Chociaż prozatorski książkowy debiut Ireneusza Staronia, krytyka literackiego, współautora kilku książek historycznoliterackich (m.in. „Nadkolory i nadaromaty. Schulz, Mueller, Blecher”) wydaje się oniryczną, a miejscami nawet fantasmagoryczną opowieścią, to została ona mocno osadzona w rzeczywistości, co zdają się potwierdzać fragmenty zamieszczonych w nim dokumentów.
Tu czas przeszły i teraźniejszość przenikają się wzajemnie, a wielokrotnie wspominany na kartach powieści dom pod numerem 27 w Jędrzychowie staje się magicznym miejscem, gdzie zgodnie współistnieją obok siebie jego aktualni mieszkańcy i duchy przeszłości, z którymi swobodnie konwersują.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.