Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Papież cierpiących - Rozmowa z Giacomo Battiato

Edward Kabiesz: Skąd wziął się tytuł filmu? Uważa Pan, że Papież nie może pozostać człowiekiem?

Giacomo Battiato: – Gdyby to zależało ode mnie, nadałbym filmowi tytuł „Papież cierpiących”. Producenci zdecydowali się nadać filmowi tytuł „Karol, papież, który pozostał człowiekiem”, ponieważ film opowiada o Janie Pawle II w wymiarze ludzkim.

Jak doszło do realizacji drugiej części filmu o Janie Pawle II?
– Producenci nalegali na nakręcenie drugiej części. Pomyślałem, że nie będę wysiadać z tego pociągu, ale powinienem dojechać do końca. Pod jednym warunkiem. Że główną rolę będzie też grał Piotr Adamczyk, że postać tę musiał zagrać ten sam aktor. Nazwano mnie wtedy wariatem. Są aktorzy, którzy grają rozumem, głową, są aktorzy, którzy grają sercem, i tacy, którzy grają techniką. Piotr Adamczyk używa wszystkich tych trzech elementów.

Ile jest fikcji, a ile prawdy w Pana filmie?
– Wszystko jest prawdą i wszystko jest fikcją. Ta historia jest prawdziwa, ale jest to film fabularny. Dlatego też oprócz faktów znajduje się tu także moja interpretacja. Jako autora i reżysera. Moją główną inspiracją była poezja Karola Wojtyły. Fakt, że ją znałem, miał w jakiś sposób wpływ na moją interpretację jego osoby.

Czy scena z ciężko chorym dzieckiem, jaką oglądamy w filmie, wydarzyła się naprawdę?
– To scena fikcyjna, ale prawdą jest, że kiedy Papież był jeszcze w pełni sił i odwiedzał szpitale, na samym początku chciał odwiedzać dzieci. Przesłanie Jana Pawła II skierowane do osób cierpiących uważam za niezwykle ważne.

A krytyczne słowa Papieża na temat bombardowań Bagdadu po irackiej agresji na Kuwejt i ostrzeżenia o możliwości wojny cywilizacji?
– Są to autentyczne słowa Papieża wypowiedziane w czasie pierwszej wojny irackiej. Powiedział to jako pierwszy, bo wcześniej od innych zrozumiał niebezpieczeństwa, jakie niesie tego rodzaju działanie.

Przedstawiając 26 lat pontyfikatu w prawie trzygodzinnym filmie, musiał Pan dokonywać wyborów. Jaką zasadą się Pan kierował?
– Szaleństwem byłoby porywanie się na przedstawienie całego pontyfikatu w kilkugodzinnym filmie. Przygotowując scenariusz, nie dokonuje się wyborów w rodzaju: to wydarzenie wchodzi do filmu, a to nie, czy ta pielgrzymka tak, a ta nie. Trzeba wybrać jakiś motyw przewodni. Motywem przewodnim była nieustanna walka Papieża w obronie ludzkiej godności, a także solidarność z cierpiącymi, cierpieniem. Kiedy motyw już został wybrany, wybór faktów i wydarzeń staje się naturalny.

Giacomo Battiato, ur. w 1943 roku, włoski scenarzysta i reżyser, wykładowca rzymskiej szkoły filmowej. Reżyser wielu seriali telewizyjnych, w tym „Ośmiornicy” i kilku filmów kinowych, m.in. „Cellini – zapiski awanturnika” , „Serce i zbroja”

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Dziennikarz działu „Kultura”

W latach 1991 – 2004 prezes Śląskiego Towarzystwa Filmowego, współorganizator wielu przeglądów i imprez filmowych, współautor bestsellerowej Światowej Encyklopedii Filmu Religijnego wydanej przez wydawnictwo Biały Kruk. Jego obszar specjalizacji to film, szeroko pojęta kultura, historia, tematyka społeczno-polityczna.

Kontakt:
edward.kabiesz@gosc.pl
Więcej artykułów Edwarda Kabiesza