Nowy numer 17/2024 Archiwum

Polski arcybiskup zmarł w Papui Nowej Gwinei

Abp Wilhelm Józef Kurtz - polski misjonarz werbista, emerytowany zwierzchnik archidiecezji Madang zmarł wczoraj w Papui Nowej Gwinei. Miał 88 lat.

Pochodził z Kępy koło Opola. Święcenia kapłańskie przyjął w 1962 z rąk biskupa Józefa Drzazgi. W Polsce pracował krótko w Bytomiu i Górnej Grupie. Potem przez wiele lat był misjonarzem w Papui Nowej Gwinei. Znany był m.in. z tego, że dzięki swemu talentowi plastycznemu sam ozdabiał ściany misyjnych świątyń.

- Do Papui Nowej Gwinei przyjechałem po ukończonym kursie angielskiego w Australii w 1967 roku jako misjonarz werbista. Przez przełożonych zostałem przeznaczony do górskiej diecezji w prowincji Simbu, gdzie ludzie żyli jeszcze na bardzo niskim poziomie. Kontakt ze światem zewnętrznym nawiązali dopiero w 1933 roku, dotąd żyjąc w izolacji na poziomie epoki kamiennej - wspominał.

Od 1982 do 1999 r. był biskupem diecezjalny Kundiawy.

- W herbie biskupim umieściłem trzy połamane strzały przecięte krzyżem - jako znak pojednania skłóconych szczepów, zgodnie z głównym programem diecezji - pisał.

W 1999 został mianowany koadiutorem archidiecezji Madang. W lipcu 2001 w pełni objął w niej rządy jako arcybiskup.

- Nadmorskie terytorium Archidiecezji Madang jest czterokrotnie większe od Kundiawy. Wyjazd w teren np. by dotrzeć do odległych stacji na bierzmowanie, trwa nieraz kilka dni (samochodem, łodzią i często pieszo, bo drogi są coraz gorsze) - wspominał.

W 2010 r. odszedł na emeryturę.

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama