Ich bożki... mają usta, ale nie mówią...

Modlitwa do metalowego przedmiotu, o dowolnym kształcie, nie ma sensu

Ireneusz Krosny

|

23.05.2011 00:00 GN 20/2011

dodane 23.05.2011 00:00
0

To jest podejście logiczne, mądre. Modlitwa do metalowego przedmiotu, o dowolnym kształcie, nie ma sensu. Doświadczenia egzorcystów wskazują, że często właśnie pokładanie nierozumnej wiary w rzeczach otwiera nas na niebezpieczne wpływy duchowe. Ktoś może powiedzieć „ja w żadne takie bożki nie wierzę”, ale zaraz potem należy zadać pytanie o radiestezję, horoskopy, wróżby, tarot, najróżniejsze „odpromienniki”, amulety, jogę, leki homeopatyczne itd. Obecnie w Polsce jest już zarejestrowanych ponad 15 tys. firm zajmujących się wróżeniem, a z usług wróżek telewizyjnych w zeszłym roku skorzystały 3 mln Polaków. Absolutnym eldorado tego typu firm w Europie są Niemcy. Pozbawieni Boga ludzie wierzą w dziwne rzeczy...

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..
TAGI:

Ireneusz Krosny

Zapisane na później

Pobieranie listy