W ciągu roku są to niewielkie parafie. A podczas wakacji w Mszach św. uczestniczy tu pół Polski. Jak wówczas zmienia się duszpasterstwo?
Każdy z nas na czas urlopu ma chyba taką parafię: zaprzyjaźnioną, wakacyjną. Kościół, do którego chodzimy latem lub w ferie zimowe i który po latach – o ile spędzamy urlop w tym samym miejscu – staje się nam bliski i „swój”. Parafie w miejscowościach turystycznych są zazwyczaj niewielkie. Rozrastają się jednak podczas wakacji: bywa, że wiernych jest wówczas w kościele kilkanaście razy więcej. Czy zmienia się wtedy sposób duszpasterzowania? I czy łatwo jest prowadzić „wakacyjną” parafię? Jak w letni czas mówić turystom o Jezusie?
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Dziennikarz działu „Polska”
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warszawskim. Od 2006 r. redaktor warszawskiej edycji „Gościa”, a od 2011 dziennikarz działu „Polska”. Autorka felietonowej rubryki „Z mojego okna”. A także kilku wydawnictw książkowych, m.in. „Wojenne siostry”, „Wielokuchnia”, „Siostra na krawędzi”, „I co my z tego mamy?”, „Życia-rysy. Reportaże o ludziach (nie)zwykłych”. Społecznie zajmuje się działalnością pro-life i działalnością na rzecz osób niepełnosprawnych. Interesuje się muzyką Chopina, książkami i podróżami. Jej obszar specjalizacji to zagadnienia społeczne, problemy kobiet, problematyka rodzinna.
Kontakt:
agata.puscikowska@gosc.pl
Więcej artykułów Agaty Puścikowskiej