Nikt nie obiecywał, że będzie łatwo

Podburzyli tłum, ukamienowali Pawła i wywlekli go za miasto, sądząc, że nie żyje (Dz 14,19b)

Dz 14, 19-28

Podburzyli tłum, ukamienowali Pawła i wywlekli go za miasto, sądząc, że nie żyje (Dz 14,19b)

Jak często mamy żal do Boga o to, że nasze życie ułożyło się inaczej niż sobie wyobrażaliśmy? Podejmujemy działanie, oczekując zamierzonych efektów, a gdy te nie nadejdą…co z tym robimy? Czy to na pewno powód, by porzucać posłuszeństwo Bogu? Apostoł Paweł prawie umarł w czasie wypełniania swojej misji - a jednak nie porzucił jej, nie zbuntował się wobec Boga. Wrócił do służby w pierwszym możliwym momencie, co więcej, zachęcał innych do wytrwania w wierze. Według ludzkiej logiki wydaje się, że miał prawo oczekiwać tylko tego, co dobre, skoro całe swoje życie poświęcił dla Jezusa. Jednak perspektywa Królestwa Bożego przewyższa to rozumowanie. To właśnie fundament wiary i bezgranicznej miłości do Zbawiciela, uzdalnia człowieka do radykalnego posłuszeństwa, ponad lękiem czy dyskomfortem. Być wiernym w wygodnych okolicznościach potrafią ludzie nawet bez wiary. Dlatego właśnie w momentach największych wyzwań, a może nawet rozczarowań mamy okazję do czystej, dojrzałej miłości wobec Boga. 
 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Ewelina Salnik Ewelina Salnik W I czytaniu