Nowy numer 17/2024 Archiwum

Głosy oburzenia po proteście Konfederacji

Wstyd mi za to, że polski parlamentarzysta mógł stanąć pod takim transparentem; to coś skandalicznego, co absolutnie nie powinno mieć miejsca - powiedział rzecznik rządu Piotr Müller , odnosząc się do protestu Konfederacji, na którym pojawił się napis nawiązujący do hasła "Arbeit macht frei".

Chodzi o protest pod Sejmem, w którym we wtorek wieczorem uczestniczyli posłowie koła Konfederacji: Robert Winnicki, Konrad Berkowicz, Janusz Korwin-Mikke, Artur Dziambor i Grzegorz Braun. Protest przeciwko obostrzeniom i paszportom covidowym zorganizowano pod hasłem "Stop segregacji sanitarnej".

Na nagraniach z wydarzenia widać, jak uczestniczący w nim posłowie Konfederacji stoją przy transparencie mającym przypominać bramę do niemieckiego obozu Auschwitz. Napis "Arbeit macht frei" (praca czyni wolnym) zastąpiono napisem "Szczepienie czyni wolnym".

Do sytuacji odniosło się jeszcze we wtorek Muzeum Auschwitz. "Napis +Arbeit macht frei+ to jedna z ikon ludzkiej nienawiści. Instrumentalizacja symbolu cierpienia ofiar Auschwitz - największego cmentarzyska Polski i świata - to skandaliczny przejaw moralnego zepsucia. To szczególnie zawstydzające, kiedy dokonują tego polscy posłowie" - napisano na Twitterze muzeum.

Pytany o ten protest w Radiu Zet, rzecznik rządu ocenił go jako "coś skandalicznego". "To jest coś, co w debacie publicznej nie powinno mieć absolutnie miejsca. Jestem zszokowany tym, że osoby, które chlubią się często tym, że są znawcami historii Polski, chociażby XX w., mogą pod takim transparentem stanąć" - powiedział.

Na pytanie, czy mówi o Grzegorzu Braunie, Müller odparł: "Mówię między innym o Grzegorzu Braunie".

"Mówię o wszystkich, którzy tam stali i mieli świadomość tego, pod jakim transparentem stoją. W kraju, który był dotknięty z jednej strony radzieckim, a z drugiej strony niemieckim okupantem, to nie powinno mieć miejsca. Po prostu wstyd mi za to, że polski parlamentarzysta mógł stanąć pod takim transparentem" - powiedział Müller .

W środę sytuację skomentował też szef m.in. Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych. "Skandaliczne zachowanie parlamentarzystów Konferederacji. W kraju, gdzie pamięć o ofiarach II wojny światowej jest udziałem niemal każdej rodziny, zakpiono z ofiar niemieckiego nazizmu. Niebywałe. Antypolska, antypatriotyczna i antychrześcijańska postawa. Wstyd!" - napisał na Twitterze.

 

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama