Nowy numer 17/2024 Archiwum
  • Do ks. Marka
    10.11.2011 21:37
    Ks. Marek Gancarczyk jak zwykle pisze rzeczy w sposób nieprzemyślany, jak red. Łoziński.
    Artykuł Naczelnego pozornie omawia ważne sprawy pochówków, ważny natomiast końcowy akapit dotyczący ks. Bonieckiego, któremu zakon Mariawitów kazał publicznie milczeć.
    I słusznie, jak zauważył ks. Marek, odezwały się liczne głosy krytyki wobec tej decyzji oraz poparcie dla publicznej działalności tego światłego człowieka, znanego nie tylko w Polsce ale i na świecie.
    Dla ks. Marka wszystko jest proste, przepraszam - jak konstrukcja cepa, bo oto ks. Gancarczyk śmie sugerować cenionemu intelektualiście oświadczenie, dzięki któremu sprawa by ucichła szybko: "decyzję przyjmuję z pokorą i proszę wszystkich o jej uszanowanie i niepodejmowanie jakichkolwiek akcji wymierzonych w moich przełożonych".
    A kim dla ks. Marka jest ks. Boniecki, smarkaczem, gówniarzem, którego trzeba pouczać? Proszę się zastanowić co ksiądz pisze. Ks. Boniecki jest człowiekiem dużego formatu, aby słuchać rad człowieka młodego, który to młody człowiek powinien jeszcze wiele nauczyć od byłego Naczelnego Tygodnika Powszechnego.
    doceń 7
  • Komentator
    11.11.2011 05:48
    Ks. Marek Gancarczyk jak zwykle pisze rzeczy w sposób nieprzemyślany, jak red. Łoziński.
    Artykuł Naczelnego pozornie omawia sprawy pochówków jako główny wątek, tym wątkiem jest końcowy akapit dotyczący ks. Bonieckiego, któremu zakon Mariawitów kazał publicznie milczeć.
    I słusznie, jak zauważył ks. Marek, odezwały się liczne głosy krytyki wobec tej decyzji oraz poparcie dla publicznej działalności tego światłego człowieka, znanego nie tylko w Polsce ale i na świecie.
    Dla ks. Marka wszystko jest proste jak drut, bo oto ks. Gancarczyk ośmiela się sugerować cenionemu intelektualiście oświadczenie, dzięki któremu sprawa by ucichła szybko: "decyzję przyjmuję z pokorą i proszę wszystkich o jej uszanowanie i niepodejmowanie jakichkolwiek akcji wymierzonych w moich przełożonych".
    A kim dla ks. Marka jest ks. Boniecki, smarkaczem, małolatem, którego trzeba pouczać? Proszę się zastanowić co ksiądz pisze. Ks. Boniecki jest człowiekiem dużego formatu, aby słuchać rad człowieka młodszego od siebie jak ma postępować, od którego to byłego Naczelnego TP można się dużo nauczyć, a przede wszystkim otwartości na świat.
    P.S Proszę Moderatora o nie cenzurowanie mojej wypowiedzi, bo pomyślę, że Redakcja nie jest w stanie sprostać wyzwaniom i też chce innym zamknąć usta.
    doceń 0
  • Jon
    11.11.2011 06:36
    Do autora powyższego postu
    "Ks. Gancarczyk śmie sugerować cenionemu intelektualiście" - piszesz, szanowny przedmówco. Cenionym jest się dla tego, kto ceni, a nie z zasady, więc skoro dla ciebie ks. Boniecki jest świątkiem, to nie znaczy, że musi być dla wszystkich. Przeze mnie na przykład ks. Boniecki nie jest ceniony - przeciwnie, uważam, że decyzja marianów (nie "mariawitów", jak napisałeś, bo mariawici to sekta)przyszła za późno, ale była w pełni uzasadniona.
    Widzę też, że dla ciebie kryterium wieku jest rozstrzygające o mądrości i jak ktoś jest tak wiekowy jak ks. Boniecki, to już nie wolno napisać o nim niczego krytycznego. Rozumiem zatem, że nie krytykujesz Antoniego Macierewicza albo o. Rydzyka? Są zapewne od ciebie starsi.
    • Interlokutor
      11.11.2011 08:26
      Różnica między Rydzykiem, Macierewiczem a ks. Boneckim jest ogromna. Rydzyk z racji swoich pokrętnych działań finasowych, homofobii oraz rasizmu jest marginesm intelektualnym, słucham jego wystąpień w RM, język jest okropny, nie wulgrany, ale taki prościutki, pasujący do niewykształcownej publiczności. Macierewicz mimo opozycyjnej przeszłości zawsze był zwolennikiem teorii spiskowcych i za czasów Wałęsy na jego listach znaleźli się uczciwi ludzie jak prof. Chrzanowski. Rozwalił też służby wywiadowcze, nie mieliśmy więc aktywów. Więc o czym Ty mówisz, chcesz porównywać ks. Bonieckiego z tymi osobnikami? Puknij się w czoło. Przypomnę tylko, Macierewicz miał kilka procesów o zniesławienie, które przegrał.
      Nie poprawiaj mnie w sprawie nazwy zakonu, to zwyczajna pomyłka, jak nie masz nic sensownego do powiedzenia, to czepiasz się, taki jest Twój poziom dykusji.
      Bzury wygadujesz, że ks. Boniecki jest dla mnie świątkiem, to zwyczajana Twoja gadanina, aby coś skrobnąć. Cenię go za kulturę osobistą (czego brak Rydzykowi i Macierewiczowi), za spokój, za otwartość na świat, jest dobrym rozmówcą z ogromną wiedzą i doświadczeniem.
      Jesteś zwolennikiem Kościoła zamkniętego na świat, zaściankowego, zalęknionego zmieniającą się cywilizacją, a jednocześnie butnego i pazernego. Taki Kościoł, ze swoimi doktrynami dogmatami sprzed wielu wieków, które są z lamusa, nie może trwać w tej postaci. I taki Kościół w obronie swojego istnienia zamyka zdecydowanie usta ludziom światłym, jak niegdyś Inkwizycja (G. Bruno). W Kościele nie ma demokracji, jest zwyczajna dyktatura hierarchiczna, choć z demokracji laickiej Kościół ciągnie profity ile się da.
      Czujesz się dobrze w takim otoczeniu, bezpiecznie, nie wychylisz nosa na świat, nie potrafisz myśleć samodzielnie.
      Na koniec Rydzyk czy Macierewicz są mniej-więcej w moim wieku. Moja wiedza o Kościele jest spora, więc nie próbuj cokolwiek mi wciskać.
      Ks. Marek ma jeszcze długą drogę przed sobą w poznaniu, święcenia kapłańskie nie czynią człowieka alfą i omegą, na to trzeba dobrze zapracować. Jeśli ksiądz ten wywołał awanturę z Alicją Tysiąc, za co został ukarany przez sąd, to o czym chcesz ze mną rozmawiać?
      Myślę Jon, że nie ma potrzeby prowadzić dalszej dyskusji z Tobą, którą traktujesz jako przepychankę słowną, zwykłe czepianie się.
      doceń 1
  • piotrp
    14.11.2011 09:38
    Ani proste, ani wielkie, ani kościelne nie było zachowanie ks. Marka Gancarczyka, kiedy przed rokiem rozgrywała się sprawa Alicji Tysiąc. Wtedy właśnie należało wydać szybko krótkie oświadczenie, przeprosić za niektóre słowa i zakończyć sprawę. A nie doprowadzą do niekorzystnych orzeczeń sądu. Niestety stało sie inaczej, i to ze szkodą dla Kościoła i osobistą księdza.

    Łatwo zatem jak widać oceniać zachowanie innych, ale o wiele trudniej właściwie się zachować, kiedy sprawa dotyczy nas samych.

    Podaję przykład sprzed roku, choć nie da się tych spraw merytorycznie połączyć, bo przecież winy w tym co się stało ks. Bonieckiego, ja nie dostrzegam. Podzielam za to pogląd redaktor Katarzyny Wiśniewskiej z dzisiejszej GW, że zdaniem ks. Gancarczyka, ks. Boniecki jest winien podwójnie: najpierw niewystarczająco bronił krzyża, a potem pozwala, by jego broniono.

    Jeżeli już Redakcja musiała dołączyć do głosów krytyki wobec ks. Adama, osobiste doświadczenie Ks. Marka sprzed roku spowodowało, że moim zdaniem był ostatnim, który winien napominać ks. Adama w tym, jak powinien 80 letni kapłan zachować się w tej sytuacji.

    • Zdziwiony
      15.11.2011 09:05
      PiotrzeP, niedawno widziałem odpowiedź dla Jona jako trzeci post, była chyba ze dwa dni o podobnej treści co Twoja, poczym została skasowana, z uwagi na przypomnienie ks. Markowi historię Alicji Tysiąc, ale nie tylko. Jeśli Redakcja obraża się na komentarze, to jaki jest cel tego forum? Aby głaskać autorów artykułów i zgadzać się z nimi? Bądźmy dorośli.
      doceń 0
  • gut
    14.11.2011 14:01

    Pogrzebu z trumną i ciałem warto bronić jak niepodległości. Oczywiście, że warto bronic to już Pierwsi Chrześcijanie wykazywali zasadnośc tego zwyczaju biblijnego, kremowanie było powszechne w pogańskim Rzymie.  Wielkie i przykładne było zachowanie ks. Marka Gancarczyka w sprawie Alicji Tysiąc, zachował się jak "Uczeń z Galilei", prawdziwy Uczeń Jezusa.

    doceń 0
  • gut
    14.11.2011 14:07
    Ks. Marek Gancarczyk, może się teraz przekonać co znaczy pycha i przywoływanie do porządku ze strony tych co popierają ks. Bonieckiego mowa "miłości i skromności" teraz widać, że to blef. Ks. Marek nie zachowa się jak kard. Newman i nadal będzie wierny prawdzie, "wierność prawdzie kosztuje" - jak to określił obecny papież, Ks. Marek jest prawdziwym Apostołem Jezusa Chrystusa, bądź "zimny albo gorący"
    • gut
      14.11.2011 14:16

      Ks. Marek niech zachowa się jak kard. Newman i nadal będzie wierny prawdzie, "wierność prawdzie kosztuje". Ps. w poprzednim poście zapomniałem dodać "ch" - "niech" zamiast "nie"

      doceń 0
  • gut
    14.11.2011 14:12
    Z resztą Redakcji "Gościa Niedzielnego" muszę pogratulować okładki nowego numeru, wczoraj byłem w kościele słuchałem listu o tej tematyce. Rzuciłem po Mszy św. okiem na okładkę i czytam "umarłych grzebać" właśnie, umarłych grzebać po prostu i ta piękna "Pieta" :)
    doceń 0
  • gut
    14.11.2011 14:20

    Gdyby na przykład wydał krótkie oświadczenie o następującej treści: „decyzję przyjmuję z pokorą i proszę wszystkich o jej uszanowanie i niepodejmowanie jakichkolwiek akcji wymierzonych w moich przełożonych”, sprawa wygasłaby w ciągu dwóch dni. Proste, wielkie i kościelne. W pełni się zgadzam Proste, wielkie i kościelne, ksiądz Marek ma dobre te swoje przemyślenia

    doceń 0
  • Słowo Red. Naczelnego
    14.11.2011 16:21
    Ks. Redaktor Naczelny obniża poziom "Gościa Niedzielnego", dopuszczając do druku teksty złe i nieodpowiedzialne, jak choćby tekst Framciszka Kucharczyka w 44 numerze pt. "Przeproś za Adama i Ewę", ponieważ nie bierze w obiektywną obronę dziecka, którego starała się napiętnować okrutna katechetka. Kłóci się to z pięknym obrazem papieża zaprezentowanym w tym samym numerze, gdzie Benedykt XVI bierze w ramiona ludzi innych religii, a nawet niewierzących.
    doceń 0
  • JVK
    14.11.2011 20:53
    Warto dodac ze x. cytuje polski KK a nie RVC. "Do roku 1963 Kościół odmawiał pogrzebu katolickiego osobom, których ciało zostało skremowane." odnosi sie jedynie do pochowkow w kosciele polskim, co nie stanowi o decyzji jakiejkolwiek z dykastyrii rzymskich do pochowkow w Kosciele Katolickim. Warto wiec wychylic nosa spoza polskiegiego gumna i spojrzec na Kosciol z perspektywy szerszej niz polskosc, chyba ze sie myle?
    jk200@o2.pl
    doceń 2
  • Tomasz (niewierny)
    15.11.2011 12:54
    Z posłuszeństwem w Kościele nikt nie ma problemów, dopóki ten problem go samego nie dotknie. Poczekamy jak zachowa się ks. Gancarczyk, gdy jego podobny problem dotknie.
    doceń 0
  • KaeL
    16.11.2011 17:44
    Ja tylko dodam, ze zmiany w spoleczenstwie nie zawsze pozwlaaja na otoczenie nalezytym szacunkiem grobu ziemnego.
    Rodziny coraz mniejsze, krewni rozproszeni po swiecie, nie zawsze moga co tydzien chodzic na grob i go pielegnowac.
    Czy wiekszym szacunkiem otaczamy (zwloki) zmarlego, bo chowamy go w trumnie i pozwalamy zarosnac chwastom, czy zmarlego pochowanego w urnie w kolumbarium? Na pomnik z plyta tez nie kazdego stac....
    doceń 2
  • Wiktor
    17.11.2011 21:31
    Ksiądz Adam oczywiście się decyzji przełożonych podporządkował. Wiele osób o tym w kilku miejscach wspominało. On sam się przecież, poza TP, czyli raz na tydzień publicznie wypowiedzieć nie może. Gdyby zrobił to, co ksiądz proponuje, gdyby zwrócił się jakoś do osób, które okazały mu w ten sposób zwykłe ludzkie wsparcie i symapatię, to przecież złamałby zakaz. Te swoje posłuszeństwo mógł wyrazić dopiero we wstępniaku do kolejnego numeru TP (http://www.e-kiosk.pl/pdf/793/18679-toc.pdf). Można się było przecież po księdzu Adamie tego rodzaju posłuszeństwa spodziewać. Ale żeby w ten sposób instruować o pół życia starszego od księdza kapłana? To po ludzku nie wypada! Nie życzę tego księdzu, ale może za parę lat tego typu doświadczenie stanie się jego udziałem.
    doceń 2
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Proste i kościelne

ks. Marek Gancarczyk DODANE 09.11.2011 AKTUALIZACJA 10.11.2011

Proste i kościelne

Zapisane na później

Pobieranie listy