jest przestrzegana przez "charyzmatyków" ?
        doceń 8
        0
  • Gość
    22.05.2017 22:11
    Odnowa w duchu swietym powinna byc natychmiast i wszedzie wykleta przez KK. To jest sekta !! i to jedna z grozniejszych poniewaz chowa sie pod plaszczykiem KK.Tak zgadzam sie z Anna - belkot i padanie na podloge sugeruja bardziej objawy upojenia alkoholowego lub zwykla frenezje. Jak to sie dziwnie sklada ze do owej "wspolnoty" najchetniej rekrutowane sa osoby przezywajace osobiste i rodzinne dramaty ? Jak to sie dzieje ze na niektorych spotkaniach praktykowana jest glosne wykrzylkiwanie grzechow - oczywiscie wszyscy za wyjatkime "prowadzacego" "guru" czy innego psychopaty. Jak to jest z dziesiecina wymagana od kazdego aktywnego czlonka sekty "odnowa". Po owocach ich poznacie - ano wlasnie panie anonimowy poznacie ich. Rozbite malzenstwa, rodziny, matka samotnie wychowujaca male dziecko zostawiajaca je na cala noc regularnie zeby brac udzial w nocnych marszach. To sa wlasnie wasze owoce - upadek, szalenstwo, rozbijanie rodzin i namawianie do obledu. KK tylko w nieiwlu przypadkach zorientowal sie z jak grozna sekta ma do czynienia: przyklady Kalisza, raciborza, Krokowic - chyba sa dobrze znane. Zauwazcie drodzy forumowicze jak szybko pan skot przechodzi od mowienia o Jezuie i jego milosci do gwaltownego ataku na kazdego, ktory osmiela sie kwestionowac "wartosc" sekty. Mam nadzieje ze KK sie obudzi i poprosi Panstwo o zdelegalizowanie tej niebezpiecznej sekty. Mam nadzieje ze wszyscy guru tego zgromadzenia beda mogli odebrac swoja nagrode stosowonie do "zaslug".
    doceń 7
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Marcin Jakimowicz

Dziennikarz działu „Kościół”

Absolwent wydziału prawa na Uniwersytecie Śląskim. Po studiach pracował jako korespondent Katolickiej Agencji Informacyjnej i redaktor Wydawnictwa Księgarnia św. Jacka. Od roku 2004 dziennikarz działu „Kościół” w tygodniku „Gość Niedzielny”. W 1998 roku opublikował książkę „Radykalni” – wywiady z Tomaszem Budzyńskim, Darkiem Malejonkiem, Piotrem Żyżelewiczem i Grzegorzem Wacławem. Wywiady z tymi znanymi muzykami rockowymi, którzy przeżyli nawrócenie i publicznie przyznają się do wiary katolickiej, stały się rychło bestsellerem. Wydał też m.in.: „Dziennik pisany mocą”, „Pełne zanurzenie”, „Antywirus”, „Wyjście awaryjne”, „Pan Bóg? Uwielbiam!”, „Jak poruszyć niebo? 44 konkretne wskazówki”. Jego obszar specjalizacji to religia oraz muzyka. Jest ekspertem w dziedzinie muzycznej sceny chrześcijan.

Czytaj artykuły Marcina Jakimowicza


Zobacz także