Słowa Najważniejsze

Niedziela 23 września 2018

Czytania »

ks. Tomasz Jaklewicz

|

23.09.2018 00:00 GN 38/2018

Słabi uczniowie Jezusa

Jezus i Jego uczniowie przemierzali Galileę, On jednak nie chciał, żeby ktoś o tym wiedział. Pouczał bowiem swoich uczniów i mówił im: «Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Ci Go zabiją, lecz zabity, po trzech dniach zmartwychwstanie». Oni jednak nie rozumieli tych słów, a bali się Go pytać.

Tak przyszli do Kafarnaum. Gdy był już w domu, zapytał ich: «O czym to rozprawialiście w drodze?» Lecz oni milczeli, w drodze bowiem posprzeczali się między sobą o to, kto z nich jest największy.

On usiadł, przywołał Dwunastu i rzekł do nich: «Jeśli ktoś chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich». Potem wziął dziecko, postawił je przed nimi i objąwszy je ramionami, rzekł do nich: «Kto jedno z tych dzieci przyjmuje w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje Mnie, lecz Tego, który Mnie posłał».


1. „Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi”. To już druga zapowiedź męki w Ewangelii św. Marka. Zatrzymajmy się na moment przy czasowniku „będzie wydany”. Greckie słowo „paradidomi” występuje wielokrotnie w Nowym Testamencie, bardzo często w kontekście męki Jezusa. Oznacza „oddać, przekazać, podać, wtrącić do więzienia, oddać pod sąd, oddać w ofierze, przekazać w tradycji”. Bóg wydał się w nasze ręce. Został nam przekazany, ofiarowany. Dzięki wcieleniu można Go było zobaczyć, usłyszeć, dotknąć, przytulić, ale także opluć, zranić, ubiczować, ukrzyżować i pogrzebać. Ileż razy pojawia się w Ewangelii stwierdzenie, że tłumy chciały Go dotknąć! Ludzie wyciągali ręce po Jezusa, szukając uzdrowienia. Ale też ci sami ludzie wyciągnęli po Niego ręce, by go zabić. W obu przypadkach Jezus im się dał. Bóg został wydany także w moje ręce. Mogę zrobić z Nim, co chcę. Mogę szukać uzdrowienia lub ukrzyżować. Dramat zbawienia trwa. W Eucharystii On wciąż się nam wydaje.

2. „Oni jednak nie rozumieli tych słów, a bali się Go pytać”. Czy my jesteśmy lepsi, mądrzejsi od pierwszych uczniów? Czy rozumiemy, po co jest krzyż? Czy rozumiemy, czym jest zmartwychwstanie? Napisano tomy teologicznych traktatów. Warto je czytać, jasne. Ale wiary nie da się nauczyć z książek. Nawet najmądrzejszych. A zwłaszcza krzyża i zmartwychwstania nie da się tak po prostu zrozumieć. Nikt nie chce umierać, cierpieć. Boimy się krzyża. Zmartwychwstanie jest tak poza horyzontem naszego doświadczenia, że wydaje się nadzieją zbyt odległą. Boimy się więc pytać o pewne rzeczy Chrystusa, bo mogą okazać się zbyt wymagające. W drodze przez naszą codzienną Galileę słuchamy Jezusa, ale nie rozumiemy zbyt wiele. Boimy się pytać. Nie chcemy za dużo myśleć o tym, co może mieć gigantyczne konsekwencje dla życia.

3. „O czym to rozprawialiście w drodze?” – pyta Jezus uczniów. Uczniowie bali się pytać Jezusa o krzyż i zmartwychwstanie, ale wydawałoby się naturalne, że będą choć próbowali rozmawiać o tym między sobą, wspólnie zastanawiać się nad sensem trudnych słów Mistrza. Tymczasem oni „posprzeczali się między sobą o to, kto z nich jest największy”. Powiedzmy szczerze, obraz uczniów, jaki się tu wyłania, jest dość ponury. Dla nas, paradoksalnie, jest w tym coś pocieszającego. Jezus miał kłopot z uczniami. I ma go nadal z nami. „O czym rozmawiacie?” – pyta i nas. Co nas zajmuje? Co podnosi temperaturę naszych rozmów, dyskusji? O co się spieramy? Jakże daleko to wszystko od krzyża i zmartwychwstania.

4. „Jeśli ktoś chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich”. To jest nadal ta sama lekcja. Tak, Jezus mówi wciąż o krzyżu i o zmartwychwstaniu. On sam stał się ostatnim ze wszystkich – godząc się na krzyż. I sługą wszystkich – wydając się w ręce ludzi aż po krzyż. Ale stał się także „pierwszym” – zmartwychwstając. Dobrze jest chcieć być pierwszym. To słuszna ambicja. Trzeba tylko wiedzieć, jak to osiągnąć. Mądrość krzyża jest drogą do wielkości. Prawdziwej. Na wieki.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.