Przeciw Niepodległej

Krzysztof Szwagrzyk


|

Żołnierze wolnej Polski

publikacja 01.03.2012 09:48

Dwadzieścia lat od upadku systemu komunistycznego w Polsce nadal trwają spory o skutki jego funkcjonowania i poszukiwania skutecznych metod rozliczeń z przeszłością.

Partyzanci ze zgrupowania "Błyskawica" mjr. Józefa Kurasia "Ognia" polegli w walce z bezpieką w Ochotnicy w 1964 r. Partyzanci ze zgrupowania "Błyskawica" mjr. Józefa Kurasia "Ognia" polegli w walce z bezpieką w Ochotnicy w 1964 r.
Archiwum IPN

W toczącej się dyskusji słabo słyszalny jest głos więźniów politycznych, doświadczonych skutkami fizycznych i psychicznych represji. Przez blisko pół wieku rządzenia komuniści w Polsce podporządkowali sobie wszystkie struktury państwa, wykorzystując je do realizacji własnych, partykularnych celów politycznych. Najbardziej radykalne represje stosowali w latach 1944–1956, gdy musieli zniszczyć pozostałości niepodległej Polski, by na miejsce legalnych władz wprowadzić swą – zależną od Kremla administrację.


Machina terroru

Wypełniając wolę partii komunistycznej i korzystając z pomocy sowieckiej, polski aparat terroru przystąpił do masowego podboju społeczeństwa, pacyfikując najmniejsze próby oporu wobec narzuconego siłą ustroju. W realizowanym etapami planie działań zlikwidowano jawnie działającą opozycję polityczną, wyniszczono elity intelektualne II  RP, rozbito podziemie zbrojne, sfałszowano wyniki wyborów, podjęto bezwzględną walkę z Kościołem katolickim i indywidualną formą własności na wsi.
Szczególna rola w kształtowaniu skali represji przypadła bezpiece, Informacji Wojskowej oraz wojskowemu wymiarowi sprawiedliwości – bezpośrednim realizatorom masowego terroru w latach 1944–1956.
W tym czasie w kartotekach komunistycznego aparatu bezpieczeństwa w Polsce zarejestrowano nazwiska 5,2 mln dorosłych Polaków (tj. około 1/3 ogółu obywateli). Groźbą, szantażem, rzadziej obietnicą osobistych korzyści zwerbowano do współpracy tysiące ludzi. Jeszcze w 1955 r. łączna liczba agentów, tajnych informatorów i rezydentów bezpieki wynosiła 72 956 osób.


Zbrodnie sądowe

Opierając się na niezwykle represyjnym prawie, w latach 1944–1956 orzeczono w Polsce ponad 8 tys. wyroków śmierci. Aż 5650 z nich zapadło przed sądami wojskowymi (wykonano połowę z nich: 2810). Jak się ocenia, blisko połowa skazanych należała do polskiego podziemia niepodległościowego, a liczba rozstrzelanych i powieszonych po wojnie działaczy podziemia była kilkakrotnie wyższa od liczby straconych w Polsce hitlerowskich zbrodniarzy wojennych.
Ponad milion osób przeszło przez stworzony według sowieckich wzorców „gułag”, liczący 179 obiektów więziennych (51 więzień centralnych, 85 więzień karno-śledczych, 2 zakłady dla młodocianych, 2 kolonie rolne i 39 ośrodków pracy więźniów), gdzie przytrzymywano m.in. 81 tys. skazanych za tzw. przestępstwa przeciwko państwu. Tylko w 1951 r. za kratami przebywało 110 tys. osób, w tym 14 tys. więźniów tzw. antypaństwowych. W 1953 r. liczby te wynosiły odpowiednio 162 tys. i 9 tys.
Blisko 9 tys. ludzi zabito w walce lub skrytobójczo zamordowano, a ich zwłoki pogrzebano w często nieznanych do dziś miejscach.
Mimo odmiennych powodów represji skierowanych wobec społeczeństwa polskiego, bilans realizowanego na zlecenie PPR/PZPR terroru państwowego wpisywał się w ciąg tragicznych zdarzeń związanych z wcześniejszą polityką okupanta niemieckiego i sowieckiego.

Przeczytaj specjalny dodatek IPN i Gościa Niedzielnego wydany na Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych "Młodzi, niezłomni, wyklęci".

Polecamy również dodatek "Żołnierze wolnej Polski" poświęcony żołnierzom wyklętym.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.