Wiele łączy XVIII-wieczną Rzeczpospolitą ze współczesną Polską. Naszym państwem rządzi chaos jak za króla Sasa. Klientelizm, interes największych stronnictw politycznych realizowany kosztem racji stanu, wybór patronów zagranicznych zamiast niezależnego myślenia, kryzys ustrojowy, zwijanie państwa. W końcu zawierucha geopolityczna, wobec której czujemy się bezbronni. Mowa o wieku XVIII czy może XXI?
Analogie nasuwają się same. To niesamowite, że mając taką historię narodową, w sytuacji, gdy Rosja na dobre powróciła do swojej imperialnej polityki, wciąż – niczym wspólnota zupełnie pozbawiona pamięci – pozwalamy sobie na słabość.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Konstanty Pilawa