We Francji coraz powszechniej używa się określenia „święta Końca Roku” w odniesieniu do świąt Bożego Narodzenia. Dzieje się tak dlatego, że Francja jest państwem laickim, a także w trosce o odczucia przedstawicieli niechrześcijańskich wyznań.

W tym roku w kilku przedszkolach, m.in. w Colmar w Alzacji, nie rozdano dzieciom świętych mikołajów z czekolady, bo na mitrze znajdował się krzyżyk. W kilku szkołach młodzież zaprotestowała przeciw choinkom jako znakom religijnym. Zdarzają się przypadki zmiany tekstów kolęd, tak aby nie było w nich odniesień do Jezusa. Te przejawy politycznej poprawności wywołały ostre protesty rodziców.