Nowy numer 17/2024 Archiwum

Kraj długi jak czółno lub oszczep

Z rzeczy świata tego zostaną tylko dwie, Dwie tylko: p o e z j a i d o b r o ć... i więcej nic... C. K. Norwid

Wiersze się pisze i czyta z powodu spraw najważniejszych: spraw życia, spraw śmierci. To jasne, sztuka jest po to. Ale poezja kryje w sobie też liczne niespodzianki. Pozwala odpocząć, zaprasza w nieznane, uczy, pozwala widzieć nieco dalej (po lekturze wiersza niż przed nią), przenikliwiej. Bywa słodka jak daktyl, gorzka jak piołun. Ks. Alfred Wierzbicki z Lublina jest filozofem, redaktorem, wychowawcą, duszpasterzem. To – moim zdaniem – jedno z najciekawszych księżowskich poetyckich piór w Polsce. Ubiegłej jesieni wybrał się do Chile. Zabrał ze sobą notatnik, z którego przepisuję trzy wiersze:

Te wiersze są zapisem podróży, dziennikiem kogoś, kto miał do dyspozycji niewielki zeszyt w linie, więc był zmuszony notować jedynie to, co najważniejsze, gęsto i gotowymi wersetami. Tak to możemy sobie wyobrazić…

Sporo się dowiadujemy o księdzu Alfredzie, wiemy, co robi: podróżuje po kraju, studiuje chilijską historię, chodzi po górach, sprawuje Eucharystię, wykłada. Sporo dowiadujemy się o Chile: kraj górzysty i morski zarazem, krajobrazowo podobny do ogrodu Eden, ale z biedą jako głównym raju gospodarzem, z wielką trójcą południowoamerykańskiego kontynentu: Indianie – kolonizatorzy – chrześcijaństwo. To wszystko da się wyczytać z tych wierszy.

Ale to wszystko niejako „samo wystaje” ponad powierzchnię słów, zaś najciekawsza jest tych tekstów warstwa podwodna. Najważniejsze jest w niej to, co sprawia, że wiersz jest wierszem: dreszcz, olśnienie. Kiedy nagle kilka znanych słów występuje w takim połączeniu (ze sobą i z naszym wewnętrznym światem), że odsłaniają one Nieznane, że czujemy iż otwiera się czułość w nas, a dla nas - Tajemnica… Drżenie wobec czujnego oka gór; puls entuzjazmu przepływający z „oczu na oczy”; tęsknota za nieskończonością – wspólna świętym i grzesznym, ponad wiekami; zagadkowe „to”, które jest, owszem, w Valparaiso, ale i wszędzie, „to”, które „dosięga człowieka”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy