Zbrodnia bez kary

Gdyby żył, skończyłby w tym roku 77 lat. księdza Jerzego Popiełuszkę Porwano i zamordowano, gdy wracał do domu. Miał wtedy 37 lat. Zleceniodawców tej zbrodni wciąż nie ukarano.

Piotr Litka

|

10.10.2024 00:00 Gość Extra nr 10

dodane 10.10.2024 00:00

Był piątek, 19 października 1984 r. Wcześnie rano do rezydenta parafii pw. św. Stanisława Kostki na Żoliborzu – ks. Jerzego Popiełuszki – przyjechał z Bydgoszczy Marek Wilk. Miał pilotować samochód ks. Popiełuszki w drodze do bydgoskiej dzielnicy Wyżyny. Tam wieczorem ks. Jerzy miał odprawić Mszę Świętą.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Piotr Litka

Zapisane na później

Pobieranie listy