Wojna kultur powoli zamienia się w rewolucję kulturalną.
Trudno oprzeć się wrażeniu, że mamy do czynienia z wielką operacją na ludzkiej pamięci. Tej zapisanej w książkach, utrwalonej na pomnikach czy taśmach filmowych. Klasyczne powieści, na których wychowało się kilka pokoleń wycofywane są z listy lektur, filmy i seriale znikają z ofert największych internetowych bibliotek, pomniki są dewastowane lub obalane przez tłum. A wszystko w imię wyrównywania dziejowych krzywd. Jak się takie operacje kończą – wiadomo, można o tym przeczytać w szkolnych podręcznikach dotyczących rewolucji francuskiej czy bolszewickiej. Jeszcze można, bo wkrótce przyjdzie zapewne czas i na programy szkolne.
Dostępne jest 22% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.