Przyglądałem się chrzczonym dzieciom i zastanawiałem się, ile z tych maluchów odnajdzie w Litanii do wszystkich świętych swoje imiona (czytaj: będzie miało swoich patronów). Dlaczego wybór imienia w Biblii jest tak ważny? Oto tekst pisany… w imieniu imion.
Imienia Bożego Izrael nie odważa się wypowiadać od momentu, gdy w 587 roku Izraelici zostali uprowadzeni do niewoli babilońskiej i zaczęli posługiwać się językiem aramejskim, a hebrajski stał się świętym językiem Biblii. Po powrocie z niewoli czynił to arcykapłan tylko jeden raz w roku.
„Od dnia, w którym głos Boga przytłoczył nas swą mocą na Synaju, nigdy nie byliśmy już tacy sami jak przedtem” – pisał Abraham Joshua Heschel. „Nie możemy już wrócić do czasu przed Synajem i przed tym, co się wówczas wydarzyło. A wydarzyła się rzecz bez precedensu. Bóg ujawnił swoje imię, a my przejęliśmy nasze imię od Niego. W języku hebrajskim istnieją dwa słowa oznaczające Żyda: »Yehudi«, którego trzy pierwsze litery to pierwsze litery Imienia, którego nie śmiemy wypowiedzieć, oraz »Izrael«, w którym końcówka »El« to po hebrajsku »Bóg«”.
Imię jest ikoną osoby
Coraz częściej zapominamy, że z wyborem imienia wiąże się też wybór patrona, który będzie opiekował się ochrzczonym maluchem. Nieprzypadkowo już na samym wstępie obrzędu sakramentu chrztu świętego pada pytanie: „Jakie imię wybraliście dla swojego dziecka?”.
„Sakrament chrztu udzielany jest »w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego«. Podczas chrztu imię Pańskie uświęca człowieka i chrześcijanin otrzymuje swoje imię w Kościele” – czytamy w Katechizmie Kościoła Katolickiego. „Może to być imię świętego, to znaczy ucznia Chrystusa, którego życie było przykładną wiernością swemu Panu. Święty patron jest wzorem miłości i zapewnia wstawiennictwo u Boga. »Imię chrzcielne« może także wyrażać tajemnicę lub cnotę chrześcijańską. (…) Rodzice, chrzestni i proboszcz powinni troszczyć się, by nie nadawać imienia obcego duchowi chrześcijańskiemu. (…) Otrzymane imię pozostaje na zawsze. W Królestwie niebieskim zajaśnieje w pełnym blasku tajemniczy i niepowtarzalny charakter każdej osoby naznaczonej Bożym imieniem. »Zwycięzcy dam... biały kamyk, a na kamyku wypisane imię nowe, którego nikt nie zna oprócz tego, kto je otrzymuje«”.
W kulturze europejskiej nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak wielkie znaczenie ma imię. Jak stanowczo brzmią słowa Katechizmu: „Bóg wzywa każdego po imieniu. Imię każdego człowieka jest święte. Imię jest ikoną osoby. Domaga się szacunku ze względu na godność tego, kto je nosi”.
Dziennikarz działu „Kościół”
Absolwent wydziału prawa na Uniwersytecie Śląskim. Po studiach pracował jako korespondent Katolickiej Agencji Informacyjnej i redaktor Wydawnictwa Księgarnia św. Jacka. Od roku 2004 dziennikarz działu „Kościół” w tygodniku „Gość Niedzielny”. W 1998 roku opublikował książkę „Radykalni” – wywiady z Tomaszem Budzyńskim, Darkiem Malejonkiem, Piotrem Żyżelewiczem i Grzegorzem Wacławem. Wywiady z tymi znanymi muzykami rockowymi, którzy przeżyli nawrócenie i publicznie przyznają się do wiary katolickiej, stały się rychło bestsellerem. Wydał też m.in.: „Dziennik pisany mocą”, „Pełne zanurzenie”, „Antywirus”, „Wyjście awaryjne”, „Pan Bóg? Uwielbiam!”, „Jak poruszyć niebo? 44 konkretne wskazówki”. Jego obszar specjalizacji to religia oraz muzyka. Jest ekspertem w dziedzinie muzycznej sceny chrześcijan.
Czytaj artykuły Marcina Jakimowicza