Wielu ludzi nie znajduje pociechy, bo nie przyjmują pociech.
Kobieta z psem w torbie poprosiła papieża o błogosławieństwo dla swojego „dziecka” – jak się wyraziła o zwierzaku. „Straciłem cierpliwość i ją skrzyczałem” – wyznał Franciszek podczas niedawnego III włoskiego kongresu na temat przyrostu naturalnego i przeciwdziałania kryzysowi demograficznemu. Opowiedział też o bulwersującym go widoku kobiety wiozącej w wózeczku psa. Podobne obrazki i zachowania obserwujemy także w Polsce. To odsłony tego samego problemu dotykającego „wiodącą cywilizację”, którego sednem jest niechęć do posiadania dzieci. Oczywiście to nie wina zwierząt, że ludzie nieraz przelewają na nie swoje instynkty rodzicielskie. To skutek, a nie przyczyna. Co jest więc przyczyną?
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Dziennikarz działu „Kościół”
Teolog i historyk Kościoła, absolwent Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, wieloletni redaktor i grafik „Małego Gościa Niedzielnego” (autor m.in. rubryki „Franek fałszerz” i „Mędrzec dyżurny”), obecnie współpracownik tego miesięcznika. Autor „Tabliczki sumienia” – cotygodniowego felietonu publikowanego w „Gościu Niedzielnym”. Autor książki „Tabliczka sumienia”, współautor książki „Bóg lubi tych, którzy walczą ” i książki-wywiadu z Markiem Jurkiem „Dysydent w państwie POPiS”. Zainteresowania: sztuki plastyczne, turystyka (zwłaszcza rowerowa). Motto: „Jestem tendencyjny – popieram Jezusa”.
Jego obszar specjalizacji to kwestie moralne i teologiczne, komentowanie w optyce chrześcijańskiej spraw wzbudzających kontrowersje, zwłaszcza na obszarze państwo-Kościół, wychowanie dzieci i młodzieży, etyka seksualna. Autor nazywa to teologią stosowaną.
Kontakt:
franciszek.kucharczak@gosc.pl
Więcej artykułów Franciszka Kucharczaka