W obliczu wojny w Ukrainie cisza wokół przygotowań do obchodów 80-lecia zbrodni wołyńskiej była „głosów zbieraniem”, by użyć słów Cypriana Kamila Norwida.
Bez wątpienia jesteśmy świadkami wydarzenia absolutnie bez precedensu: oto w 80. rocznicę rzezi wołyńskiej, podczas nabożeństwa w archikatedrze św. Jana w Warszawie, zostaje ogłoszone wspólne orędzie polsko-ukraińskie pt. „Przebaczenie i pojednanie”. Wspólne, czyli podpisane przez przedstawicieli dwóch Kościołów: Rzymskokatolickiego w Polsce i Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego. Obchody będą też miały miejsce na Wołyniu. Otwiera się nowa karta historii, nowe pokolenie Polaków i Ukraińców wyznacza wspólną mapę drogową – przebaczenia i pojednania. Ale już podniosło się larum, rozległy się głosy krytyków tej inicjatywy. Czy słuszne?
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.