Krzyk ciszy

Kartuzi to zakon „niegościnny”. W wielu innych zakonach można np. przeżyć rekolekcje, u kartuzów nie. Tam nie ma wstępu. Jedyna szansa, by poznać zakon, to wejść tam na dłuższy okres, co najmniej siedmiu lat.

Muzyka - poleca Edward Kabiesz

|

30.10.2007 16:24 GN 43/2007

dodane 30.10.2007 16:24

Philipowi Gröningowi, reżyserowi dokumentu Wielka cisza, udała się rzecz niesłychana. Za zgodą przeora klasztoru kartuzów w Grande Chartreuse spędził tam z kamerą prawie sześć miesięcy. Nakręcił film, który przeżywa się jak modlitwę. Wchodzimy w świat ciszy, gdzie nie dociera hałas współczesnego świata.

Zastanawiamy się, który z tych światów jest bardziej autentyczny. Który daje szansę znalezienia się bliżej Boga. „Wielka cisza” otrzymała w 2005 r. nagrodę Europejskiej Akademii Filmowej w kategorii filmu dokumentalnego.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Muzyka - poleca Edward Kabiesz

Zapisane na później

Pobieranie listy