W jej godzinę wezwij mnie

Każ mi przyjść do siebie.

ks. Jerzy Szymik ks. Jerzy Szymik

|

21.08.2025 00:00 GN 34/2025 Otwarte

dodane 21.08.2025 00:00

Czym właściwie jest życie?

Benedyktowi XVI i czterem królom Dawidowi i Mędrcom ze Wschodu

 

Przybyliśmy tu, aby oddać Mu pokłon.

Bo tam, gdzie nie oddaje się Mu czci,

sprawy ludzkie nie mają się dobrze.

Szukamy Go.

Wiara jest początkiem naszej podroży

w nieskończoność.

Szukamy Go.

Ale to On nas znalazł

 

 

Endgame, już czas

 

tak, znał to:

rzucali w niego włóczniami.

Budził dziką zawiść.

 

Nie był posłańcem, nie został wybrany,

nie zbierał wrogich napletków, nie miał

haremu. Ani żadnego królestwa.

 

A mimo to przypominał go.

Więc chcieli, by śpiewał

i tańczył do ich muzyki.

 

Ale miał swoją cytrę i własny psałterz.

I efod inny niż wszyscy.

Był wolny.

Dawno już wybaczył im nienawiść

i całą resztę. Miał bowiem to, czego

mu nigdy nie mogli darować:

 

miłość

Przygotowuję się do śmierci

 

dłużej smakuję chwile z poranną kawą,

brewiarzem w dłoni, ręką na kierownicy,

wydłużam dni, w których nie odczuwam

bólu w żadnym zakątku ciała

 

uważniej przypatruję się ptakom liściom

znakom na niebie

godzę się z tym, że jest mi odbierana duma

z tego, iż dorównuję młodszym

 

odpuszczam

usuwam się

osuwam po ścianie płaczu

burzonej kamień po kamieniu świątyni Ducha

 

piszę sporo

milczę jeszcze więcej

 

nie muszę mówić na każdy temat

i w każdej sytuacji

 

brzydzę się tym

brzydzę się moimi grzechami

 

wprawdzie

cierpliwość i łagodność

nie są już wizytówkami

katalogu moich cnót

 

lecz

miłość włada mną jak dawniej.

Przyszła do mnie wraz z wiarą, wierna

 

o nadzieję, jak zawsze, muszę walczyć

jest cicho cicho coraz ciszej

 

w jej godzinę wezwij mnie

i każ mi przyjść do siebie

w jej godzinę wezwij mnie

i każ mi przyjść do siebie

 

przygotowuję się do śmierci

 

1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Jerzy Szymik ks. Jerzy Szymik

Zapisane na później

Pobieranie listy